{"vars":{{"pageTitle":"Sprawiedliwa transformacja to także równość płci. Może pomóc kobietom na rynku pracy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","energetyka","gornictwo","kobiety-na-rynku-pracy","najnowsze","rownosc-plci","sprawiedliwa-trnasformacja","transformacja-energetyczna"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"10 września 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":724800}} }
300Gospodarka.pl

Sprawiedliwa transformacja to także równość płci. Może pomóc kobietom na rynku pracy

Transformacja obecnych regionów węglowych może być szansą na poprawienie sytuacji kobiet na rynku pracy, uważają eksperci Fundacji Instrat. Wymaga to jednak zaplanowania zmian w sposób, który uwzględnia potrzeby obu płci. Inaczej jeden przemysł zastąpi drugi a struktura zatrudnienia się nie zmieni.

W najnowszym raporcie analitycy wzięli pod uwagę perspektywy sprawiedliwej transformacji regionów, gdzie dominującym przemysłem jest dziś wydobycie i spalanie węgla brunatnego. To region koniński w Wielkopolsce, bełchatowski w województwie łódzkim i turoszowski na Dolnym Śląsku.

W tych trzech województwach mężczyźni stanowią nawet 70 proc. siły roboczej. Zmiany wynikające z transformacji energetycznej wpłyną jednak na cały rynek pracy. Przy czym struktura zatrudnienia i brak inwestycji poza przemysłem w regionach węgla brunatnego sprawiają, że kobiety napotykają o wiele większe trudności, zwracają uwagę eksperci.

Istnieje zależność pomiędzy wysokością stopy bezrobocia a udziałem kobiet w grupie bezrobotnych. Np. w regionie konińskim bezrobocie wynosi 6,5 proc., a udział kobiet w grupie bezrobotnych 61 proc., podczas gdy w regionie turoszowskim liczby te są zbliżone do tego, co obserwujemy w kraju – 5 proc. i 52 proc. – zauważa Jan Rączka, kierownik Just Transition Impact Advisory Hub w Fundacji Instrat, cytowany w komunikacie.

Zatrudnienie nie tylko w przemyśle

Dotychczasowa dominacja górnictwa i energetyki prawdopodobnie sprawi, że w analizowanych regionach pojawią się kolejne przemysłowe inwestycje. Może to oznaczać powielenie modelu, w którym pracuje zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet. Tymczasem odpowiednio przeprowadzona transformacja powinna odpowiadać na potrzeby obu płci.

Sprawiedliwa transformacja uwzględniająca nierówności płci (ang. gender-responsive just transition), to pojęcie, które jeszcze nie zadomowiło się nad Wisłą. Zakłada ono łagodzenie nierówności na rynku pracy, przy okazji projektowania mechanizmów sprawiedliwej transformacji – wyjaśnia analityczka w Fundacji Instrat Zofia Borowczyk.

Jej zdaniem odejście od monokultury przemysłowej i dywersyfikacja gospodarki musi obejmować stworzenie miejsc pracy odpowiadających na potrzeby i oczekiwania kobiet. W praktyce, oznacza to, że oprócz przemysłu, potrzebne będą na przykład przedsiębiorstwa usługowe. Istotną rolę odgrywać będą też udogodnienia, takie jak praca zdalna czy dofinansowania do żłobków i przedszkoli.

Konieczne rozpoznanie barier

Przygotowane dotąd formy wsparcia transformacji energetycznej teoretycznie tak samo traktują kobiety i mężczyzn. W praktyce nie uwzględniają jednak nierówności na rynku pracy, a wprowadzane w niedostosowanej formie będą nadal je pogłębiać, uważają analitycy.

Pierwszym krokiem jaki wykonać powinny osoby projektujące wsparcie musi być rozpoznanie z jakimi barierami mierzą się kobiety na rynkach pracy w regionach węglowych. Działania osłonowe i pomocowe powinny wspierać kobiety w procesie transformacji energetycznej – wskazuje Jan Rączka.

Jego zdaniem dobrym przykładem jest program pracowniczy „Droga do zatrudnienia po węglu” w Wielkopolsce Wschodniej. Jest on skierowany nie tylko do odchodzących pracowników, ale również członków ich gospodarstw domowych, w tym do 7,6 tys. kobiet.

Oprac. Kamila Wajszczuk

Czytaj także: