Bez sprawiedliwego i uczciwego wycofania paliw kopalnych nie ma możliwości utrzymania wzrostu temperatury na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza, mówi António Guterres, Sekretarz Generalny ONZ. Jego zdaniem odwrót od używania kopalin to konieczność, a na państwach grupy G-20 spoczywa szczególna odpowiedzialność za przeciwdziałanie zmianom klimatu.
O tym, że rządy muszą wycofać z polegania na paliwach kopalnych i zintensyfikować działania na rzecz klimatu Guterres mówił w Tonga podczas Forum Wysp Pacyfiku. Podczas konferencji prasowej w stolicy Tonga, Nuku’alofie, sekretarz generalny ONZ wezwał światowych przywódców do drastycznego ograniczenia globalnych emisji, szybkiego wycofywania paliw kopalnych i znacznego zwiększenia inwestycji w adaptację do zmian klimatu.
Zobacz też: Wielkie gospodarki nadal pompują miliardy dolarów w paliwa kopalne. Tracą biedniejsze kraje
Guterres odniósł się bezpośrednio do sytuacji krajów takich jak Australia, które nadal zatwierdzają nowe projekty węglowe i gazowe. Zauważył także, że „sytuacja różnych krajów jest różna”, ale jednocześnie ostrzegł, że nie powinno być „żadnych złudzeń” co do konieczności działania na rzecz klimatu.
Podkreślił również kluczowe znaczenie wycofywania paliw kopalnych dla osiągnięcia celów Porozumienia Paryskiego.
– Bez sprawiedliwego i uczciwego wycofania paliw kopalnych nie ma możliwości utrzymania wzrostu temperatury na poziomie 1,5 stopnia Celsjusza – mówił.
Presja na państwa G20
Apel Guterresa podkreśla rosnącą presję na kraje rozwinięte, szczególnie te należące do G20, aby podjęły bardziej zdecydowane działania w walce ze zmianami klimatycznymi. Jego wystąpienie na Forum Wysp Pacyfiku ma szczególne znaczenie, gdyż region ten jest jednym z najbardziej narażonych na skutki globalnego ocieplenia.
Sekretarz Generalny podkreślił, że wyspy Pacyfiku są szczególnie narażone, ze względu na niskie położenie nad poziomem morza i koncentrację ludności i infrastruktury przy wybrzeżach. Bez drastycznych cięć emisji, wyspy Pacyfiku mogą spodziewać się wzrostu poziomu morza o co najmniej 15 cm do połowy stulecia.
– To szalona sytuacja: podnoszący się poziom mórz to kryzys całkowicie spowodowany przez ludzkość. Kryzys, który wkrótce urośnie do niewyobrażalnych rozmiarów, bez szalupy ratunkowej, która mogłaby nas zabrać z powrotem do bezpieczeństwa – mówił Guterres.
– Jeśli uratujemy Pacyfik, uratujemy też siebie. Świat musi działać i odpowiedzieć na SOS, zanim będzie za późno – dodał.
Guterres zwrócił uwagę na bezprecedensowe tempo wzrostu poziomu mórz, nie notowane od 3000 lat. Wskazał na gazy cieplarniane, głównie generowane przez spalanie paliw kopalnych, jako główną przyczynę tego zjawiska. Oceany, absorbujące ponad 90 proc. globalnego ciepła w ciągu ostatnich pięciu dekad „przegrzewają się”.
Sekretarz Generalny wezwał światowych przywódców do ograniczenia globalnego wzrostu temperatury do 1,5 stopnia Celsjusza. Wymaga to redukcji emisji o 43 proc. do 2030 roku i o 60 proc. do 2035 roku w porównaniu z poziomem z 2019 roku.
Zaapelował również o zwiększenie finansowania i wsparcia dla krajów najbardziej narażonych na skutki zmian klimatycznych.
(opracowała Amelia Suchcicka)
Czytaj także:
- Nie każda polityka klimatyczna jest skuteczna. Naukowcy przeanalizowali metody redukcji emisji
- Tak małej pokrywy lodowej Wielkie Jeziora jeszcze nie miały. Kolejny skutek globalnego ocieplenia
- Globalne ocieplenie na Grenlandii. Wyspa traci 264 miliardy ton lodu rocznie
- Globalne ocieplenie ostro przyspiesza. ONZ wydała ostrzeżenie