Polskie banki są liderami technologicznymi na skalę europejską. Ale także jeśli chodzi o działające w sferze finansowej publiczne instytucje, to przed pandemią odpowiednie technologie cyfrowe były już gotowe. Jednak to kolejne lockdowny były impulsem do jej wykorzystania na szeroką skalę – powiedział Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego w rozmowie z Markiem Chądzyńskim.
Szef Komisji Nadzoru Finansowego (KNF) rozmawiał z dziennikarzem naszej redakcji w ramach jesiennej edycji konferencji Impact’21. Poruszyli temat wpływu pandemii na cyfryzację sektora finansów, zarówno jeśli chodzi o instytucje prywatne, jak i publiczne.
Jak pandemia zmieniła sektor finansowy?
Innowacje technologiczne i cyfryzacja w ostatnich czasach stały się niezwykle istotnym pozytywnym „skutkiem ubocznym” pandemii. Dotyczy to także sektora finansowego.
Na czym jednak polega cyfryzacja w sektorze finansowym? Czy klasyczne banki ścigają się obecnie z fintechami? – pytał swojego rozmówcę Marek Chądzyński.
Jeśli chodzi o polskie banki, to już wcześniej były one liderami technologicznymi na skalę europejską – wskazał Jacek Jastrzębski. Oczywiście zmiany, które zachodziły w sektorze naturalnie, dzięki pandemii niezwykle przyspieszyły – dodał.
„Nie wszystkie procesy w naszej bankowości były w znacznej mierze zdigitalizowane” – mówił także szef KNF. Niektóre działy funkcjonowały w dużej mierze jednak stacjonarnie, ale w wyniku pandemii opracowywały te metody pracy zdalnej, które były dla nich dostępne.
Przykładem może być np. sektor ubezpieczeń, w którym specyfika kontaktu z klientem decydowała, że najczęściej był on kontaktem osobistym. W pandemii ten dział opracował jednak metody zdalnej komunikacji.
Ogółem banki działające w Polsce można nazwać fintechami z licencją na prowadzenie działalności bankowej – mówił Jastrzębski, nawiązując do wysokiego stopnia zaawansowania technologicznego tych instytucji.
Cyfryzacja w sektorze publicznym
Jednak pandemia to nie tylko zmiany w instytucjach komercyjnych. Zmiany zaszły też w instytucjach publicznych i administracji.
Z punktu widzenia KNF, można powiedzieć, że dzięki pandemii zdecydowaliśmy się wdrożyć rozwiązania, które już istniały, ale na które nie byliśmy wcześniej gotowi z powodu zastanych przyzwyczajeń – wskazał szef Komisji.
Technologie, które umożliwiły cyfrowy nadzór nad sektorem finansowym „już były, a pandemia nas zmusiła, by je wykorzystać” – dodał.
Natomiast problematyczną kwestią, jeśli chodzi o cyfryzację sektora finansów, jest oczywiście kwestia bezpieczeństwa. Jak mówił Jacek Jastrzębski, obecnie problemem są głównie ataki nie informatyczne, ale socjotechniczne. Zamiast uderzać w systemy operacyjne banków, oszuści próbują od nas samych wyłudzać dane.
Jak wskazał przewodniczący KNF w rozmowie z Markiem Chądzyńskim, rolę do odegrania w edukacji na temat bezpieczeństwa finansowego w sieci ma wiele instytucji – banki, policja, a także Komisja. Zajęcia na ten temat mogłyby także odbywać się w szkole – i byłoby to świetne rozwiązanie, ale nie ma na ten temat obecnie żadnych uzgodnień, powiedział Jacek Jastrzębski.
Ugody z frankowiczami
Marek Chądzyński poruszył także kwestię kredytów frankowych. Niedawno Komisja zaproponowała bankom rozwiązanie dotyczące zawierania ugód z klientami, posiadającymi kredyty w takich walutach.
„Na pewno nie jesteśmy na końcu tego procesu” – wskazał Jacek Jastrzębski, odpowiadając na uwagę o tym, że na razie na tę drogę wstąpiło jedynie kilka banków.
To, czy bank wybierze takie rozwiązanie, nie jest w ogóle decyzją KNF – wskazał. „Ale uważam, że samo stworzenie takiego procesu jest naszym sukcesem” – dodał.
Jak powiedział przewodniczący KNF, pierwsze mediacje pomiędzy bankami a kredytobiorcami zostały już zakończone ugodami, a proces mediacji i zawierania ugody jest jego zdaniem przystępny dla klientów.
Naszym celem było zmuszenie banków do zastanowienie się nad tym problemem i podjęcie świadomej decyzji, czy zdecydować się na taki proces mediacyjny i pod tym względem, ta inicjatywa się udała – podsumował Jacek Jastrzębski.