{"vars":{{"pageTitle":"Polski przemysł przyspieszył w lutym, zgodnie z prognozami analityków","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["inflacja","makroekonomia","markit","pmi","przemysl"],"pagePostAuthor":"Martyna Maciuch","pagePostDate":"1 marca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"01","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":269974}} }
300Gospodarka.pl

Polski przemysł przyspieszył w lutym, zgodnie z prognozami analityków

W lutym przyspieszyła ekspansja w polskim sektorze wytwórczym. Indeks PMI dla tego sektora wyniósł w ubiegłym miesiącu 54,7 pkt, a więc więcej, niż przed miesiącem. Przyczyniła się do tego zwalniająca inflacja i mniejsze opóźnienia dostaw.

Indeks Menadżerów Zakupów Markit PMI polskiego sektora przemysłowego wzrósł do 54,7 pkt w lutym 2022 roku z 54,5 pkt zanotowanych w styczniu. Dane podała firma Markit, specjalistyczny dostawca badań gospodarczych.

To odczyt dokładnie na takim poziomie, jakiego spodziewał się rynek.

Wskaźnik PMI odzwierciedla poziom aktywności w sektorze oraz poziom optymizmu w branży. Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.

Jest wzrost, ale mogłoby być lepiej

Inflacja w Polsce zwalnia, a opóźnienia w dostawach maleją – podała firma Market. To przyczyniło się do dobrego wyniku polskiego przemysłu w lutym.

Ekspansja w tym sektorze przyspieszyła dzięki szybszemu wzrostowi produkcji oraz nowych zamówień. Powstawały nowe miejsca pracy, a producenci ponownie zwiększyli swoją aktywność zakupową. Wzrósł także poziom optymizmu przedsiębiorstw – wskazują analitycy Markit.

Wzrost gospodarczy umocnił się dzięki nasileniu popytu, zarówno w kraju, jak i za granicą, co doprowadziło do kolejnego zwiększenia zatrudnienia.

Jednak główny ekonomista Markit, Paul Smith, wskazuje:

Przeglądając ankiety przeprowadzone wśród producentów, można było odnieść wrażenie, że wzrost mógłby być silniejszy, gdyby nie ciągłe nieobecności pracowników i braki surowców. Choć sygnalizowano, że ograniczenia podażowe słabną, pozostają one poważne i stanowią podstawę presji inflacyjnej.

W odpowiedzi na tę sytuację, firmy skupują towary i materiały, które są akurat dostępne na rynku, aby zwiększyć zapasy buforowe. Wynika to także z wczorajszych danych GUS.

Wysiłki te jednak prawdopodobnie zaostrzają trudności po stronie podaży – mówi Paul Smith.

Analitycy banków wskazują jednak, że dane z lutego nie są w pełni miarodajne, jeśli chodzi o prognozy na kolejne miesiące. W związku z rosyjską agresją na Ukrainę, nastroje na rynkach i sytuacja z łańcuchami dostaw już może się radykalnie zmieniać.


Podobał Ci się ten artykuł? Zapisz się na nasze unikalne newslettery:

Chcę otrzymywać:

Tygodnik Klimatyczny 300KLIMAT
Codzienny newsletter 300SEKUND