Tzw. tarcza finansowa dla firm to kolejne narzędzie uruchomione przez rząd w ramach tzw. tarczy antykryzysowej. Znajdzie się w niej 100 mld zł na ochronę miejsc pracy i polskich przedsiębiorstw.
Celem nowego programu jest ochrona rynku pracy i zapewnienie firmom płynności finansowej w okresie poważnych zakłóceń w gospodarce.
Program skierowany jest do około 670 tys. polskich przedsiębiorców i ma wg rządu przyczynić się do powrotu polskich firm na ścieżkę rozwoju.
Realizacją programu zajmie się Polski Fundusz Rozwoju (PFR).
Program składa się z 3 podstawowych komponentów o łącznej wartości 100 mld zł (4,5 proc. PKB):
- do mikrofirm ma trafić 25 mld zł,
- do małych i średnich firm ma tracić 50 mld zł,
- do dużych przedsiębiorstw – 25 mld zł.
Oznacza to, że 3/4 z tych 100 mld zł nieoprocentowanych subwencji, trafi do firm zatrudniających od jednego do 250 pracowników. Natomiast pozostałe 25 mld zł, jak wskazuje rząd, ma trafić do dużych krajowych firm płacących podatki w Polsce.
Dla mikro i małych firm górny pułap subwencji wynosi ponad 300 tys. złotych zastrzyku finansowego. Średnie firmy – to ponad 4 mln zł, a duże – proporcjonalnie więcej.
Dla małych i średnich firm wszystko będzie działo się on line. W kanałach bankowości elektronicznej. Robimy tak i względu na stan zagrożenia epidemią i ze względu na szybkość działania.
Finansowanie dużych przedsiębiorstw będzie miało charakter indywidualny i obejmuje zarówno finansowanie dłużne, jak i zaangażowanie kapitałowe.
W przypadku tych firm większy udział ma komponent inwestycyjny, a mniejszy bezzwrotny. Obsługa ich finansowania będzie realizowana bezpośrednio w PFR, na którego stronie dostępny będzie odpowiedni formularz.
Pierwsze pieniądze będą mogły być wypłacone firmom zaraz po Świętach Wielkanocnych.
„Tarcza Finansowa to zupełnie nowy projekt, a nie tylko rozszerzenie tarczy antykryzysowej. W sumie wartość pomocy z obu tarcz przekroczy 300 mld złotych” – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji.
Środki z tarczy finansowej mogą być przeznaczone na utrzymanie produkcji lub świadczenie usług – to zależy od charakteru firmy. Mogą być też one przeznaczone na pensje pracowników i na elastyczne dopasowanie firmy do zmian panujących na rynku, a 25 proc. środków może być przeznaczana na spłacanie firmowych kredytów.
Warunkiem uzyskania wsparcia jest prowadzenie działalności na dzień 31 grudnia 2019 r., a także niezaleganie z płatnościami podatków i składek na ubezpieczenia społeczne na dzień 29 lutego 2020 r. lub na dzień udzielenia finansowania.
Koniecznym warunkiem jest to, że właściciel firmy (beneficjent rzeczywisty) musi mieć rezydencję podatkową w Polsce i rozliczał podatki za ostatnie 2 lata obrotowe na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej.
Spłata wszystkich subwencji ma być rozłożona na 3 lata, lecz spłata nawet 75 proc. ich wartości może zostać umorzona. Okres spłaty będzie zaczynał się dopiero w drugim roku po ich przyznaniu.
Czytaj także:
>>> 5 wykresów, które pokazują, co pracodawcy myślą o tarczy antykryzysowej