W drugim kwartale tego roku deweloperzy sprzedali o 11 proc. mniej mieszkań, niż w pierwszym. Jednocześnie średnie ceny lokali wzrosły w Warszawie, Krakowie, Trójmieście, Wrocławiu i Łodzi.
Jak podają eksperci z firmy doradczej JLL działającej na rynku nieruchomości, w II kwartale 2024 r. wyniki sprzedaży okazały się słabsze niż w pierwszych trzech miesiącach br. Łącznie na sześciu głównych rynkach, czyli w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Poznaniu i Łodzi deweloperzy sprzedali w 9,8 tys. mieszkań, czyli o 11 proc. mniej w porównaniu z poprzednim kwartałem.
Kraków z największym spadkiem sprzedaży
W relacji do I kwartału spadki sprzedaży były mocno zróżnicowane w zależności od miasta. Największe odnotowano w Krakowie i Warszawie, odpowiednio o 27 i 19 proc., podczas gdy w Poznaniu i Łodzi wyhamowanie sprzedaży było nieco mniejsze i wyniosło odpowiednio 10 i 7 proc. kwartał do kwartału. Jedynie w Trójmieście liczba sprzedanych mieszkań była na podobnym poziomie jak w minionym I kwartale. Tu spadek wyniósł tylko 2 proc.
– Ostatnie trzy miesiące to okres przestoju pomiędzy dwoma programami dopłat, którym towarzyszy informacyjny chaos związany z nowym programem dopłat do kredytów. Wypowiedzi pozwalające wnioskować, że subsydiowanych kredytów może w ogóle nie być stanowiły zimny prysznic zarówno dla części nabywców, jak i deweloperów – wskazują analitycy z JLL.
Niewielki spadek cen tylko w Poznaniu
A jak kształtują się ceny mieszkań? W ciągu II kwartały średnie ceny lokali, które pozostały w ofercie na koniec czerwca 2024 r. najbardziej wzrosły w Warszawie (o 4,9 proc.) i Łodzi (4,6 proc.), a najmniej we Wrocławiu (0,5 proc.). W Krakowie i Trójmieście wzrosty wyniosły odpowiednio: 3,3 proc. i 1,7 proc. kwartał do kwartału. Jedynym rynkiem, gdzie odnotowano niewielki spadek średniej ceny był Poznań, z poziomem korekty na poziomie -0,7 proc. kwartał do kwartału.
– W I i II kwartale br. średnie ceny ofertowe sprzedanych lokali wyraźnie wzrosły we wszystkich analizowanych miastach, co oznaczało kolejne rekordowe poziomy. W efekcie zbliżyły się one na części rynków do cen oferty. Co więcej, z uwagi na niższą sprzedaż w ostatnich miesiącach i wobec wydłużającego się okresu oczekiwania na nowy program dopłat do kredytów „naStart”, deweloperzy bardziej elastycznie podchodzili także do możliwości negocjacji, oferując w wybranych inwestycjach lub pulach mieszkań promocje i upusty – podsumowuje Aleksandra Gawrońska, dyrektor Działu Badań Rynku Mieszkaniowego w JLL.
oprac. Dorota Mariańska
To też może Cię zainteresować:
- Tyle kosztuje wynajęcie mieszkania w europejskich miastach. Jak wypada Warszawa?
- Polacy ruszyli na polowanie na mieszkania do wynajęcia. Sezon startuje wyjątkowo wcześnie
- Gorszy kwartał giełdowych deweloperów. Sygnał słabnącego popytu na nowe mieszkania
- Klimatyzacja to luksus. Podnosi cenę mieszkania o nawet 25 proc.