Jedynie 3 proc. osób objętych badaniem firm CIONET, Deloitte i VMware uważa, że praca zdalna w trakcie kwarantanny pogorszyła poziom produktywności zespołu, w którym pracuje. Z kolei 26 proc. uważa, że home office wręcz poprawiło efektywność załogi.
„Nasze badanie potwierdziło to, co wszystkim nam wydawało się już od dłuższego czasu: praca zdalna jest absolutnie możliwa w przypadku większości firm, co więcej: jest tak samo produktywna i wydajna. To właśnie praca zdalna stała się symbolem tzw. ‚nowej normalności'” – mówi Krzysztof Frydrychowicz, partner zarządzający CIONET Polska.
„Wiele wskazuje na to, że polskie firmy w zakresie pracy zdalnej czeka rewolucja na miarę wprowadzenia 8-godzinnego dnia pracy w XIX w., a praca wreszcie zacznie być kojarzoną bardziej z czynnością niż miejscem” – mówi z kolei Tomasz Lorek z firmy VMware.
Przymusowa zmiana organizacji pracy w firmie, spowodowana epidemią koronawirusa, może zatem przerodzić się w długoterminową zmianę w sposobie myślenia o pracy w firmach.
88 proc. firm zamierza zwiększyć możliwości pracy zdalnej na stałe, nawet po całkowitym zdjęciu obostrzeń związanych z epidemią. Ponad 70 proc. z nich ograniczy także liczbę podróży służbowych i spotkań biznesowych. W przypadku tych dwóch zagadnień odpowiedzi na pytanie udzieliło jednak jedynie 56 ze 104 zapytanych osób.
Według autorów badania zmianie ulegnie w związku z tym rola biur w życiu pracowników przedsiębiorstw. W głównej mierze mają się one stać miejscem interakcji i integracji. Niewykluczone, że pracownicy firm zaczną pojawiać się w nich głównie po to, aby bezpośrednio spotkać się ze swoimi koleżankami i kolegami.
Badanie CIONET, Deloitte i VMware przeprowadzono na grupie ponad 100 dużych i średnich przedsiębiorstw z różnych sektorów.
Czytaj także:
>>> Facebook: Za 5-10 lat połowa naszych pracowników będzie pracowała zdalnie