Żadnej pożyczki bądź kredytu nie ma 63 proc. Polaków. Ale ci, którzy zdecydowali się na zobowiązania finansowe, zaciągają je przede wszystkim dla podniesienia standardu życia. Większość, bo 64 proc., zadłużonych przeznacza na spłaty do 20 proc. dochodów, a 16 proc. ponad 1/3.
Jak wynika z badania przeprowadzonego na ogólnopolskim panelu Ariadna, ponad 1/3 Polaków ma jakieś zobowiązania finansowe. Co piąta osoba w wieku 35-44 lat jest obciążona kredytem hipotecznym (21 proc. vs. 11 proc. w populacji). A 18 proc. osób ze wspomnianego przedziału wiekowego spłaca dodatkowo kredyty konsumenckie.
A jak to wygląda w przypadku zaciągania pożyczek w instytucjach pozabankowych lub korzystania z tzw. chwilówek (np. za pośrednictwem internetu)? Tego typu zobowiązania częściej wybierają młodsze osoby w wieku 25-34 lat, mieszkańcy mniejszych miejscowości, a przede wszystkim ci, którzy mają negatywną opinię o swojej sytuacji finansowej, choć niekoniecznie znajdują się w najgorszym położeniu.
Badanie pokazało, że większość osób obecnie zadłużonych podjęła decyzję o wzięciu kredytu lub pożyczki, aby podnieść swój standard życia (70 proc.). Na zaciągnięcie zobowiązania finansowego z powodu braku wystarczających środków na życie wskazało 30 proc. respondentów. Wśród tych, którzy się zadłużają, gdyż nie starcza na życie najwięcej jest osób najmłodszych (48 proc. w grupie 18-24 lata), a najmniej wśród najstarszych (19 proc. powyżej 55 lat). Zapożyczenie się, żeby przeżyć deklarują też częściej mieszkańcy małych miast (46 proc.), z podstawowym i zawodowym wykształceniem (44 proc.).
– Warto podkreślić, że wiele badań pokazuje, że zadłużenie finansowe nie zawsze wynika z obiektywnie trudnej sytuacji materialnej, ale z podejścia do pieniędzy – osoby o hedonistycznym i materialistycznym nastawieniu do życia oraz z niską umiejętnością samokontroli częściej zadłużają się w sposób nieodpowiedzialny, na przykład powyżej swoich możliwości spłaty długów – mówi prof. Dominika Maison, psycholog z Uniwersytetu Warszawskiego, cytowana w komunikacie do badania.
Kto i jak duże raty spłaca?
Jednocześnie według badania większość zadłużonych Polaków (64 proc.) ma zobowiązania finansowe, których raty pochłaniają do 20 proc. dochodów. Głównie (76 proc.) są to osoby starsze, powyżej 55. roku życia. Jest też grupa osób (16 proc. zadłużonych), którzy na spłatę swoich zobowiązań finansowych muszą miesięcznie przeznaczać ponad 1/3 swoich dochodów.
– Zadłużenie finansowe może być dużym obciążeniem dla osoby, zarówno finansowym, gdy raty stanowią zbyt dużą część dochodów, jak i psychicznym, gdy czas spłacania jest bardzo długi i perspektywa „wyzwolenie się” z zadłużenia jest przyszłością trudną do wyobrażenia. W pierwszym przypadku mamy najczęściej do czynienia z mniejszym kwotowo zadłużeniem (tzw. „chwilówki” i pożyczki w instytucjach pozabankowych), jednak często obciążającym ze względu na wysokie koszty takiej pożyczki oraz to, że stanowi bardzo dużą część budżetu domowego – czasami nawet połowę. W drugim przypadku, kredytów hipotecznych, mamy większe obciążenie psychiczne związane z czasem trwania takiego zadłużenia – mówi prof. Dominika Maison, cytowana w komunikacie do badania.
Większe problemy z regulowaniem zobowiązań
Z badania wynika też, że spłacanie zadłużenia finansowego jest dla Polaków coraz trudniejsze. Aż 47 proc. zadłużonych twierdzi, że jest im trudniej spłacać długi obecnie niż w przeszłości. Większe trudności ze spłacaniem zadłużenia mają kobiety niż mężczyźni (25 proc. kobiet twierdzi, że jest im zdecydowanie trudniej, takiego zdania jest 18 proc. męźczyzn). Drugą grupą deklarującą duże trudności w spłacaniu długów są osoby z podstawowym i zawodowym wykształceniem (36 proc. vs. 21 proc. wśród wszystkich zadłużonych).
Przy czym ze stwierdzeniem, że w dzisiejszych czasach bez kredytów i pożyczek nie da się żyć zgadza się 60 proc. zadłużonych i tylko 40 proc. osób bez zobowiązań finansowych.
Polecamy też:
- Wynajem mieszkań przestaje się opłacać? Stopa zwrotu jest niewielka a długi znacznie wzrosły
- Prywatne gabinety lekarskie pod kreską. Mają długi, choć pacjentów im przybywa
- Rosną długi w polskim przemyśle. Największe problemy mają najmniejsze firmy
- Sytuacja finansowa maturzystów. Mówią „nie” kredytom, ale długi już mają