{"vars":{{"pageTitle":"Polacy wierzą w skuteczne działanie NATO. Wydatki na obronność rosną lawinowo","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["cbos","instytut-sobieskiego","main","najnowsze","najwazniejsze","nato","obronnosc","polska","sipri","sojusz-polnocnoatlantycki","stany-zjednoczone","wydatki-na-armie"],"pagePostAuthor":"Dorota Mariańska","pagePostDate":"11 lipca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"11","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":595014}} }
300Gospodarka.pl

Polacy wierzą w skuteczne działanie NATO. Wydatki na obronność rosną lawinowo

W ciągu ostatnich 10 lat Polska podwoiła wydatki na obronność. Jednocześnie 70 proc. z nas jest pewnych zaangażowania NATO w ewentualną obronę polskich granic.

W Wilnie odbywa się 11 i 12 lipca szczyt NATO. Spotkają się ze sobą szefowie państw i politycy wysokiej rangi. Za ich bezpieczeństwo odpowiadać ma około 12 tys. osób. Polska wysłała na Litwę kontyngent wojsk specjalnych, który m.in. wzmacniał będzie ochronę szczytu.

W czasie tych dwóch dni mają być poruszone takie kwestie jak wydatki na obronę, plany obrony regionalnej w związku z zagrożeniami, które niosą ze sobą Rosja oraz terroryzm czy produkcja broni. Być może mowa będzie także o przystąpieniu Ukrainy do NATO.

Globalne zbrojenia

Na całym świecie na obronność wydano aż 2,24 bln dolarów w ubiegłym roku. To dane z najnowszego raportu na temat zbrojeń autorstwa Sztokholmskiego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI). Dla porównania, w 1988 roku było to 1,6 bln dolarów. W 2001 roku było to 1,2 bln dolarów, a w 2013 około 1,8 bln dolarów. W ciągu dekady – od roku 2013 – mamy do czynienia ze wzrostem o 19 proc.

Najwięcej na obronność przeznaczają Stany Zjednoczone (877 mld dolarów, wzrost o 2,7 proc. od 2013 roku). Za USA rosną szybko Chiny (292 mld dolarów, wzrost o 63 proc. w ciągu dekady). Kolejne są Rosja (86,4 mld dolarów, wzrost o 15 proc. od 2013 r.) i Indie (81,4 proc. i wzrost o 47 proc.). Pierwszą piątkę krajów, które traktują obronność priorytetowo, zamyka Arabia Saudyjska z wynikiem 75 mld dolarów.

Jak wypada Polska?

Jeżeli chodzi o globalne wydatki wojskowe, Polska znajduje się na 18. miejscu (16,6 mld dolarów). Od 2013 roku nasz kraj podwoił ilość środków przeznaczanych na obronność. Globalnie Polska uplasowała się za Hiszpanią i Brazylią (przekroczyły 20 mld dolarów), a przed Holandią (15,6 mld dolarów).

– W przypadku Polski ma miejsce rozbudowa zdolności praktycznie w każdej domenie, z naciskiem na wojska lądowe, siły powietrzne, obronę terytorialną, cyberbezpieczeństwo, a w mniejszym stopniu także na marynarkę wojenną. Militaryzacja polityki bezpieczeństwa Polski jest już zauważalna i komentowana na świecie. Jeśli rozbudowa zdolności będzie trwała bez zakłóceń, wówczas może stać się jednym z elementów wzmocnienia pozycji państwa w Europie i na świecie, zarówno w obszarze zdolności materialnych, jak i jako element tzw. soft power – komentuje dr Tomasz Pawłuszko z Instytutu Sobieskiego.


Zobacz też: Prywatne firmy wojskowe na świecie żyją z usług komercyjnych. W Rosji to pretorianie Kremla [WYWIAD]


Ekspert uważa również, że wydatki zbrojeniowe w Europie będą rosnąć, choć do końca dekady prymat na świecie zyska Azja. Wylicza on także zadania, z którymi Polska będzie musiała zmierzyć się w ciągu najbliższych 10 lat. Należą do nich wydatki na nowe technologie militarne, poprawa możliwości transportu wojsk w regionie. Ale także regularne aktualizacje dokumentów strategicznych dotyczących rozbudowy systemów bezpieczeństwa militarnego i niemilitarnego. Dokumenty sprzed 24 lutego 2022 roku częściowo się zdezaktualizowały.

