Produkcja przemysłowa zanotowała w listopadzie wyższy wynik od konsensusu rynkowego, co może wskazywać na powolne hamowanie gospodarki, która prawdopodobnie zanotuje pozytywny wynik w ostatnim kwartale br.
Niektórzy ekonomiści szacują dynamikę wzrostu PKB na ok. 2,5 proc. rok do roku w IV kw. br.
Jak podał dziś Główny Urząd Statystyczny (GUS), produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 4,6 proc. rok do roku w listopadzie 2022 r. W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 2,9 proc.
Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w listopadzie br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 4,4 proc. wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 2,7 proc. wyższym w porównaniu z październikiem br.
Spośród głównych grupowań przemysłowych w listopadzie br. odnotowano wzrost w skali roku produkcji dóbr inwestycyjnych – o 13,8 proc., dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 7,5 proc. oraz dóbr zaopatrzeniowych – o 2,6 proc. Zmniejszyła się natomiast produkcja dóbr związanych z energią – o 5,4 proc. oraz dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 3,2 proc.
Konsensus rynkowy przewidywał wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym o 2,2 proc..
Ekonomiści wskazują na dobre wyniki listopadowe osiągnięte przez branżę eksportową, nastawioną głównie na produkcję dóbr inwestycyjnych.
Poczekamy, zobaczymy
Zdaniem analityków słabnąca koniunktura wpisuje się w fazę „wait and see”, w której znajduje się teraz Rada Polityki Pieniężnej. Obecna struktura produkcji zdaniem ekonomistów wykazuje mniej inflacjogenny charakter.
Wzrostu PKB na poziomie 2,5 proc przewiduje Bank ING.
– Jutrzejsze dane o sprzedaży detalicznej pozwolą ocenić lepiej kondycje sektora usługowego w 4kw22. Obecnie prognozujemy, że wzrost PKB w bieżącym kwartale wyniesie ok. 2,5 proc. rok do roku – informuje główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki, Adam Antoniak
Spowolnienia tempa wzrostu PKB spodziewają się także ekonomiści Banku Pocztowego
– Po dwóch miesiącach czwartego kwartału widać już, że dynamika przemysłu w tym okresie może być o około połowę mniejsza niż w trzecim kwartale, dlatego należy spodziewać się solidnego wyhamowania tempa wzrostu PKB w końcu roku. Pogarszająca się koniunktura będzie niewątpliwie głównym argumentem dla RPP za utrzymywaniem stóp procentowych na obecnych poziomach – mówi główna ekonomistka Banku Pocztowego Monika Kurtek.
Analitycy PKO także zwracają uwagę na zaprzestanie podnoszenia stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, a nawet widzą szansę na pierwsze obniżki.
– Dane wpisują się w nasz scenariusz bazowy dla RPP. Słabszy wzrost gospodarczy, początek dezinflacji, mniej inflacjogenna struktura wzrostu sugerują, że przerwa w cyklu zacieśniania polityki pieniężnej przejdzie „płynnie” w koniec cyklu, z szansą na niewielkie obniżki stóp w 2h23 – podają ekonomiści PKO Banku Polskiego
Co dalej z przemysłem?
Produkcja przemysłowa wzrosła w listopadzie o 4,3 proc. rok do roku, co jest wynikiem o wiele wyższym od prognoz.
– Źródłem pozytywnego zaskoczenia była przede wszystkim wzrost wysoka produkcja energii elektrycznej. Wprawdzie jej dynamika roczna była ujemna (-8,5 proc. rok do roku), ale wynika to w dużej mierze z efektu wysokiej bazy – w listopadzie ub. roku produkcja energii była z trudnego do wyjaśnienia powodu o 45 proc. wyższa niż przed rokiem (nie potwierdzały tego inne miary produkcji energii). Nadzwyczajnie wysokie odczyty w tej kategorii trwały od października 2021 do lipca 2022. Wydaje się że miesiąc temu anomalia ta pojawiła się ponownie. Produkcja energii wzrosła o 23 proc. w stosunku do października. Samo przetwórstwo przemysłowe natomiast hamuje (z 9,2 proc. rok do roku w październiku do 6,1 proc. w listopadzie) – informuje ekspert Banku Pekao Karol Pogorzelski.
– Jest to również następstwem wysokiej bazy z ub. roku, kiedy to firmy zaczęły intensywnie odbudowywać zapasy, po odblokowaniu łańcuchów dostaw. Hamowanie to nie oznacza więc zbliżającej się zapaści przemysłu, tylko raczej powolny powrót do wieloletniego trendu. Z kolei inflacja producencka (PPI) silnie obniżyła się w listopadzie do 20,8 proc. rok do roku z 23,1 proc. w poprzednim miesiącu kontynuując silny trend dezinflacyjny. Pomogła tutaj bardzo wysoka baza odniesienia, ale także spadki cen surowców oraz paliw. Dobrą informacją jest obniżanie się także inflacji bazowej PPI, czyli z wyłączeniem cen energii oraz paliw. Warto zaznaczyć, że w porównaniu do poprzedniego miesiąca ceny producenckie spadły o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca, co jest pierwszym spadkiem od sierpnia 2022 r. Z drugiej strony w trendzie rosnącym dalej pozostały ceny żywności. Inflacja PPI jako wskaźnik wyprzedzający umacnia nas w naszej prognozie wyraźnej presji dezinflacyjnej również w inflacji CPI w przyszłym roku – dodaje ekspert Banku Pekao.