{"vars":{{"pageTitle":"Trump i jego cła. Eksperci ostrzegają przed skutkami pomysłów kandydata na prezydenta USA","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["analizy","cla","donald-trump","handel","makroekonomia","najnowsze"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"16 sierpnia 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"16","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":721983}} }
300Gospodarka.pl

Trump i jego cła. Eksperci ostrzegają przed skutkami pomysłów kandydata na prezydenta USA

Jeśli Donald Trump wygra wybory prezydenckie w USA i wprowadzi w życie plan radykalnych podwyżek ceł na import do Stanów Zjednoczonych, to w najgorszym scenariuszu może to wywołać wzrost cen na świecie o 0,6 proc. i obniżyć globalny PKB o 1,3 proc., wynika z raportu Goldman Sachs. 

Nowy raport Goldman Sachs analizuje potencjalne skutki gospodarcze wprowadzenia wyższych ceł przez Stany Zjednoczone, co zapowiadał były prezydent Donald Trump w przypadku swojego ponownego wyboru.

Goldman Sachs zakłada w swoim scenariuszu bazowym, że administracja Trumpa podniosłaby efektywną stawkę celną na import z Chin o około 20 punktów procentowych, w tym o 60 punktów procentowych na ściśle określoną grupę towarów. Analitycy banku oceniają również, że istnieje 40-procentowe prawdopodobieństwo wprowadzenia 10-procentowej podwyżki ceł na cały import do USA.

W celu oceny skutków potencjalnej globalnej wojny handlowej, Goldman Sachs rozważył scenariusz, w którym USA wprowadzają 10-procentowe cło na cały import towarów oraz podnoszą efektywną stawkę celną na import z Chin o prawie 20 punktów procentowych, przy założeniu pełnego odwetu ze strony innych krajów.

W takim scenariuszu, według szacunków Goldman Sachs, poziom cen w USA wzrósłby o nieco ponad 1 proc., a PKB obniżyłoby się o ponad 0,5 proc.

Jak podniesienie ceł wpłynie na globalną gospodarkę?

Wpływ na inflację w większości gospodarek byłby prawdopodobnie mniejszy niż w USA, ponieważ tylko import z USA – stanowiący niewielki udział w końcowej konsumpcji w innych krajach – podlegałby odwetowym cłom, uważają autorzy raportu. Umocnienie dolara wynikające z bardziej jastrzębiej polityki Fed prawdopodobnie podniosłoby ceny importu i inflację w gospodarkach rozliczających swój handel z zagranicą w dolarach, jednak spowolnienie wzrostu ograniczyłoby wzrost inflacji.

Łącznie Goldman Sachs szacuje wzrost globalnej inflacji o 0,5 proc., z większym wzrostem w Kanadzie, Meksyku i innych gospodarkach wschodzących, a mniejszym w strefie euro, Wielkiej Brytanii i innych gospodarkach rozwiniętych.

Cła prawdopodobnie spowolniłyby wzrost gospodarczy w innych krajach bardziej niż w USA. Spadek realnych dochodów spowodowany wzrostem cen w wyniku ceł spowolniłby wydatki, a inwestycje ucierpiałyby z powodu wzrostu niepewności polityki handlowej. Chociaż niektóre gospodarki (np. Meksyk, Wietnam i Kambodża) prawdopodobnie skorzystałyby z realokacji łańcuchów dostaw w następstwie ceł, Goldman Sachs szacuje spadek globalnego PKB o 0,9 proc. po uwzględnieniu wszystkich tych kanałów.

Wpływ na gospodarkę Unii Europejskiej

Analitycy Goldman Sachs zwracają szczególną uwagę na potencjalne skutki nowych amerykańskich ceł dla gospodarki Unii Europejskiej. Według raportu, strefa euro doświadczyłaby mniejszego wzrostu inflacji niż USA, ale jednocześnie większego spowolnienia wzrostu gospodarczego.

Wzrost niepewności w polityce handlowej miałby prawdopodobnie większy negatywny wpływ na inwestycje w UE niż w USA, ze względu na większe uzależnienie gospodarki europejskiej od eksportu. Goldman Sachs szacuje, że niepewność w polityce handlowej na poziomie zbliżonym do szczytu z lat 2018-2019 mogłaby obniżyć PKB strefy euro o około 0,9 punktu procentowego, w porównaniu do 0,3 punktu procentowego w USA.

Jednocześnie wpływ na inflację w UE byłby ograniczony, ponieważ import z USA stanowi relatywnie niewielką część końcowej konsumpcji w Europie. Goldman Sachs prognozuje, że wzrost cen w strefie euro byłby niższy niż średnia globalna wynosząca 0,5 proc.

W odpowiedzi na te warunki, Europejski Bank Centralny prawdopodobnie przyjąłby bardziej gołębią postawę niż Rezerwa Federalna USA. Według ilustracyjnej reguły Taylora przedstawionej w raporcie, EBC mógłby obniżyć stopy procentowe o ponad 100 punktów bazowych więcej niż Fed.

Raport podkreśla, że skutki gospodarcze będą zależeć od ostatecznie wprowadzonych ceł. W scenariuszu bazowym Goldman Sachs, zakładającym jedynie ukierunkowane cła na Chiny, efekty dla globalnej gospodarki byłyby znacznie mniejsze. W tym przypadku globalne ceny wzrosłyby o 0,1 proc., a globalny PKB spadłby o 0,4 proc.

Jednakże analitycy nie wykluczają bardziej agresywnego scenariusza, w którym Trump wprowadziłby 60-procentową podwyżkę ceł na cały import z Chin i 10-procentową na import z innych partnerów handlowych. W takim przypadku skutki dla światowej gospodarki byłyby znacznie poważniejsze, z szacowanym wzrostem globalnych cen o 0,6 proc. i spadkiem globalnego PKB o 1,3 proc.

oprac. mach

Polecamy także: