{"vars":{{"pageTitle":"Strefa czystego transportu w Warszawie już w 2024 roku. Ale to ciągle za mało","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","bezemisyjny-transport","clean-cities-campaign","strefa-czystego-transportu","unia-europejska"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"6 czerwca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"06","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":579266}} }
300Gospodarka.pl

Strefa czystego transportu w Warszawie już w 2024 roku. Ale to ciągle za mało

Warszawska strefa czystego transportu może zmniejszyć emisje o 17 proc. – pokazują najnowsze dane Clean Cities Campaign. Jednak nawet po wprowadzeniu planowanych stref niskoemisyjnych poziom zanieczyszczenia stolicy będzie przekraczał limity Unii Europejskiej.

Najnowszy raport Clean Cities Campaign i Transport & Environment pokazuje, że strefy niskiej i zerowej emisji mogą znacznie obniżyć poziom zanieczyszczenia powietrza. Wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dotyczące zanieczyszczenia dwutlenkiem azotu są możliwe do spełnienia nawet w najbardziej zanieczyszczonych ze względu na natężenie ruchu drogowego lokalizacjach, jeśli strefy zeroemisyjne zostaną w nich wprowadzone do 2030 r.

Strefa czystego transportu w Warszawie

Warszawa ma wprowadzić pierwszą w historii miasta strefę niskiej emisji (Low Emiession Zone) dla samochodów w 2024 roku. To wydzielony obszar, po którym mogą poruszać się wyłącznie pojazdy spełniające odpowiednie normy emisji spalin.

Jakie pojazdy nie wjadą do strefy? W pierwszym etapie maszyny benzynowe, niespełniające normy Euro 2, czyli starszych niż 27 lat. A także pojazdy z silnikiem Diesla, niespełniający normy Euro 4 – czyli starsze niż 18 lat.

Później, konsekwentnie co dwa lata, zwiększane będą wymagania dotyczące standardów emisji spalin dla aut poruszających się w strefie. Jak podaje Urząd Miasta, Rada Miasta może też w przyszłości zdecydować o powiększeniu strefy. Taka decyzja będzie jednak wymagała wcześniejszych konsultacji z mieszkańcami.

Tym samym w przyszłym roku stolica dołączy do grona ponad 320 europejskich miast, które już wprowadziły tę politykę aby walczyć z zanieczyszczeniem powietrza.

Badania przedstawione w raporcie Clean Cities Campaign ujawniają przewidywane korzyści dla czystego powietrza z planowanej strefy w miejscach o dużym natężeniu ruchu, a dalsze redukcje zanieczyszczeń mogą być osiągnięte – jednak wymagania muszą zostać zaostrzone.

Emisje w stolicy nadal ponad normę

Po wdrożeniu stref czystego transportu emisje NO2 zostaną zmniejszone o ok. 7 proc. w porównaniu do scenariusza bez strefy niskoemisyjnej. W porównaniu z poziomami sprzed pandemii w 2019 r., planowana strefa niskiej emisji pozwoli Warszawie ograniczyć całkowity poziom zanieczyszczenia NO2 w najbardziej zanieczyszczonych o ok. 17 proc.

Łączny poziom tych zanieczyszczeń wyniesie ok. 41 µg/m³. Oznacza to, że zanieczyszczenie w Warszawie wciąż będzie przekraczało limit prawny UE, wynoszący 40 µg/m³ oraz będzie czterokrotnie wyższy niż wytyczne Światowej Organizacji Zdrowia dotyczące jakości powietrza (10 µg/m³).


Czytaj także: Transport na wyboistej drodze do niskoemisyjności. Samorządy nie dążą do celu, jak powinny


Jeśli do 2027 roku wprowadzona zostanie bardziej rygorystyczna strefa niskoemisyjna, zezwalająca na wjazd do niej tylko samochodom spełniającym normę Euro 6D (-temp), można osiągnąć dodatkowe redukcje emisji. Całkowite poziomy NO2 w najbardziej zanieczyszczonych punktach mogłyby zostać zmniejszone o około 34 proc. w porównaniu z poziomami sprzed pandemii, osiągając ogólny poziom zanieczyszczenia wynoszący około 33 µg.

– Te badania dowodzą, że wprowadzenie SCT znacząco poprawia jakość powietrza. Jednak to, jak wielu ludzi i w jakim stopniu na tym skorzysta, zależy od przyjętych zasad działania strefy. Każde ograniczenie zanieczyszczenia ma znaczenie, także te 17 proc. Ale skoro już podejmujemy poważny wysiłek związany z całym procesem tworzenia strefy, to korzystniej przyjąć zasady bardziej ambitne, by zwiększyć efektywność tego rozwiązania – wyjaśnia Urszula Stefanowicz z Polskiego Klubu Ekologicznego Okręgu Mazowieckiego.

Jak radzą sobie inne miasta?

Dla porównania, bardziej rygorystyczne strefy niskoemisyjne mogą do 2027 r. ograniczyć zanieczyszczenie NO2 o 36 proc. w Mediolanie i aż o 45 proc. w Madrycie.

W 2030 r. strefy zeroemisyjne mogą niemal całkowicie wyeliminować emisję NO2 z dróg lokalnych, pozostawiając tylko zanieczyszczenie z innych niż transport źródeł. Możliwe redukcje wahają się od 91 proc. w Mediolanie do 95 proc. w Paryżu i Brukseli.

Całkowite poziomy NO2 mogą wynosić między 13,6 µg/m3 w Brukseli, 13,6 µg/m3 w Madrycie, 21,5 µg/m3 w Paryżu oraz 23 µg/m3 w Mediolanie i Warszawie.

Czytaj także: