Prawie polowa studentów z pokolenia Z ceni swój wolny czas tak bardzo, że jest w stanie zgodzić się na niższą pensję otrzymując w zamian więcej swobody. Jednocześnie niemal wszyscy boją się gospodarczego kryzysu.
Zaniepokojonych wizją gospodarczej niestabilności jest aż 90 proc. z nich, wynika z nowego raportu Uniwersytetu Warszawskiego „Studiując w świecie niepewnego jutra: perspektywy, sprawczość, wizje przyszłości”.
Aż 86 proc. badanych odczuwa niepokój w związku niepewnością co do tego, jakim miejscem będzie świat w przyszłości. Mówiąc inaczej, pokoleniu Z grunt usuwa się spod nóg.
Nie ma czekania z założonymi rękami
Ale, wbrew pozorom, wymowa raportu wcale nie jest jednoznacznie pesymistyczna. Pokolenie Z, wbrew obiegowej powszechnej opinii, nie zamierza być bierne wobec nadciągających zagrożeń.
W swoją sprawczość i wpływ na zmiany na świecie nadzieję pokłada 56 proc. pytanych osób. Większość to tzw. sprawczy racjonaliści. Czyli osoby, które wierzą, że mają wpływ na zmiany, ale ostrożnie szacują swoje siły. Do tej grupy badacze UW zakwalifikowali 39 proc. pytanych.
Pozostałe 17 proc. to niepoprawni optymiści. To tacy, których zdaniem świat da się zmienić na lepsze, a oni będą mieli w tym decydujący udział.
Po drugiej stronie jest 38 proc., które nie wierzy, że może coś zmienić (pesymiści – jest ich 4 proc.), albo uważają, że ich wpływ będzie niewystarczający (działający sceptycy – 34 proc.). Reszta to bierni marzyciele, a więc osoby, które mają nadzieję, że świat zmieni się na lepsze sam z siebie.
Jakie jest pokolenie Z na rynku pracy?
Obecni studenci chcą pracować i połowa z nich już zarabia, jednak praca nie jest dla nich życiowym celem. Ma za to ułatwić im dążenie do aktywnego i ciekawego życia. Równowaga między życiem zarobkowym, a prywatnym jest na tyle istotna, że studenci często zmieniają stanowiska.
Co ciekawe, 46 proc. badanych ceni bardziej swój wolny czas i jest w stanie zdecydować się na niższą pensję otrzymując w zamian więcej swobody – wynika z raportu.
Studenci z pokolenia Z to grupa podzielona niemalże na pół: 48 proc. pytanych osób chce być samozatrudniona, bo daje im to większą swobodę i elastyczność. Natomiast, 38 proc. woli być pracownikami w cudzych firmach, gdyż daje im to stabilność i możliwość uniknięcia ponoszenia odpowiedzialności.
Czytaj: Czterodniowy tydzień pracy w Polsce. Zmiana jest nieuchronna, ale jest na nią za wcześnie [WYWIAD]
Dla 61 proc. ważne jest samodoskonalenie. Chcą być samodzielni i podejmować decyzje o swoim rozwoju. Natomiast, niespełna 20 proc. ankietowanych wierzy, że realizacja własnego projektu lub założenie start-upu jest najlepszym rozwiązaniem.
Ten ostatni pogląd jest najczęstszy wśród osób już doświadczonych zawodowo. Nadzieje w edukację pokładają najbardziej ci, którzy nie zetknęli się jeszcze z rynkiem pracy. Natomiast, studenci, którzy mają już pracę stawiają na nawiązywanie kontaktów i networking.
Polaryzacja występuje także w kwestii podejścia tej młodej grupy ludzi do zarządzania. Mimo silnie deklarowanej aktywności studenci obawiają się przywództwa. To dlatego, że nie chcą być obarczani stresem i brać na siebie odpowiedzialności.
Zrównoważony rozwój i równość
W pokoleniu Z widać silną postawę wpierającą zrównoważony rozwój. Na rynku pracy większość z nich (ponad 68 proc.) będzie szukać stanowisk w firmach, których cele są zgodne z ich światopoglądem takie jak np. zbieżność działań w kontekście celów zrównoważonego rozwoju oraz społeczna odpowiedzialność biznesu.
Przy wyborze pracy młodzi będą kierować się chęcią pogodzenia poczucia sprawczości z satysfakcją i wpływem na przyszłość. Studenci z pokolenia Z nie zaakceptują także zachowań dyskryminacyjnych czy mobbingu. Zwłaszcza młode kobiety chętniej podejmą pracę dla firmy, która posiada wewnętrzną politykę równościową.
Poniższa grafika pokazuje jakie czynniki są ważne dla młodych osób przy wyborze pracy.
Więcej osób preferuje pracę stacjonarną, ale to nie znaczy, że studenci lubią pracę zespołową. Indywidualizm jest dla pokolenia Z niezwykle istotny, a młodzi chcą go wyrażać również podczas wykonywanych obowiązków. Badanie pokazuje także, że studenci lubią zmiany, które powodowane są dążeniem do rozwoju i nabywania nowych doświadczeń oraz umiejętności.
Polecamy także:
- Cztery dni w tygodniu w firmie? Tak, po 10 godzin dziennie. „Nie” dla skrócenia czasu pracy
- Polacy nie chcą pracować krócej. Zmian chcą głównie młodzi
- Mamy najniższe od 32 lat bezrobocie, a przedsiębiorcom brakuje rąk do pracy
- Czterodniowy tydzień pracy w Polsce już jest? Zaskakujące dane o tym, ile rzeczywiście pracujemy
- Buda: Rząd analizuje opcje skrócenia tygodnia pracy. Są różne warianty