{"vars":{{"pageTitle":"Łagodna zima i ceny energii. Zapotrzebowanie na ciepło niższe, ale rachunki i tak będą większe","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["ceny","ceny-energii","najnowsze","polska","sezon-grzewczy","zima"],"pagePostAuthor":"Filip Majewski","pagePostDate":"24 lutego 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"02","pagePostDateDay":"24","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":496967}} }
300Gospodarka.pl

Łagodna zima i ceny energii. Zapotrzebowanie na ciepło niższe, ale rachunki i tak będą większe

Łagodna zima sprawia, że zapotrzebowanie na ciepło jest dziś mniejsze niż w poprzednim roku. Jednak duży wzrost cen energii podniósł rachunki za ogrzewanie, wynika z analiz HRE Investments.

Jak wyliczają eksperci HRE Investments, firmy zajmującej się inwestycjami na rynku nieruchomości, tegoroczne zapotrzebowanie na ciepło było jak dotąd o około 13 proc. mniejsze niż średnia wieloletnia. To efekt dość wysokich temperatur, jak na tę porę roku.

– Trzeba jednak pamiętać, że przed nami jeszcze 3 miesiące sezonu grzewczego, a pogoda lubi zaskakiwać – piszą w opublikowanej analizie.

Zwracają uwagę, że zgodnie z prognozami, luty bieżącego roku będzie miesiącem, w którym będziemy musieli zwiększyć zużycie energii cieplnej o około 15 proc. w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem. Mimo tego, jeśli weźmiemy pod uwagę cały sezon grzewczy (wrzesień 2022 – luty 2023), potrzebujemy nieco mniej ciepła niż w poprzednim roku, a znacznie mniej niż w latach 1980-2004.

 

Drożeją surowce do ogrzewania

Ochłodzenie w lutym może mieć wpływ na wysokość rachunków za ogrzewanie. Taki będzie skutek większego zużycia energii w połączeniu ze wzrostem cen. Wstępne szacunki GUS sugerują, że nośniki energii zdrożeją o ok. 34 proc. w porównaniu do lutego 2022 i może się on okazać najdroższym miesiącem w obecnym sezonie grzewczym.

HRE przywołuje jednocześnie dotychczasowe zmiany cen najbardziej popularnych nośników energii. Według danych z końca stycznia 2023 roku cena węgla w była o aż 83 proc. wyższa niż rok temu. Przyczyną tego stanu rzeczy jest wojna na Ukrainie, która wpłynęła na zmiany łańcuchów dostaw surowców energetycznych.

Nieco lepiej sytuacja wygląda dla osób, które korzystają z energii cieplnej (z sieci) lub elektrycznej do ogrzewania swoich domów. Jednak i tutaj ceny poszły w górę.

W nieco lepszej sytuacji są osoby korzystające z energii cieplnej czy przykładowo energii elektrycznej. W pierwszym przypadku dane Eurostatu sugerują wzrost cen o 36 proc. Osoby wykorzystujące prąd do ogrzewania gospodarstw, póki co muszą przygotować się na to, że za kilowatogodzinę zapłacą 23 proc. więcej niż rok temu – piszą eksperci HRE Investments.

Z drugiej strony, najmniejszy wzrost cen  Eurostat odnotował w przypadku gazu. Dla osób, które ogrzewają swoje domy tym surowcem, cena rok do roku wzrosła „jedynie” o 17 proc.

W jaki sposób szacuje się zapotrzebowanie na ciepło?

Zapotrzebowanie na ciepło obliczane jest w oparciu o liczby „stopniodni”, które są obliczane przez zliczanie dni, w których średnia temperatura za oknem wynosi mniej niż 15 stopni Celsjusza. Jest to miara pokazująca, o ile stopni Celsjusza dziennie średnia temperatura za oknem jest niższa od tej optymalnej, która nie wymaga używania grzejników. Liczba stopniodni w sezonie grzewczym 2023 wyniesie około 2251 w Warszawie. W poprzednim roku ten wynik wynosił około 2261.

Polecamy także: