Kanał żeglugowy na Mierzei Wiślanej uroczyście otwarty. To dopiero pierwszy etap całej inwestycji w drogę wodną przez Mierzeję. Ale dla polskich władz ma symboliczny wymiar.
Kanał przez mierzeję uroczyście otworzyli prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, w uroczystościach wzięli też udział też prezes PiS Jarosław Kaczyński i ministrowie rządu. Komendę otwarcia śluzy kanału jako pierwszy wydał Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury, który bezpośrednio wcześniej nadzorował inwestycję.
– Otwarcie tej inwestycji, jej zakończenie i uruchomienie (…) to jest wielkie zwycięstwo Polski, patriotów. Wszystkich tych, którzy rozumieją słowo suwerenność i znaczenie suwerenności. I to wewnętrzne, jak i zewnętrzne, międzypaństwowe – powiedział prezydent Andrzej Duda.
Prezydent podkreślił, że polska gospodarka potrzebowała przejścia przez Mierzeję Wiślaną, żeby się uzależnić od decyzji władz rosyjskich, bez których niemożliwe było wpływanie polskich statków z Bałtyku na Zalew Wiślany przez Cieśninę Piławską.
Polecamy: Przekop Mierzei Wiślanej. Co nam da ta inwestycja?
– Tu nie chodzi o to, czy będą tu mogły wpływać największe statki, od tego mamy inne porty. Tu chodziło też o to, żeby symbolicznie ta droga była otwarta, żeby nie pytać o zgodę kraju, który nie jest dla nas przyjazny – mówił prezydent Duda.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że otwarcie kanału to początek budowy pozycji portu w Elblągu jako czwartego ważnego portu RP. Według niego inwestycja udowadnia, że Polska jest w stanie przeprowadzić duże inwestycje infrastrukturalne.
– Mamy ważmy dzień, który tworzy perspektywę czwartego portu i perspektywę rozwoju Elbląga, Warmii i dalej, całych Mazur. Musimy tą droga iść, trzeba to rozwijać – mówił prezes PiS.
Według premiera Mateusza Morawieckiego uruchomienie kanały przez Mierzeję Wiślaną to świadectwo sprawczości państwa.
– Dziś zrzucamy zależność od Rosji. Cieśnina Piławska była jedną z figur geopolitycznego uzależnienia Polski od Rosji. My się dziś pozbywamy tej figury z politycznej szachownicy. Pozbywamy się też innej zależności, uzależnienia gazowego, które dusi Europę, niszczy wzrost gospodarczy, kreuje inflację i generuje gigantyczne napięcia, które są nadzieją dla Rosji – mówił szef rząd.
Symbolicznym oddaniem kanału było przepłynięcie przez niego statku Zodiak II. Jednostka, należąca do Urzędu Morskiego w Gdyni, służy do zabezpieczenia portów i dróg morskich. Zapewnia również bezpieczeństwo żegludze morskiej. To właśnie ten statek stał się bohaterem otwarcia kanału żeglugowego na Mierzei Wiślanej.
Jeszcze dwa etapy budowy
Nowo powstały kanał, umożliwi statkom wpływanie z Zatoki Gdańskiej na teren Zalewu Wiślanego. Ułatwi również dostęp do elbląskiego portu. Morski szlak na Bałtyku zostanie więc uproszczony, dzięki inwestycji będzie można wpłynąć na Zalew Wiślany, omijając rosyjską strefę przybrzeżną.
Torem wodnym będą mogły płynąć statki o zanurzeniu 4,5 m, długości do 100 metrów oraz do 20 metrów szerokości.
Jak informowaliśmy ostatnio w tym tekście, nadal nie wiadomo jednak, kto sfinansuje pogłębienie toru wodnego na ostatnich 900 metrach. Bez tego, statki nie będą mogły wpłynąć swobodnie po elbląskiego portu i ugrzęzną na mieliźnie. Połączenie obiektu z torem wodnym było od początku celem strategicznym inwestycji. Teraz odpowiedzialnością za realizację tego etapu przerzucają się rząd i samorząd.
Przekop przez Mierzeję Wiślaną ma być ukończony w całości w przyszłym roku. Początkowo koszt inwestycji szacowano na 880 mln zł, jednak ceny materiałów budowlanych poszły w górę. Łącznie przekop przez Mierzeję ma więc kosztować 2 mld zł.
Przekop przez Mierzeję. Kto zapłaci za dostęp Portu Elbląg do toru wodnego?