{"vars":{{"pageTitle":""Klauzule inflacyjne" sieci komórkowych pod lupą UOKiK","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["inflacja","najnowsze","orange-polska","play","sieci-komorkowe","t-mobile","uokik"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"24 listopada 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":414751}} }
300Gospodarka.pl

Play, Orange i T-Mobile muszą się tłumaczyć. UOKiK podejrzewa „rażące naruszenie interesów”

UOKiK zbada „klauzule inflacyjne” wprowadzane przez operatorów komórkowych. Postępowanie dotyczy największych sieci w Polsce – Orange, Play i T-Mobile.

Trzech operatorów – Orange Polska, P4 (sieć Play) i T-Mobile – zdecydowało się ostatnio na wprowadzenie do umów na czas określony tzw. „klauzul inflacyjnych”. Klauzule wzbudziły wątpliwości prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Postępowania wyjaśniające w sprawie operatorów mogą skończyć się postawieniem zarzutów i nałożeniem kary. Jej potencjalna wysokość to aż 10 proc. obrotu firmy.

Klauzule inflacyjne u operatorów

Chodzi o klauzule inflacyjne uprawniające do zmiany warunków umowy w trakcie jej trwania. Podwyżki mogłyby nastąpić już w przyszłym roku.

Wysokość podwyżek miałaby zależeć od ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny średniorocznego wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych, czyli inflacji. W październiku 2022 roku wyniosła ona 17,9 procent.

To, czy taka klauzula nie łamie praw konsumenta, zbada UOKiK.

– Zmiany istotnych elementów trwającego zobowiązania nie zawsze są dopuszczalne. Dlatego wszcząłem postępowania wyjaśniające w sprawie wprowadzonych przez operatorów komórkowych klauzul inflacyjnych. Podejrzewamy, że mogą być to niedozwolone prawnie zapisy, które rażąco naruszają interesy konsumentów – tłumaczy decyzję prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

– Cena usługi jest tym elementem, który powinien być jasno i zrozumiale komunikowany konsumentowi na etapie zawierania umowy – dodaje Chróstny. – Skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla konsumenta. Stanowią bowiem jedno z podstawowych kryteriów decyzji o zawarciu umowy z przedsiębiorcą.

UOKiK tłumaczy, że klauzule inflacyjne, jeżeli mają być wprowadzane do umów, powinny zabezpieczać obie strony i nie mogą być wykorzystywane tylko na korzyść przedsiębiorców.

Sieci chcą podwyżek

Jak wynika z ustaleń Urzędu, Orange przewiduje podwyżki, gdy nastąpi wzrost cen o co najmniej 3,5 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Analogicznie mniejsza inflacja mogłaby skutkować zmniejszeniem opłat. Ale tylko, jeśli  wcześniej operatorzy podnieśli ceny. Jeśli nie, to nawet jeżeli wskaźnik inflacji uzasadnia obniżenie cen, spółka zastrzega sobie możliwość pozostawienia ich bez zmian.

Podobne postanowienia wprowadziło T-Mobile. Spółka przewiduje możliwość zmiany warunków umowy, gdy średnioroczny wskaźnik cen wykaże wzrost w wysokości 3 proc.

– Również w przypadku tego operatora niejasne są okoliczności, w których opłaty muszą zostać przez spółkę obniżone – podaje UOKiK.

W przypadku operatora P4 wzorce przewidują kilka wariantów uprawniających do zmiany cen świadczonych usług. Jak podaje urząd, to m.in. wskaźnik inflacji (różnica na poziomie 3 proc.), ale także np. zmiana kursu euro.


Polecamy też: