{"vars":{{"pageTitle":"Polska kolejowa wizytówka na Sycylii pokrywa się rdzą. Vulcano z Newagu już nie kursują pod Etną","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["etna","ferrovia-circumetnea","katania","kolej","kolej-waskotorowa","main","transport","turystyka","wlochy"],"pagePostAuthor":"Emilia Derewienko","pagePostDate":"2 października 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":362425}} }
300Gospodarka.pl

Polska kolejowa wizytówka na Sycylii pokrywa się rdzą. Vulcano z Newagu już nie kursują pod Etną

Zamiast wozić turystów dookoła Etny, Vulcano, wąskotorowe pociągi spalinowe wyprodukowane specjalnie dla Włochów przez spółkę Newag z Nowego Sącza, rdzewieją na bocznicy kolejowej we włoskiej Katanii. Projekt specjalny polskiej spółki okazał się zbyt drogi w eksploatacji.

Vulcano to wąskotorowy spalinowy zespół trakcyjny, wyprodukowany specjalnie przez Newag w 2016 r. na włoskie zamówienie. Z założenia składy miały być atrakcją turystyczną: zostały bowiem przeznaczone do kursowania na turystycznej trasie, okrążającej wulkan Etna na Sycylii.

Dla Włochów kontrakt sprzed 6 lat to było duże wydarzenie. Koleje Etneńskie co najmniej 40 lat czekały na nowe pociągi.

O wadze tego zamówienia dla nas trudno jest opowiedzieć w prostych słowach. Ten kontrakt był dla Kolei Etneńskiej bardzo trudny w realizacji. Aż do momentu, w którym spotkaliśmy się z polską firmą Newag. (…) Dla nas współpraca z Polakami była nową rzeczą, ale pracę z polskimi inżynierami i ludźmi związanymi z kontraktem trudno mi dziś ocenić inaczej niż jako bardzo dobrą, w pełni profesjonalną – mówił podczas oficjalnej prezentacji pociągów Vulcano Allessandro Di Graziano, dyrektor zarządzający Ferrovia Circumetnea, cytowany przez portal branżowy Rynek Kolejowy.

Ale Vulcano już turystów nie wozi. Stoi na bocznicy w Katanii i pokrywa się rdzą.

Polska atrakcja na Sycylii

Vulcano po raz pierwszy wjechały na tory pod sycylijską Etną w 2016 r. i z miejsca przejęły rolę turystycznej atrakcji. Trasa ma 110 km, wiedzie z drugiego co do wielkości miasta na wyspie, Katanii, do nadmorskiego miasteczka Riposto, a jej pokonanie pociągiem zajmuje trzy godziny. Linia, którą otwarto po raz pierwszy w 1898 roku, prawie w całości otacza jeden z najwyższych aktywnych wulkanów na świecie. Podróżując kolejką wąskotorową, można podziwiać spektakularne widoki na wulkan i sycylijski krajobraz. Przejazd wąskotorówką cieszy się więc dużą popularnością wśród turystów ze względu na swoje krajobrazowe walory.

I właśnie na niej kursowały polskie Vulcano. Składy trafiły pod skrzydła spółki Ferrovia Circumetnea (FCE), regionalnej wąskotorowej kolei we wschodniej Sycylii. Vulcano to prototyp – nowosądecki Newag wyprodukował go specjalnie na potrzeby Włochów w czterech egzemplarzach. Wcześniej połączenie było realizowane przez starsze włoskie składy, wyprodukowane jeszcze w latach 60. i 80. przez koncern Fiat, pozbawione chociażby klimatyzacji.

Pociągi od Newagu to nowoczesne rozwiązanie – komfortowe składy, w pełni klimatyzowane i przystosowane do przewożenia osób z ograniczoną możliwością poruszania się. W środku jest miejsce dla 106 pasażerów. Był to pierwszy kontrakt Newagu na rynku włoskim.

Ale okazało się, że Vulcano już nie kursują dookoła Etny.

Vulcano na bocznicy

Przekonałam się o tym osobiście będąc na urlopie w Katanii. To była świetna okazja do przejechania się Vulcano. Jakież było moje zdziwienie, kiedy na miejscu okazało się, że polskie pociągi już nie kursują na tej trasie. Stoją za to, nieużywane, za ogrodzeniem. Jedynymi pojazdami wykonującymi połączenia były wspomniane już włoskie stare składy, pozbawione podstawowych udogodnień.

Bo serwis był za drogi

Dlaczego projekt specjalny Newagu pokrywa rdza? Pracownik spółki FCE w Katanii, którego zapytaliśmy o Vulcano i wskazał nam miejsce, gdzie pociągi właśnie „zimują”. Tłumaczył, że Newag zaproponował zbyt wysoką kwotę za konserwację i serwisowanie pojazdów.

Według jego słów oferta z Polski była dla Włochów tak nieopłacalna, że zdecydowali się przywrócić na tory stare, zdezelowane składy Fiata.

Tymczasem w Newagu nie znają przyczyny, dla której ich Vulcano trafiły na przedwczesną emeryturę. Łukasz Mikołajczyk, rzecznik prasowy spółki w rozmowie z 300Gospodarką mówi, że firma była gotowa podjąć się serwisu kolejki.

Zamawiający (czyli FCE – red.) wystąpił z zapytaniem ofertowym w sprawie naprawy i konserwacji składu. Newag odpowiedział, ale nie uzyskaliśmy kolejnej wiadomości od FCE – wyjaśnia Łukasz Mikołajczyk.


Więcej o transporcie zbiorowym piszemy tutaj: