{"vars":{{"pageTitle":"Po zakupie Credit Suisse przez UBS. Ucierpi gospodarka Szwajcarii","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["bank","banki","bankowosc","credit-suisse","finanse","frank","fuzja","najnowsze","szwajcaria","ubs"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"29 marca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"03","pagePostDateDay":"29","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":527023}} }
300Gospodarka.pl

Po zakupie Credit Suisse przez UBS. Ucierpieć może gospodarka Szwajcarii

Przejęcie banku Credit Suisse przez UBS może jest ryzykowne dla gospodarki Szwajcarii i nie zabezpiecza w pełni stabilności systemu bankowego, oceniają analitycy Allianz Trade. 

To była największa fuzja banków od czasu globalnego kryzysu finansowego. UBS zgodził się na zakup krajowego konkurenta Credit Suisse za 3,25 mld dolarów. Połączony podmiot będzie miał bilans o wartości 1,7 bln dol., co uczyni go jednym z 10 największych banków świata. A zarazem porównywalnym pod względem wielkości do Santandera (Hiszpania), Wells Fargo (USA) czy Barclays (Zjednoczone Królestwo).


Czytaj także: Po Credit Suisse kolejne banki w Europie chwieją się w posadach. Wyprzedaż akcji Deutsche Bank


Poważne skutki transakcji

Będzie to miało jednak swoje skutki. Choć europejskie banki wydają się dobrze zabezpieczone, to koszty finansowania i kapitału prawdopodobnie wzrosną. Doprowadzi to do ponownej wyceny i dostosowania rynku – podają autorzy opracowania autorstwa Allianz Trade.

I piszą wprost: rząd Szwajcarii naraża na ryzyko pieniędze podatników.

Umowa obejmuje kontynuację wsparcia płynnościowego ze strony Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) na kwotę 100 mld franków szwajcarskich (CHF) oraz zabezpieczenie przed stratami do wysokości 9 mld CHF, jeśli UBS poniesie straty z tytułu sprzedaży trudnych do wyceny aktywów w księgach Credit Suisse przekraczające 5 mld CHF – czytamy w opracowaniu.

Zdaniem autorów to sugestia, że mamy do czynienia z problemem wypłacalności, a nie tylko płynności. Cena zakupu odpowiada ok. 4 proc. wartości księgowej i około 10 proc. wartości rynkowej Credit Suisse na początku roku. Sugeruje to, że znaczna część aktywów Credit Suisse o wartości 575 mld dol. może być zagrożona utratą wartości lub w ten sposób postrzegana.

Transakcja łączy się z jeszcze innym ryzykiem. Chodzi o działania prowadzone w przeszłości. Credit Suisse wciąż „leczy rany” po skandalach, które kosztowały bank ponad 7 mld dolarów.

Ucierpi gospodarka

Przejęcie Credit Suisse przez UBS będzie miało negatywny wpływ na wkład branży usług finansowych w gospodarkę Szwajcarii – czytamy w opracowaniu.

W 2021 r. usługi finansowe wniosły do szwajcarskiego PKB 40,1 mld CHF, z czego około 50 proc. przypadło na same Credit Suisse i UBS.

Połączony bank na pewno będzie jednym z największych w Europie, ale jego przychody zostaną pomniejszone do poziomu niższego niż suma obu banków. Podmiot czekają bowiem zwolnienia pracowników czy cięcia w obszarze inwestycji.

Jednak kondycja europejskiego sektora bankowego znacznie się poprawiła w ciągu ostatniej dekady. A to z kolei łagodzi potencjalne skutki uboczne ratowania Credit Suisse.

Obawy związane ze stabilnością finansową będą miały wpływ na przyszłą ścieżkę stóp procentowych, ale nie będą jej warunkować. Wstrząsy w sektorze bankowym już zaostrzyły globalne warunki finansowania, ale nie na tyle szybko, by Rezerwa Federalna i EBC mogły zrezygnować z restrykcyjnego nastawienia – czytamy.

Dlatego pierwszą reakcją banków centralnych na napięcia na rynkach finansowych było zapewnienie dużej płynności. Wydaje się, że preferowaną opcją jest czekanie, aż inflacja będzie powoli spadać dzięki opóźnionym efektom polityki pieniężnej, bez wywoływania zakłóceń na rynkach kapitałowych.

Czy sytuacja może się powtórzyć? Autorzy raportu podkreślają, że wydaje się, iż na razie w Europie nie ma „następnego Credit Suisse”. Podkreślają, że już przed kryzysem bank ten odstawał od reszty sektora, przez co był bardziej narażony na zakłócenia – choćby te z amerykańskiej bankowości. Nawet jeśli sytuacja banków się pogorszy na skutek globalnych zawirowań – europejskie podmioty będą miały więcej czasu na reakcję.

Oprac. Emilia Derewienko

Polecamy także: