I bez przywracania niedziel handlowych pracownicy z sektora handlu i usług należą do tych, którzy w weekendy pracują stosunkowo często. Choć trzeba przyznać, że Polska pod tym względem wyróżnia się w Europie. Mniej zapracowani są jedynie handlowcy z Norwegii i Litwy.
Handel w niedziele był jednym z głównych tematów kampanii wyborczej. Przywrócenie niedziel handlowych obiecywała, choć w różnej formie i z różnymi dodatkowymi warunkami, obiecywały wszystkie partie, które będą prawdopodobnie tworzyć większość rządową. I choć ostatecznie zapisy o otwarciu sklepów w niedzielę nie znalazły się w umowie koalicyjne, to ostatecznie odpowiedź na pytanie, że niedziele znów będą handlowe i w jakim zakresie prędzej czy później będzie musiała paść. Choć stanie się to pewnie po długiej dyskusji, bo związku zawodowe, które są naturalnym zapleczem Lewicy wchodzącej w skład nowej koalicji, o powrocie do stanu sprzed wprowadzenia zakazu handlu nawet nie chcą słyszeć.
A jak to robią inni? Państwa europejskie w różny sposób regulują handel w niedziele. Najczęściej stosowanym rozwiązaniem jest brak jakichkolwiek ograniczeń. Swobodnie handlować w niedziele można w Bułgarii, Chorwacji, Czechach, Danii, Estonii, Finlandii, Węgrzech, Irlandii, Włoszech, Łotwie, Litwie, Portugalii, Rumunii, Słowacji, Słowenii, Szwecji i Turcji. Więcej pisaliśmy o tym w tym tekście.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Polska należy do grupy tych państw, które dopuszczają handel z ograniczeniami. I to raczej dużymi, co widać wyraźnie w statystykach pracy w weekendy, jakie prowadzi systematycznie Eurostat. Polacy należą do tych narodów Europy, które w weekendy pracują najrzadziej.
Weekend za kasą w sklepie? Nie w Polsce
Zacznijmy od handlu i usług. Dane Eurostatu nie pozostawiają żadnych wątpliwości: zdecydowana większość pracowników tego sektora w Polsce weekend ma wolny. Do pracy w sobotę i w niedzielę przychodzi 16,9 proc. ogółu zatrudnionych w branży, włączając w to również pracujących na własny rachunek.
Czy to dużo? Na tle innych państw europejskich analizowanych przez Eurostat, to niewiele. Mniej jest tylko w Norwegii i na Litwie. Pokazuje to nasza grafika:
Ale jak porównamy odsetek pracujących w weekendy w handlu i usługach do innych zawodów to się okaże, że to właśnie oni niemal najczęściej przychodzą do pracy w dni wolne dla innych. Niemal, bo najbardziej zapracowani wtedy są rolnicy, leśnicy i rybacy. Widać to na tej animowanej infografice:
Czy Polacy pracują więcej od innych
A jak w ogóle wygląda praca w weekendy w Polsce na tle Europy? Schemat jest podobny, co w przypadku handlu i usług. Większość zatrudnionych w gospodarce ma u nas wolne soboty i niedziele.
Jak widać w soboty i w niedziele przychodzi do pracy nieco mniej niż 10 proc. ogółu zatrudnionych w Polsce. Daje nam to czwarte miejsce w zestawieniu Eurostatu, po Norwegii, Litwie i Węgrzech. A od takich państw, jak Włochy, Serbia i Grecja dzieli nas przepaść. Zwłaszcza wobec tego ostatniego, gdzie w weekendy w pracy melduje się ponad 40 proc. zatrudnionych.
Jednak odchodzenie od zwyczaju pracy w weekendy w Polsce nie jest związane jedynie z zakazem handlu w niedziele. Ten wprowadzono dopiero w 2018 roku, tymczasem odsetek pracujących w dni wolne spada w Polsce od prawie dwóch dekad. Choć w Polsce ten spadek jest wyjątkowo wyraźny, to nie widać, by zmiany w zasadach pracy w handlu były ich katalizatorem.
Pokazuje to ta animowana grafika. Porównujemy na niej, jak zmieniały się zwyczaje pracy w weekendy w krajach Grupy Wyszehradzkiej na tle średniej unijnej.
Być może mocnego efektu wprowadzenia zakazu handlu w niedzielę nie widać, bo sklepy nauczyły się go obchodzić. Zmieniały się w czytelnie, wypożyczalnie sprzętu sportowego, czy nawet placówki pocztowe. Choć rząd próbował łatać dziury w przepisach, to wpływ wprowadzenia zakazu rozkładał się w czasie i stąd na naszym wykresie może nie być wyraźnie widoczny.
Polecamy także:
- Internetowy handel w Polsce wciąż kwitnie. Ale co drugi Polak nie finalizuje zakupów online
- W Wigilię nie zrobimy zakupów. Za to będzie dodatkowa niedziela handlowa
- Ukrainę dociska polski strajk ciężarówek. W miesiąc straci w handlu nawet 400 mln dolarów
- Waży się los niedziel handlowych. Koalicja deklaruje porozumienie