{"vars":{{"pageTitle":"The Economist pyta, do czego służą firmy. I odpowiada, że najważniejsza jest zdrowa konkurencja","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["biznes","ekonomia","firma","kapitalizm"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"23 sierpnia 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":17359}} }
300Gospodarka.pl

The Economist pyta, do czego służą firmy. I odpowiada, że najważniejsza jest zdrowa konkurencja

„Na Zachodzie kapitalizm nie działa tak, jak powinien”, pisze w okładkowym tekście brytyjski tygodnik The Economist

W dobie niemal pełnego zatrudnienia i taniej masowej produkcji, dzięki której mamy wszystko, czego potrzebujemy (lub nie), problemem zaczynają być nierówności dochodowe oraz zanieczyszczenie Ziemi.

Jednak myślenie o tym, że teraz firmy muszą przestawić się na idealizm, a państwo powinno nic tylko zwiększać podatki, jest drogą donikąd.

Na wolnym rynku bowiem musi istnieć konkurencja, a ostatecznym celem firmy jest zwiększanie zysku i rozwój.

Dlaczego? Wyobraźmy sobie, że na czele globalnej firmy zasiada idealista, który niesie dobro, nie patrząc na zyski. Taka firma po pewnym czasie musiałby zacząć zwalniać pracowników, a w efekcie zwyczajnie by upadła.

Co więc należy zmienić? Po części nic – potrzeby konsumentów już teraz się zmieniają i duża część z nich nie chce kupować już jakiejkolwiek kawy, tylko chce kawy fair trade i taką rynek konsumentowi dostarcza.

W drodze naturalnej ewolucji produkt stanie się rozpoznanym prawnie standardem rynkowym i nie będzie można sprzedawać niczego, co jego nie spełnia.

A po części wszystko. Bogactwo nie bierze się z pracy, a z kapitału, zatem jeśli chcemy wyrównać przepaść między bogatymi, a resztą społeczeństwa, należy upowszechnić posiadanie majątku, czyli np. akcji firm.

Obecnie 50 proc. gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych jest związane z rynkiem kapitałowym (bezpośrednio lub przez fundusze). To zaangażowanie musi być powszechniejsze i o to zadbać należy też w Europie.

Dodatkowo dzięki temu, że właścicielami firm będą „zwykli” ludzie, zapewne nie będą godzić się na to, aby jej działanie szkodziło im, ich najbliższym czy też środowisku naturalnemu, w którym żyją.

Oczywiście w tym całym modelu państwo ma swoją bardzo ważną rolę: musi stać na straży prawdziwie wolnego handlu i wysokiej klasy konkurencji.

Patrząc na rynek gigantów technologicznych takich jak Facebook, Google czy Apple, to w tym zakresie jakoś nie najlepiej im ostatnio szło.

Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.

>>> Polecamy: Całowanie różańca, “biodegradowalne” partie i dymisja premiera, czyli jak przebiega kryzys we włoskiej polityce [EXPLAINER]