{"vars":{{"pageTitle":"Połowa młodych pracowników doświadcza mobbingu w pracy. Najczęściej przemocy werbalnej","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["depresja","firma","mobbing","najnowsze","plotki","praca","pracownicy","przemoc-fizyczna","wypalenie-zawodowe"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"22 sierpnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":722430}} }
300Gospodarka.pl

Połowa młodych pracowników doświadcza mobbingu w pracy. Najczęściej przemocy werbalnej

W ciągu ostatnich szczęściu miesięcy 53,1 proc. Polaków w wieku 18-35 lat doświadczyło znamion mobbingu w swoim miejscu pracy. W tej grupie najwięcej osób, 21,4 proc., mówiło o krzyku, przekleństwach i wyzwiskach, wynika z raportu UCE RESEARCH i platformy ePsycholodzy.pl.

Autorzy raportu pt. „Młodzi Polacy w szponach mobbingu” przygotowali listę 19 sytuacji i problemów kojarzonych z mobbingiem. Polacy, będący w wieku 18-35 lat, mieli odpowiedzieć na pytanie, czy w ciągu ostatnich 6 miesięcy, podczas wykonywania pracy zawodowej, doświadczyli jednej ze wskazanych kwestii.

Powszechność przemocy werbalnej

Badanie pokazało, że 53,1 proc. uczestników sondażu doświadczyło sytuacji lub problemów z przygotowanej listy. Spośród nich ankietowani najczęściej wskazywali, że używano wobec nich krzyku, przekleństw i wyzwisk. Tak zadeklarowało 21,4 proc. respondentów. Według autorów raportu, ten wynik jest mocno alarmujący. Sugeruje, że w wielu miejscach pracy panuje toksyczna atmosfera, w której takie zachowania są akceptowane lub ignorowane.

– Wysoki odsetek badanych wskazuje na powszechność przemocy werbalnej w miejscach pracy. Jest ona jednym z najłatwiej rozpoznawalnych i najbardziej destrukcyjnych form mobbingu. Może prowadzić do długotrwałych problemów zdrowotnych ofiar, takich jak depresja czy wypalenie zawodowe – mówi psycholog Michał Murgrabia, jeden ze współautorów badania z platformy ePsycholodzy.pl.

Z raportu wynika również, że więcej mężczyzn niż kobiet doświadczyło krzyku, przekleństw i wyzwisk. Najczęściej o takich sytuacjach mówią osoby z miesięcznymi dochodami netto powyżej 9 tys. zł, a także z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym. Głównie dotyczy to mieszkańców miejscowości liczących od 20 tys. do 49 tys. ludności.

– Wyniki wskazują na potrzebę zindywidualizowanego podejścia do walki z mobbingiem, uwzględniając specyficzne potrzeby i uwarunkowania różnych grup pracowników, szczególnie tych najmłodszych. I tak np. wyższy odsetek mężczyzn doświadczających werbalnej agresji wynika z bardziej agresywnych norm komunikacyjnych w środowiskach zdominowanych przez mężczyzn. Z kolei osoby z ponadprzeciętnymi dochodami mogą być narażone na większą presję w miejscach pracy o wysokich wymaganiach. To może sprzyjać agresywnym zachowaniom – komentuje Michał Murgrabia.

Obmawianie i rozsiewanie plotek

Przemoc werbalna nie ogranicza się jedynie do krzyku, przekleństw i wyzwisk. Jak wykazał raport, 15,5 proc. badanych było w pracy obmawianych i rozsiewano na ich temat plotki.  Z kolei 11,1 proc. uczestników sondażu było nękanych (np. przez telefon, e-mail, w trakcie pracy i po godzinach).

– Powyższe wyniki są niepokojące, ponieważ wskazują na powszechność różnych form mobbingu, co wymaga natychmiastowej interwencji i zmiany podejścia do zarządzania zespołami w wielu firmach. Obmawianie i rozsiewanie plotek oraz obrażanie słowne może doprowadzić do izolacji i marginalizacji ofiary. Przydzielanie bezsensownych zadań i nękanie to działania, które obniżają efektywność i morale pracowników, prowadząc do frustracji i wypalenia zawodowego, a także do destrukcyjnych skutków zarówno dla jednostki, jak i całej organizacji – wyjaśnia Michał Murgrabia.

Najmniej wskazań dotyczyło przemocy i znęcania się fizycznego oraz działań o podłożu seksualnym, wykorzystywania lub otrzymywania propozycji seksualnych (po 1,5 proc.).

– Niski odsetek przypadków przemocy fizycznej i działań o podłożu seksualnym świadczy o tym, że skrajnie nieakceptowalne zachowania są relatywnie rzadkie. Może to wynikać z większej świadomości społecznej dotyczącej tych form przemocy, a także z surowych konsekwencji prawnych, jakie ze sobą niosą. Niemniej jednak nawet niewielki odsetek przypadków tych poważnych naruszeń jest również niepokojący, ponieważ wskazuje, że istnieją jednostki, które wymagają natychmiastowego wsparcia oraz interwencji – podsumowuje współautor raportu.

Oprac. Dorota Mariańska

To też może Cię zainteresować: