{"vars":{{"pageTitle":"Polska gospodarka ostro hamuje. To zestawienie OECD tego dowodzi","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["dane","gus","main","makroekonomia","najnowsze","pkb","wzrost-gospodarczy"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"31 sierpnia 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"31","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":348298}} }
300Gospodarka.pl

Polska gospodarka ostro hamuje. To zestawienie OECD tego dowodzi

Polska miała największy kwartalny spadek PKB spośród wszystkich państw OECD, które już opublikowały swoje dane za II kwartał. Jesteśmy daleko od poziomu średniego wzrostu gospodarczego w krajach organizacji.

Z danych, które zestawili ekonomiści Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika niezbicie, że II kwartał był dla polskiej gospodarki wyjątkowo słaby na tle innych krajów należących do OECD. PKB spadł w tym czasie o 2,1 proc. w porównaniu z I kwartałem tego roku.

Tak złych wyników nie miał w OECD nikt. Litwa, której PKB też wyraźnie spadł, była 1,4 proc. na minusie. W Europie gospodarka kurczyła się jeszcze na Łotwie, w Portugalii i w Wielkiej Brytanii.

Szczegółowe zestawienie sporządzone na podstawie danych OECD prezentuje wykres poniżej. Jak widać, wśród kilkudziesięciu państw organizacji Polska znalazła się w grupie zaledwie ośmiu krajów, które zanotowały spadki. I tej grupie zdecydowanie lideruje.

Dlaczego PKB spadł w II kwartale?

Jednak analizując dane o polskim PKB trzeba pamiętać, że spadamy z bardzo wysokiego konia. Hamowanie następuje po okresie mocnej ekspansji. Według odsezonowanych danych – czyli metodologii stosowanej do wyliczania zmian kwartał do kwartału – w IV kwartale 2021 r. wzrost PKB w Polsce wynosił 8 proc. rdr. A w I kwartale 2022 r. było to 9,2 proc.

Poza tym dynamika rok do roku nadal pozostaje wysoka i wynosi 5,5 proc. Dziś GUS zrewidował w górę swój wstępny odczyt z połowy sierpnia, publikując szczegółowe dane o strukturze wzrostu gospodarczego w II kwartale.

Co spowodowało gospodarcze hamowanie i rozczarowanie wśród ekonomistów? Tzw. konsensus rynkowy wskazywał, że roczna realna dynamika PKB spowolni do 6 proc.

Przesądziły o tym słabe wyniki w hanldu zagranicznych. Powiększający się deficyt handlowy, wynikający ze spowolnienia eksportu, ujmował z dynamiki PKB aż 1,2 pkt procentowego. Nadal też kuleją inwestycje. Co prawda dokładały się do wzrostu gospodarczego, ale stosunkowo niewiele, dodając nieco ponad 1 pkt procentowy.

Z najnowszych danych GUS wynika, że w firmach nadal rosły zapasy, co również nakręcało PKB, choć już nie tak spektakularnie, jak w I kwartale.

Dalsze spowolnienie przed nami

Według większości prognoz gospodarka dopiero wchodzi w fazę hamowania. Dużo słabsze od tegorocznych wyniki zobaczymy w przyszłym roku. Zdecyduje o tym dość wysoki efekt tegorocznej bazy (PKB na początku roku jeszcze ostro rósł). Ale również osłabienie popytu, wywołane m.in. podwyżkami stóp procentowych, które już doprowadziły do mocnego schłodzenia rynku kredytowego.

– PKB za II kwartał 2022 r. to mieszany obraz dla RPP: z jednej duży spadek PKB kwartał do kwartału, minus 2,1 proc. Z drugiej komponenty PKB pokazują boom konsumpcyjny (6,4 proc. rok do roku II kwartale 2022), który jednak wyparuje w drugiej połowie 2022 r. Czeka nas bolesne spowolnienie PKB, ale też nowy szok energetyczny w CPI i silny impuls fiskalny – komentowali dane GUS ekonomiści Banku ING.

Rząd uwzględniając te oczekiwania zrewidował swoje prognozy wzrostu gospodarczego na przyszły rok. Jeszcze w czerwcowych założeniach Ministerstwo Finansów prognozowało, że wzrost PKB wyniesie odpowiednio 3,8 proc. w 2022 roku i 3,2 proc. w 2023 roku.

Teraz MF zakłada, że wzrost PKB wyniesie w tym roku 4,6 proc. W przyszłym zaś tempo wzrostu PKB spadnie do 1,7 proc.


Polecamy również: