{"vars":{{"pageTitle":"Raty kredytów przestaną rosnąć? Ekonomista: To koniec podwyżek stóp","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["banki","depozyty","kredyty","makroekonomia","najnowsze","oprocentowanie","polityka-pieniezna","stopy-procentowe"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"12 listopada 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"11","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":399168}} }
300Gospodarka.pl

Raty kredytów przestaną rosnąć? Ekonomista: To koniec podwyżek stóp

W najbardziej prawdopodobnym scenariuszu cykl podwyżek stóp procentowych NBP został już zakończony – powiedział główny ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak.

– Wydaje się, że w najbardziej prawdopodobnym scenariuszu cykl podwyżek stóp procentowych NBP został już zakończony – powiedział PAP główny ekonomista banku PKO BP Piotr Bujak.


Glapiński: inflacja jeszcze wzrośnie, ale zacznie spadać. RPP teraz poczeka na skutki podwyżek stóp procentowych


W środę Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o pozostawieniu stóp procentowych bez zmian, tym samym główna stopa NBP, referencyjna, została utrzymana na poziomie 6,75 proc. To już drugi miesiąc z rzędu, kiedy Rada nie zmieniła stóp procentowych. Wcześniej – od października 2021 r. do września 2022 r. – Rada praktycznie co miesiąc podwyższała stopy (za wyjątkiem sierpnia, kiedy RPP nie spotykała się ze względu na przerwę urlopową).


Czytaj: Stopy procentowe bez zmian. RPP nie wystraszyła się wysokiej inflacji


– Trzeba pamiętać, że żyjemy w bardzo zmiennej rzeczywistości, otoczenie zewnętrzne i polska gospodarka są pod wpływem bardzo poważnych szoków i nie można wykluczyć zasadniczej zmiany scenariusza makroekonomicznego, perspektyw wzrostu gospodarczego, inflacji czy zaburzeń na rynkach finansowych, które mogą skłonić RPP do wznowienia cyklu podwyżek stóp procentowych, ale nie jest to scenariusz bazowy – powiedział Piotr Bujak.

Według wstępnego szacunku GUS inflacja w październiku wyniosła 17,9 proc. w stosunku do 17,2 proc. we wrześniu.

Listopadowa projekcja NBP podwyższyła tzw. ścieżkę inflacji. Według niej w przyszłym roku wskaźnik wzrostu cen powinien wynieść około 13,2 proc. (to środek przedziału z projekcji), a w marcu eksperci NBP zakładali 12,5 proc. Z kolei w 2024 r. środek przedziału to 5,9 proc. (było 4,1 proc.).

Jednocześnie skorygowano w dół ścieżkę wzrostu PKB. Niepokojąco wygląda zwłaszcza projekcja na przyszły rok: NBP zakłada, że z 50-proc. prawdopodobieństwem wzrost zmieści się w przedziale -0,3 proc. – 1,6 proc. Co oznacza, że środek przedziału to zaledwie 0,7 proc. (w marcowej projekcji było to 1,3 proc.). Dla 2024 r. prognoza wynosi teraz 2,1 proc. wobec 2,2 proc. w projekcji marcowej. Projekcja wzrostu PKB w 2025 r to 3,1 proc.

PAP/opracowanie własne

Bogatsi od Finów, biedniejsi niż Włosi. Tak Polacy weszli w niepodległość