{"vars":{{"pageTitle":"Polacy żądają czystego powietrza. Tęsknimy za zielenią w miastach najmocniej w Europie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["europa","krakow","sondaz","transport-publiczny","warszawa","warszw","yougov","zielen-w-miastach"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"4 maja 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"05","pagePostDateDay":"04","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":129037}} }
300Gospodarka.pl

Polacy żądają czystego powietrza. Tęsknimy za zielenią w miastach najmocniej w Europie

Miesiące ograniczeń związanych z pandemią znacząco zmieniły oczekiwania mieszkańców miast w zakresie planowania przestrzeni i codziennych podróży. Dorośli Warszawiacy i Krakowianie oczekują więcej terenów zielonych w aglomeracjach – wynika z najnowszego sondażu.

Jak wynika z sondażu YouGov, przeprowadzonego online wśród wszystkich dorosłych mieszkańców Warszawy i Krakowa, obywatele największych polskich miast domagają się bardziej sprawiedliwego podziału przestrzeni publicznej między samochodami, transportem publicznym, rowerami i pieszymi.

Więcej roślin, mniej aut

Niemal wszyscy mieszkańcy (93 proc. w Krakowie i 92 proc. w Warszawie) pragną więcej roślin i terenów zielonych w swoich miastach, co stanowi rekordowy wynik wśród wszystkich 15 miast w Europie objętych badaniem (średnia dla wszystkich badanych miast to 82 proc.).

To największy sygnał poparcia dla pojedynczego postulatu w badaniu, które zostało przeprowadzone na grupie ponad 900 dorosłych Polaków.

Na kolejnych miejscach znalazły się postulaty dotyczące zapotrzebowania na więcej przestrzeni dla ruchu pieszego (71 proc. w Krakowie i 64 proc. w Warszawie) i transportu publicznego (66 proc. w Warszawie i 62 proc. w Krakowie).

Ponad połowa mieszkańców badanych miast popiera także kilka innych rozwiązań, takich jak polityka zatrzymania wjazdów wysokoemisyjnych samochodów do miast lub zamknięcie ulic przed szkołami i przedszkolami dla zanieczyszczających powietrze pojazdów (57 proc.).

Zanieczyszczenie powietrza w miastach, którego jedną z głównych przyczyn w Europie jest transport drogowy, prawdopodobnie wiąże się z wyższą śmiertelnością osób, które zachorowały na COVID-19. Jest również najważniejszą przyczyną przedwczesnej śmierci spowodowanej czynnikami środowiskowymi.

Ponad czterech na pięciu ankietowanych przepytanych online w marcu (84 proc. w Warszawie, 84 proc. w Krakowie) chce, aby prezydenci ich miast zrobili więcej w celu chronienia ich przed zanieczyszczeniem powietrza. To najwyższy wynik w Europie, obok miast włoskich, prawdopodobnie ze względu na dużą skalę tego problemu w Polsce.

„ZbiorKom” jest ważny

Promowanie korzystania z transportu publicznego (72 proc. – Warszawa, 76 proc. – Kraków) i chodzenia pieszo (68 proc. – Warszawa, 73 proc. – Kraków) oraz zwiększanie terenów zielonych (84 proc. – Warszawa, 87 proc. – Kraków) są wśród działań, których podejmowania w przyszłości uczestnicy badania oczekują od swoich prezydentów miast.

Wyniki badania powinny być brane pod uwagę przy planowaniu zmian w politykach mobilności i planach inwestycyjnych nie tylko w Warszawie i Krakowie, ale także w innych dużych miastach w Polsce, gdzie odpowiedzi respondentów byłyby zapewne podobne” – wskazuje Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Oddziału Mazowieckiego.

Jak dodaje, miasta mają do dyspozycji całą gamę rozwiązań służących jednocześnie ograniczaniu emisji z transportu i tworzeniu zielonej przestrzeni, przyjaznej mieszkańcom.

Mogą też łączyć je na wiele sposobów, np. zwężając ulice i poszerzając ciągi pieszo-rowerowe, uzupełniając je o zieleń, czy budując nowe torowiska tramwajowe pokryte trawą” – mówi ekspertka.

Jeśli chodzi o samochody, prawie trzy czwarte respondentów (71 proc. w Krakowie, 73 proc. W stolicy) pragnie ograniczenia zanieczyszczenia spowodowanego ruchem drogowym, a ponad połowa (58 proc. – Kraków, 59 proc. – Warszawa) stwierdziła, że po 2030 roku w europejskich miastach powinno być dozwolone poruszanie się wyłącznie samochodami bezemisyjnymi.

Ponadto, prawie dwie trzecie (63 proc.) mieszkańców wszystkich miast objętych badaniem poparło zakaz sprzedaży nowych samochodów z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi w Europie po 2030 roku.

Opinia publiczna drogowskazem dla polityków

Badania pokazały po raz kolejny, że Polacy chcą zmian w swoich miastach i są bardziej progresywni od decydentów. Celem naszych polityków nie powinna być tylko zamiana istniejących samochodów spalinowych na elektryczne, ale gruntowna zmiana w przestrzeni miejskiej i sposobie poruszania się po nich” – komentuje wyniki Rafał Bajczuk z Fundacji Promocji Pojazdów Elektrycznych.

Polacy chcą korzystać z dobrej jakości transportu publicznego oraz mieć dostęp do dobrej jakości infrastruktury pieszej i rowerowej. Taka postawa powinna być odzwierciedlona w priorytetach inwestycyjnych miast oraz w politykach krajowych” – dodaje.

Badanie przeprowadzone przez YouGov zostało zlecone przez Kampanię na rzecz Czystych Miast (ang. Clean Cities Campaign) – nowy europejski ruch, którego celem jest zachęcenie miast do przejścia na transport bezemisyjny do 2030 roku.

Jego dyrektor, Barbara Stoll tłumaczy, że Polacy mają dość oddychania brudnym powietrzem. „Polacy proszą swoich burmistrzów, aby to oni, a nie samochody, znaleźli się w centrum nowej mobilności w miastach. Jest to ważny sygnał w momencie, w którym kraje przygotowują się do wydania miliardów euro z funduszy na zieloną odbudowę” – zauważa.

Ekspertka dodaje, że „opinia publiczna powinna być dla polityków drogowskazem”.

Przeprowadzony online sondaż YouGov pojawia się w momencie, gdy rządy przygotowują się do wydania prawie 700 mld euro z unijnych funduszy naprawczych po COVID-19, z czego 37 proc. jest przeznaczone na działania związane z klimatem, w tym zrównoważoną mobilność miejską.