{"vars":{{"pageTitle":"Stopy procentowe Fed ostro w górę? Dla złotego to zła wiadomość","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news","wykres-dnia"],"pageAttributes":["dolar","fed","finanse","inflacja","main","makroekonomia","najnowsze","najwazniejsze","rezerwa-federalna","rynek-walutowy","stopy-procentowe","usa","zloty"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"14 lipca 2022","pagePostDateYear":"2022","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"14","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":326595}} }
300Gospodarka.pl

Stopy procentowe Fed ostro w górę? Rynek w to wierzy, a dla złotego to zła wiadomość

Po danych o czerwcowej inflacji w USA większość analityków rynkowych spodziewa się, że amerykański Fed podniesie stopy procentowe w lipcu aż o 100 pkt bazowych. To może umacniać dolara, którego kurs i tak bije rekordy.

Inflacja w czerwcu w USA wyniosła niespodziewanie 9,1 proc. Te zaskakujące dane wprawiły w popłoch rynkowych analityków. Ich zdaniem amerykańska Rezerwa Federalna, czyli bank centralny USA, może w odpowiedzi podnieść stopę funduszy federalnych aż o 100 pkt bazowych.

Taki właśnie poziom wskazuje obecnie narzędzie FedWatch Tool, na bieżąco opracowywane przez firmę CME Group. To spółka zajmującą się zarządzaniem aktywami. FedWatch Tool to wynik zebranych prognoz od innych uczestników rynku.

Duża podwyżka na horyzoncie

Co pokazuje obecnie? Od połowy czerwca, po opublikowaniu danych o amerykańskiej inflacji za maj, zdecydowana większość analityków zaczęła obstawiać, że Fed zdecyduje się na podwyżkę rzędu 75 pkt bazowych. Już majowa inflacja była wysoka (wyniosła 8,6 proc.) i to utwierdzało ekspertów w przekonaniu, że bank centralny ponownie sięgnie po podwyżki stóp, żeby mitygować wzrost cen.

Jedynym kontrapunktem dla tej prognozy były obawy o nadchodzące spowolnienie gospodarcze. I dlatego mało kto jeszcze kilka dni temu wierzył, że Rezerwa Federalna zdecyduje się na jakiś bardziej radykalny ruch. Jeszcze 12 lipca ponad 92 proc. ankietowanych uważało, że podwyżka wyniesie 75 pkt bazowych.

Inflacja była szokiem

Ale wszystko się gwałtownie zmieniło po opublikowaniu danych o amerykańskiej inflacji w czerwcu. Wynika z nich, że wzrost cen przyspieszył do 9,1 proc. Co więcej, inflacja bazowa – miara nie uwzględniające cen energii i żywności – wyniosła 5,9 proc. To mniej niż w maju, kiedy wskaźnik wynosił 6 proc. A eksperci spodziewali się głębszego spadku, do 5,7 proc.

Dane zaskoczyły ekspertów tak bardzo, że pod ich wpływem zaczęli błyskawicznie rewidować swoje prognozy dotyczące poziomu stopy funduszy federalnych po lipcowym posiedzeniu Fed. Obecnie już 53,5 proc. uważa, że Rezerwa dokona podwyżki o 100 pkt bazowych, pozostali trzymają się poprzedniego scenariusza.

Jak zmieniały się poglądy na decyzję Fed pokazuje nasz interaktywny wykres poniżej:

Dolar jeszcze się umocni

Tak duża zmiana oczekiwań może mieć istotny wpływ na notowania dolara. Amerykańska waluta umacniała się już wcześniej, bo rynek zakładał, że prawdopodobieństwo recesji w Europie, szarganej kryzysem energetycznym po wybuchu wojny w Ukrainie, jest większe, niż głębokiego spowolnienia w USA.

A skoro tak, to Europejski Bank Centralny zmieni swoje plany i odstąpi od podwyżek stóp procentowych. Albo przynajmniej zmniejszy ich skalę.

Taki scenariusz faworyzuje dolara względem euro. Różnica między stopami procentowymi w USA i strefie euro powoduje, że bardziej opłaca się trzymać kapitał w aktywach dolarowych, niż w euro. Do tego dolar od zawsze jest traktowany jak bezpieczna przystań, do której się zawija w trakcie rynkowej zawieruchy. A z taką mamy właśnie do czynienia.

Od kilu dni dolar testuje więc parytet wobec euro. W środę nawet go na chwilę złamał. Informacje o wzroście inflacji, która na dodatek ma szeroki zakres (drożeje wszystko) i związane z tym prognozy wzrostu stóp procentowych będą dodatkowym argumentem, by kupować dolara.

Złoty w odwrocie

Taki układ czynników to nienajlepsza informacja dla notowań złotego. Złoty znów jest traktowany jak waluta rynku wschodzącego, od której się ucieka w czasie kryzysu. Do tego jest kilka fundamentalnych powodów, przez które złoty może się osłabiać. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.

Co gorsza, w obliczu dużego wzrostu stóp procentowych w USA coraz większą zagadka jest, jak się zachowa polska Rada Polityki Pieniężnej. Z jednej strony najnowsza projekcja inflacji i PKB, przygotowana przez ekonomistów NBP, pokazuje scenariusz stagflacyjny w polskiej gospodarce na najbliższy rok-półtora. A więc silnie spowolnienie, nawet z przejściowym spadkiem PKB i utrzymującą się wysoką inflacją.

Ale z drugiej strony sygnały, jakie płyną z zarządu banku – od prezesa Adama Glapińskiego i jego pierwszej zastępczyni Marty Kightley – wskazują, że zarząd wierzy w inny rozwój wydarzeń. Czyli osiągnięcie szczytu inflacyjnego w lecie (w lipcu-sierpniu), po którym inflacja zacznie spadać. Co otworzyłoby RPP do obniżek stóp procentowych pod koniec przyszłego roku.

Wariant, w którym członkowie władz NBP chętniej mówią o obniżkach stóp, niż o podwyżkach, w sytuacji, w której jeden z największych banków centralnych świata dopiero rozpędza, też może nie służyć złotemu.


Polecamy także:

Glapiński: techniczna recesja jest możliwa. Ale unikniemy dużego bezrobocia

Prezes NBP nie wierzy w to, co mówi. Ekspert analizuje mowę ciała Adama Glapińskiego

RPP jeszcze podwyższy stopy. Ekonomiści Pekao podają nowe prognozy

Stopy procentowe w Czechach znowu ostro w górę. Ale to może być ostatnia taka podwyżka

Nie tylko Fed. Szwajcaria i Wielka Brytania podniosły stopy procentowe

Stopy procentowe w strefie euro na razie bez zmian. Ale będą podwyżki