– Polska i państwa flanki wschodniej muszą dbać o maksymalny wpływ na sojuszniczą ocenę środowiska bezpieczeństwa, w której NATO powinno zakładać zły, ale jakże realny, scenariusz: Putin dobrowolnie nie odejdzie, a jeśli zostanie usunięty, system pozostanie; Rosja się nie zmieni. Rosyjski system polityczno-społeczny zbudowano w paradygmacie kontynuacji, a nie transformacji. Eliminacja opozycji, zneutralizowanie społecznego oporu, społeczna apatia i przymusowa (aktywiści) lub wymuszona (miliony) migracja to jego konstytutywne elementy. Jeżeli Rosja Ukrainy nie pokona, Kreml uczyni wszystko, by Ukraina pozostawała zagrożona i żeby nie dopuścić do jej integracji nie tylko z NATO, ale i z UE – zauważa z kolei Tomasz Chłoń, były ambasador RP w Estonii i Słowacji na łamach Krakowskich Studiów Międzynarodowych.

Wierzymy w NATO

W kwietniu 70 proc. badanych wskazało, że Polska może być pewna zaangażowania NATO w ewentualną obronę naszych granic. Z tej grupy 18 proc. to zdecydowanie o tym przekonani. Natomiast co piąty ankietowany (20 proc.) był przeciwnego zdania, a 11 proc. nie potrafiło zająć stanowiska w tej kwestii. To wyniki badania CBOS „Polacy o kwestiach związanych z obronnością”.

– W porównaniu z marcem o 6 punktów procentowych ubyło twierdzących, że Polska może być pewna zaangażowania natowskich sojuszników w ewentualną obronę naszych granic, przy czym o 9 punktów procentowych ubyło zdecydowanie o tym przekonanych, a zwiększył się udział uważających, że raczej mogą być tego pewni. Jednocześnie o 7 punktów procentowych więcej respondentów niż przed miesiącem i wyraziło przekonanie, że takiej pewności mieć nie można. Generalnie jednak od marca 2022 roku poczucie pewności zaangażowania natowskich sojuszników w ewentualną obronę granic Polski jest wyższe niż notowane we wcześniejszych badaniach – czytamy w opracowaniu.

Przekonanie, że nasz kraj może być pewny zaangażowania NATO w ewentualną obronę, w największym stopniu (43 proc.) towarzyszy osobom, które deklarują bardzo duże zainteresowanie polityką oraz uważnie śledzą, co się w niej dzieje.


Polecamy: Finlandia w NATO. To koniec militarnej neutralności tego kraju [AKTUALIZACJA]


Opinie na ten temat zależą też od wykształcenia badanych.

– Najczęściej przekonanie, że Polska może liczyć na zaangażowanie natowskich sojuszników w ewentualną obronę polskich granic, wyrażają osoby z wyższym wykształceniem (77 proc.), choć tak jak w przypadku pozostałych badanych na ogół nie jest to zdecydowana pewność, a jedynie umiarkowana (61 proc.). Warto dodać, iż w porównaniu z poprzednim miesiącem w tej grupie badanych oceny zmieniły się w najmniejszym stopniu, natomiast najbardziej pogorszyły się opinie o pewności sojuszu północnoatlantyckiego wśród osób z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym oraz w grupie respondentów z wykształceniem zasadniczym zawodowym – wskazuje CBOS.

Wyraźnie wyższym odsetkiem przekonanych, że obecnie Polska nie może być pewna zaangażowania sojuszników z NATO w obronę naszych granic, wyróżniają się respondenci z grupy wiekowej 18–24 lata. Co dziesiąty z nich uważa, że nie możemy być zdecydowanie tego pewni, a co czwarty raczej w to wątpi.

To też może Cię zainteresować: