Interdyscyplinarny zespół polskich naukowców opracował innowacyjną metodę eliminującą rozwój złotej algi. Badania wykazały jego wysoką skuteczność w hamowaniu zakwitów wody. To może być przełom na skalę światową, bo złote algi to zabójcy ekosystemów.
To złote algi zostały uznane za odpowiedzialne masakrze w Odrze w 2022 roku. To była największa klęska ekologiczna w Polsce – i w Niemczech – od dekad. W tym roku ponownie służby i ekolodzy musieli się zmierzyć z atakiem złotej algi w Kanale Gliwickim.
Tym ważniejsze jest najnowsze odkrycie polskich naukowców. Pracujący pod egidą Ministerstwa Infrastruktury interdyscyplinarny zespół specjalistów z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – Państwowego Instytutu Badawczego oraz firmy Ecco-Logic we współpracy z PGGW Wody Polskie opracował innowacyjną metodę eliminującą rozwój złotej algi.
– Wynaleziony przez polskich naukowców preparat SinStop jest całkowicie naturalny i oparty na bazie krzemu. Badania wykazały jego wysoką skuteczność w hamowaniu zakwitów wody. To przełom na skalę światową – napisano w komunikacie Ministerstwa Infrastruktury.
Od kilku tygodni eksperyment naukowy prowadzony był na wydzielonym fragmencie Kanału Gliwickiego. Miał na celu wyeliminowanie powodującej śnięcie ryb złotej algi.
Resort infrastruktury podał, że eksperyment zakończył się sukcesem.
– Zastosowany do koagulacji preparat SinStop – środek całkowicie naturalny, spełnił swoją rolę i wpłynął na zahamowanie zakwitu wody (w tym inhibicję rozwoju P. parvum). Co najważniejsze – naukowcy nie zaobserwowali negatywnego wpływu preparatu na organizmy zwierzęce, a uzyskany efekt w praktyce uchronił populację ryb, inicjując jednocześnie naturalne procesy samooczyszczania wody – czytamy w komunikacie resortu infrastruktury.
Prof. Robert Czerniawski, dyrektor IMGW-PIB mówi, że w oparciu o uzyskane obserwacje wnioskować można, że testowana metoda jest bezpiecznym i skutecznym sposobem ograniczenia śnięcia ryb
– Brak negatywnych efektów środowiskowych połączony z wysoką skutecznością działania metody sugeruje, iż jest to obecnie jedyna dostępna technologia łącząca w sobie szereg opisanych powyżej zalet i nie wywołująca żadnych rozpoznanych negatywnych efektów – ocenia prof. Robert Czerniawski, dyrektor IMGW-PIB.
(oprac.km)