{"vars":{{"pageTitle":"Rekordowy sezon piłkarskiej ekstraklasy. Kluby wygenerowały ponad 900 mln zł","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["finanse","finansowa-ekstraklasa","lech-poznan","legia-warszawa","main","najnowsze","pilka-nozna","rakow-czestochowa","sport"],"pagePostAuthor":"Filip Majewski","pagePostDate":"2 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"02","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":610023}} }
300Gospodarka.pl

Rekordowy sezon piłkarskiej ekstraklasy. Kluby wygenerowały ponad 900 mln zł

W sezonie 2022/2023 kluby ekstraklasy wygenerowały rekordowe 921 mln złotych przychodu. To o 7 proc. więcej niż w zeszłym sezonie i aż 47 proc. więcej niż przed pięcioma laty. Liderem rankingu został Lech Poznań, który po 11 latach zatrzymał hegemonię warszawskiej Legii.

Liderem tegorocznego rankingu został Lech Poznań, który wygenerował ok. 184 mln zł przychodów z czego 136 mln zł stanowiły przychody podstawowe (bilety na mecze, loże VIP, catering itp.).

Na drugim miejscu znalazła się Legia Warszawa (ok. 145 mln zł), a podium zestawienia zamyka obecny mistrz Polski, Raków Częstochowa (ok. 63 mln zł). Klub z Częstochowy notuje rokrocznie 25 proc. wzrost przychodów, natomiast Legia po raz pierwszy od 11 lat straciła pozycje lidera w rankingu wygenerowanych przychodów za sezon – wynika z raportu „Finansowa Ekstraklasa”, przygotowanego przez firmę Grand Thornton we współpracy z Ekstraklasą.


Czytaj również: Rekordowe przychody polskich drużyn. Na czym zarabia Ekstraklasa?


Przychodów podstawowych kluby wypracowały w zeszłym sezonie 791 mln zł. To wynik o 75 mln zł większy niż w sezonie 21/22.

W sezonie 2022/23 łączne wpływy 18 klubów PKO Bank Polski Ekstraklasy były wyższe o 60 mln zł. Od ponad dekady wzrasta wycena praw mediowych i marketingowych ligi, co odzwierciedlają pozyskiwane przez Ekstraklasę kontrakty. Kluby są coraz lepsze w przyciąganiu kibiców na stadiony i wzmacnianiu swoich społeczności kibicowskich. To wszystko przekłada się na wpływy z dnia meczu, pozyskiwanie sponsorów oraz inne klubowe przychody – komentuje Marcin Animucki, prezes Ekstraklasa S.A.

Kluby wciąż notują wzrosty

Ubiegły sezon przyniósł wzrost przychodów aż 14 klubom. Nie obyło się jednak bez spadków ich wysokości względem sezonu 21/22, które zanotowały 4 kluby: Legia Warszawa (najwięcej, bo o 35 mln zł), Pogoń Szczecin, Lechia Gdańsk oraz Piast Gliwice. Z tytułu sprzedaży zawodników kluby zaksięgowały w minionym sezonie 131 mln zł, czyli o 15 mln zł więcej niż w sezonie 21/22.

Większość, bo 92 proc. transferów ekstraklasy stanowią transfery zagraniczne, natomiast 8 proc. z nich to transfery pomiędzy klubami ligi. Liderem bilansu transferowego został Lech Poznań (42,7 mln zł, głównie dzięki transferowi Jakuba Kamińskiego do niemieckiego Wolfsburga), który uplasował się wysoko przed drugim Górnikiem Zabrze (10,5 mln zł) oraz stołeczną Legią (8,3 mln zł). Najbardziej stratna w zeszłym roku została Cracovia z ujemnym bilansem -3,4 mln zł.

Kluby ekstraklasy w większości wydają znaczną część swojego budżetu na wynagrodzenia. Polityka ta zostanie niebawem jednak uregulowana ze względu na ograniczenia ze strony FIFA. Od sezonu 25/26, federacja wprowadzi limit wynagrodzeń na poziomie 70 proc. przychodów.

Obecnie aż 9 klubów wydaje ponad 70 proc. swoich przychodów na wynagrodzenia. Najwięcej – 97 proc. Śląsk Wrocław, następnie Piast Gliwice (96 proc.) oraz Wisła Płock (95 proc.). Najmniej, ok. 31 proc., wydaje Stal Mielec.

Frekwencja ma znaczenie

W budżecie klubów znaczącą rolę odgrywają także przychody z dnia meczowego. I tu ponownie liderem został poznański Lech (40,2 mln zł), który wyprzedził Legię (31,6 mln zł), głównie ze względu na występ poznaniaków w europejskich pucharach. Do osiągnięcia tak znaczących przychodów potrzebna jest jednak odpowiednia frekwencja na stadionach.

W sezonie 22/23 jej średnia na meczach ekstraklasy wyniosła 9405 osób. To o prawie 2 tys. więcej niż w zeszłym sezonie. W tej kategorii zwycięzcą okazała się Legia, na której mecze średnio przychodziło ponad 21 tys. kibiców.

Poza aspektami sportowymi, jednym z naszych celów była poprawa frekwencji. Można powiedzieć, że wróciła „moda na Legię” co widać również z początkiem obecnego sezonu, kiedy w większości meczów mamy praktycznie sold out stadionu. Frekwencja jest jednym z naszych kluczowych elementów – mówi dyrektor finansowy Legii Warszawa, Karol Zając.

Ekstraklasa dynamiczne zwiększa środki przekazywane klubom m.in. dzięki nowemu rekordowemu kontraktowi z Canal+, o wartości 1,3 mld zł na sezony 23/24-26/27. Plasuje to Polską ligę na ósmej pozycji w Europie pod względem wartości praw mediowych. Liga planuje przekazać w sezonie 23/24 klubom rekordowe 260 mln zł, czyli o 20 mln zł więcej niż w sezonie 22/23.

Polskie kluby stawiają na rozwój

Lech Poznań, tegoroczny lider zestawienia przygotowanego przez firmę Grand Thornton, swój sukces może zawdzięczać nie tylko osiągnięciom na europejskich boiskach (Lech doszedł do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy), ale również umiejętnym działaniom finansowym.

Każdy lubi wygrywać i cieszy nas pozycja lidera w rankingu Grand Thorntona. Chciałbym jednak podkreślić, że my patrzymy na pieniądze nie jako sukces sam w sobie, tylko cel do osiągnięcia. Chcemy rozwijać Lecha, aby mógł pozwolić sobie na więcej, rozwijać akademię i finansować najważniejsze wydatki. Mamy jednak wciąż za niskie przychody komercyjne, co jest dla nas priorytetową kwestią do poprawy w przyszłości – mówi Tomasz Kasprzycki, dyrektor finansowy Lecha Poznań.

Klub ze stolicy Polski po ponad dekadzie przodowania w rankingach, nie spuszcza głowy i otwarcie zamierza walczyć o fotel lidera. Wpływ na spadek przychodów miała również absencja Legionistów w europejskich pucharach. Jednak nastroje w Warszawie pozostają optymistyczne.

Po 11 latach, kiedy wygrywaliśmy ranking, zajęcie drugiego miejsca jest dla nas nową sytuacją. Mimo tego, spodziewamy się 10-proc. wzrostu przychodów za obecny sezon względem poprzedniego. Jednak sytuacja ta nie jest aż tak bolesna w obliczu tego, że w zeszłym sezonie nie byliśmy obecni w europejskich pucharach – tłumaczy Karol Zając.

Uważam jednak ze sezon finansowy 22/23 był naprawdę udany. W obecnym sezonie w obliczu naszego udziału w pucharach wierzę, że uda nam się wrócić na podium – dodaje Zając.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Obecny Mistrz Polski, Raków Częstochowa, w swojej sytuacji podkreśla przede wszystkim problemy ze stadionem, lecz również może pochwalić się niemałymi osiągnięciami.

Z perspektywy przychodów Rakowa napewno stadion jest sufitem. Nie zawsze sektor gości u nas jest zapełniony, przez co nie możemy się pochwalić wielomilionowymi przychodami z dnia meczowego jak inne czołowe kluby ekstraklasy. Sytuacja zmienia się rownież przez nasze występy na stadionie w Sosnowcu. Przychód z jednego meczu w Sosnowcu jest równy kilku meczom na naszym obecnym stadionie w Częstochowie – mówi Bartosz Kuc, dyrektor finansowy Rakowa Częstochowa.

Raków Częstochowa został Mistrzem ligi w sezonie 2022/2023. Ponadto, jako jedyny Polski klub występuje obecnie w Lidze Europy, przegrywając eliminacje do Ligi Mistrzów dopiero w IV rundzie. W 2022 roku klucz z Częstochowy wygrał również Superpuchar Polski.

Polecamy również: