„Chcemy, by projekt reformy podatkowej został zaakceptowany przez rząd wczesną jesienią tego roku, a rozwiązania podatkowe od stycznia 2022 weszły w życie”, mówił podczas czwartkowej konferencji prasowej Piotr Müller, rzecznik rządu.
Zjednoczona Prawica przedstawiła w ostatnią sobotę Polski Ład – program odbudowy polskiej gospodarki po pandemii, pierwotnie nazwany Nowym Ładem.
Plan zakłada reformę podatkową, m.in. zwiększenie kwoty wolnej od podatku i zmiany w składce zdrowotnej. Budzi też spore wątpliwości. To, kto skorzysta na nowym programie, a kto na nim straci, wyjaśniamy tutaj.
Nowy projekt jak najszybciej
„Założenia przedstawione w Polskim Ładzie dotyczą wielu aspektów. Wyznaczyliśmy kierunki zmian, ale jak każdy dokument z tych dużych ustaw, będą przechodziły drogę konsultacji społecznych”, mówił na konferencji prasowej w czwartek Piotr Müller, rzecznik rządu.
„Do tej pory system funkcjonujący w Polsce był systemem nietypowym i niespotykanym na skalę europejską. Bardzo chcemy wzmocnić służbę zdrowia, bo dzięki reformie nakłady na nią wzrosną”, stwierdził.
Jak dodał, w rządzie trwają prace nad realizacją projektów. „Chcemy, by projekt został zaakceptowany przez rząd wczesną jesienią tego roku, a rozwiązania podatkowe weszły w życie w styczniu 2022 roku. Chcemy, by 18 mln Polaków jak najszybciej skorzystało na tej reformie”, tłumaczył Müller.
Koszty fiskalne całej reformy mają sięgnąć od 5 do 7 mld zł, a dodatkowe wpływy na składkę zdrowotną są szacowane na 14 mld zł.
Przekonać do szczepień
Müller mówił również o szeroko zakrojonej akcji promocji szczepień.
„Przed nami ogromna akcja dotycząca szczepień, by przekonać grupę osób, która była sceptyczna. Będziemy robić co się da, by przekonywać te osoby. Od liczby zaszczepionych zależy to, czy uchronimy ich przed skutkami pandemii jesienią”, dodał.