{"vars":{{"pageTitle":"Ropa znów drożeje. Rynek zaniepokojony konfliktem na Bliskim Wschodzie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","przeglad-prasy"],"pageAttributes":["atak-hamasu-na-izrael","bliski-wschod","ceny-ropy","najnowsze","ropa","ropa-naftowa","surowce"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"18 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"18","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":612997}} }
300Gospodarka.pl

Ropa znów drożeje. Rynek zaniepokojony konfliktem na Bliskim Wschodzie

Ceny ropy naftowej wzrosły po tym, jak Izrael ostrzelał szpital w Gazie. W wyniku wybuchu zginęło co najmniej 500 osób. Wkrótce potem Jordania zdecydowała się odwołać planowane rozmowy z udziałem prezydenta USA i przywódców Palestyny i Egiptu.

O sprawie pisze The Guardian. Cena ropy Brent sięgnęła w pewnym momencie 91,78 dolarów za baryłkę. W środę po godzinie 11:00 baryłka kosztowała 91,45 dolarów.

Ryzyko rozszerzenia konfliktu

Odwołanie szczytu między Bidenem a przywódcami arabskimi zmniejsza prawdopodobieństwo dyplomatycznego rozwiązania konfliktu między Izraelem a Hamasem – skomentował analityk Commonwealth Bank of Australia Vivek Dhar, cytowany przez The Guardian.

Jego zdaniem może to oznaczać scenariusz długiej okupacji. To z kolei może spowodować, że ceny kontraktów sięgną powyżej 100 dolarów za baryłkę. Z okupacją rośnie bowiem ryzyko, że konflikt Izrael Hamas rozszerzy się i potencjalnie wciągnie Iran.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter!


Vivek Dhar zwrócił też uwagę na rosnące obawy rynków związane z groźbą izraelskiej ofensywy lądowej w Strefie Gazy.

O tym, że cena ropy może zbliżyć się do 100 dolarów za baryłkę za sprawą rekordowego globalnego popytu i mocnego ograniczenia produkcji na świecie przez OPEC+ mówił 300Gospodarce analityk XTB Michał Stajniak.

Możliwy wzrost popytu

Agencja Reuters podała natomiast, że zapasy ropy naftowej w USA spadły o około 4,4 mln baryłek w tygodniu kończącym się 13 października. To znacznie więcej niż prognozowany przez analityków spadek o 300 000 baryłek.

Tymczasem PKB Chin wzrosło o 4,9 proc. w trzecim kwartale tego roku. To kolejny czynnik, który może doprowadzić do większego popytu na ropę.

Wrześniowe dane prawdopodobnie gwarantują, że Chiny trafią w swój cel wzrostu “około 5 proc. w tym roku. Będzie to jednak trudne do osiągnięcia. Ożywienie gospodarcze jest wciąż w powijakach – skomentował ekonomista Moody’s Analytics Harry Murphy Cruise, cytowany przez The Guardian.

Oprac. Kamila Wajszczuk

Polecamy także: