Sprzedaż detaliczna w cenach stałych we wrześniu 2024 r. była niższa niż przed rokiem o 3 proc., podał Główny Urząd Statystyczny. To duże zaskoczenie. Ekonomiści spodziewali się niewielkiego, ale jednak wzrostu sprzedaży detalicznej.
Jeszcze większy spadek, bo o 5,7 proc., widać po zestawieniu września z sierpniem. Dodatkowo, po uwzględnieniu sezonowości, spadek wskaźnika jest wyraźniejszy i wynosi 6,7 proc.
Tymczasem konsensus rynkowy zakładał wzrost na poziomie 2,3 proc. rok do roku. Zatem wrześniowy spadek sprzedaży detalicznej jest ogromnym rozczarowaniem.
– Być może tak nagłego zastopowania wydatków gospodarstw domowych należy upatrywać w powodzi, jaka nawiedziła południe Polski we wrześniu właśnie. Jeśli to jest faktycznie przyczyna, w kolejnych miesiącach statystyki powinny się istotnie poprawić. Nie ma bowiem aktualnie czynników makroekonomicznych, które mogłyby powodować tak istotne pogorszenie konsumpcji – wyjaśnia Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Podobnego zdania są ekonomiści z Santander Bank Polska:
– Naturalnym i pierwszym nasuwającym się na myśl wyjaśnieniem wrześniowego załamania sprzedaży jest powódź, która w ubiegłym miesiącu dotknęła południe Polski. Analiza wydatków kartowych naszych klientów pokazała jednak dużo mniejszy ubytek. W grę weszły więc najwyraźniej inne czynniki. Choć wrześniowy spadek sprzedaży najpewniej wpłynie negatywnie na wyniki PKB w III kw., to osłabienie konsumpcji powinno okazać się jedynie przejściowe i nie być wywołane czynnikami strukturalnymi, zwłaszcza w warunkach historycznie niskiego bezrobocia i wciąż wysokiego wzrostu płac.
Według analityków z banku Credit Agricole oprócz powodzi, na sprzedaż detaliczną we wrześniu negatywnie oddziaływały także inne czynniki: spowolnienie wzrostu realnych wynagrodzeń, wzrost inflacji, stagnacja nastrojów konsumenckich.
– Niemniej jednak uważamy, że powódź miała w tym zakresie dominujące znaczenie. Tym samym, wraz z ustąpieniem jej wpływu, oczekujemy wyraźnego odbicia sprzedaży detalicznej w październiku – przewidują ekonomiści z Credit Agricole.
Towary z największymi spadkami sprzedaży
We wrześniu 2024 r. spadek sprzedaży detalicznej rok do roku odnotowano w większości grup. Największy jednak, bo o 12,5 proc., dotyczył grupy „tekstylia, odzież, obuwie”.
– Najmniej chętnie sięgaliśmy we wrześniu po zakup ubrań i tekstyliów. Wygląda na to, że ekstremalnie ciepły wrzesień odsunął w czasie okres przygotowywania się do zmiany garderoby. Jeśli sprzedaż detaliczna za miesiąc zgotuje nam kolejną taką niespodziankę, to Rada Polityki Pieniężnej zyska kolejny argument za luzowaniem polityki monetarnej – uważa Mariusz Zielonka, główny ekonomista Konfederacji Lewiatan.
Główny Urząd Statystyczny przekazał też, że udział sprzedaży przez Internet w sprzedaży „ogółem” zwiększył się we wrześniu 2024 r. w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego z 8,3 do 8,9 proc. Największy wzrost jeżeli chodzi o sprzedaż przez Internet raportowały przedsiębiorstwa z grupy: „tekstylia, odzież, obuwie” (z 17,8 proc. przed rokiem do 24,3 proc.).
Oprac. Dorota Mariańska
Polecamy:
- Sprzedaż detaliczna lekko odbiła. Co najchętniej kupowali Polacy?
- Sprzedaż detaliczna rośnie wolniej niż oczekiwano. Konsumenci są ostrożni w wydatkach
- Sprzedaż detaliczna stabilnie, ale miało być lepiej. Mamy nowe dane GUS
- LPP nadal zaopatruje rosyjskie sklepy? Polska spółka oskarża wywiadownię o dezinformację