Inwestycje w infrastrukturę o skali największej od dekad to dopiero początek dosypywania pieniędzy do amerykańskiej gospodarki.
Tzw. ustawa infrastrukturalna przeszła zdecydowaną większością głosów, bo miała poparcie zarówno Demokratów, jak i części Republikanów. Z wcześniej prowadzonych badań opinii społecznej wynikało, że to najbardziej popularna cześć planu wspierania amerykańskiej gospodarki, przygotowanego przez administrację Joe Bidena.
Wynik wtorkowego głosowania to dla niej duży sukces. W programie znalazły się wydatki na transport drogowy i kolejowy, inwestycje w łącza szerokopasmowe, czy poprawę jakości usług komunalnych.
Czytaj też: Joe Biden planuje rewolucję w USA. Tłumaczymy, na czym polega największy od czasów lotów kosmicznych plan gospodarczy
– Dzisiaj Senat podejmuje spóźniony od dziesięcioleci krok, aby ożywić amerykańską infrastrukturę i dać naszym pracownikom, naszym firmom, naszej gospodarce narzędzia do odniesienia sukcesu w XXI wieku – mówił przewodniczący demokratycznej większości w Senacie Chuck Schumer.
Ale choć program infrastrukturalny to istotna część tzw. planu Bidena, to jednak jest on jedynie pierwszym krokiem do jego całkowitego przyjęcia.
Teraz Senat zajmie się wartym 3,5 bln dolarów planem wydatków budżetowych, z których sfinansowane miałyby być m.in. inwestycje w czystą energetykę, ale też bezpośrednie transfery socjalne.
Plan obejmuje np. finansowanie opieki przedszkolnej dla dla wszystkich 3- i 4-latków, dwuletniego bezpłatnego college’u, opieki nad dziećmi dla rodzin pracujących czy dotację federalnej dla studentów o niskich dochodach.
Wydatki miałyby zostać sfinansowane przez podwyżki podatków dla korporacji czy zysków z inwestycji. Stawka dla wysokich dochodów z takich inwestycji wzrosłaby do 39,6 proc. z 20 proc obecnie. Bogaci zapłaciliby też wyższy podatek od zwykłych dochodów: zamiast 37-procentowej stawki miałby on wynosić 39,6 proc.
Plan wydatków nie przejdzie jednak tak łatwo przez Senat, bo twarde „nie” mówią Republikanie. A to stawia pod znakiem zapytania szybkie uchwalenie całego planu Bidena.
Przewodnicząca Izby reprezentantów Nancy Pelosi powiedziała, że izba nie zajmie się ustawą infrastrukturalną dopóki nie otrzyma również planu wydatków. A mało prawdopodobne jest , by udało się go przepchnąć przez Senat przed końcem września.