Departament Stanu USA poinformował dyplomatów w Europie i Azji, że Pekin pozytywnie zareagował na prośbę Rosji o wsparcie sprzętowe inwazji na Ukrainę. Rosja miała prosić Chiny o pomoc wojskową jeszcze w lutym, gdy dopiero przygotowywała inwazję na Ukrainę.
Wczoraj Stany Zjednoczone poinformowały sojuszników, że Chiny zasygnalizowały gotowość do udzielenia Rosji pomocy wojskowej w celu wsparcia jej inwazji na Ukrainę – podał brytyjski dziennik gospodarczy Financial Times, powołując się na własne źródła wśród amerykańskich urzędników, którzy są zaznajomieni ze sprawą.
Wcześniej niedzielę wieczorem Financial Times podał jako pierwszy, że Rosja poprosiła Chiny o sprzęt wojskowy, który mogłaby wykorzystać w swojej inwazji na Ukrainę. Z kolei we wtorek 15 marca Bloomberg podał z kolei, że Rosja prosiła Chiny o drony wojskowe już w lutym, gdy dopiero przygotowywała inwazję na Ukrainę.
Agencja powołuje się na źródła w amerykańskiej administracji.
Rzecznik ambasady Chin, zapytany o komentarz w tej sprawie, powiedział, że USA „celowo rozpowszechniają nieprawdziwe informacje o Chinach”, a jego kraj pełni „aktywną rolę w rozmowach pokojowych”.
Według źródeł Bloomberga, amerykańska administracja obawia się zaangażowania Chin po stronie Rosji. Urzędnicy rządu Joe Bidena starają się więc wywrzeć wpływ na Chiny, by np. przystąpiły do sankcji handlowych na Rosję.
Chiny gotowe pomóc Rosji?
Jednak wczorajsze wiadomości o tym, że USA informują sojuszników o gotowości Chin do udzielenia Rosji wsparcia mogą świadczyć o tym, że obawy Stanów Zjednoczonych są ugruntowane. Jak podał wczoraj Financial Times, Stany Zjednoczone poinformowały już sojuszników, że Chiny zasygnalizowały gotowość do udzielenia Rosji pomocy wojskowej w celu wsparcia jej inwazji na Ukrainę.
W depeszach, które Departament Stanu USA wysłał do sojuszników w Europie i Azji, nie napisano, czy Chiny zasygnalizowały, że pomogą Rosji w przyszłości, czy też już zaczęły udzielać wsparcia wojskowego. Nie podano też, w którym momencie konfliktu Pekin miał być otwarty na zaoferowanie pomocy.
Rosyjska oferta i chińska odpowiedź wywołały alarm w Białym Domu – podaje FT. Amerykańscy urzędnicy uważają, że Chiny próbują pomóc Rosji, podczas gdy ich najwyżsi rangą urzędnicy publicznie wzywają do dyplomatycznego rozwiązania wojny.
Oficjalnie Ambasada Chin w USA oświadczyła, że nie wie o żadnej rosyjskiej prośbie ani o pozytywnej odpowiedzi Chin na prośbę Moskwy. Rosja w poniedziałek również zaprzeczyła, jakoby zwróciła się do Chin z jakąkolwiek prośbą.
Wcześniej w poniedziałek odbyło się w Rzymie spotkanie Jake’a Sullivana, doradcy do spraw bezpieczeństwa narodowego USA, z Yang Jiechi, najwyższym urzędnikiem chińskiej polityki zagranicznej. Spotkanie odbyło się w Rzymie, jednak na razie nie są znane szczegóły rozmów. Według informacji pojawiających się nieoficjalnie w weekend, Sullivan miał w planie ostrzec Chiny, że wszelkie próby pomocy Rosji w inwazji lub uniknięciu zachodnich sankcji będą miały swoje konsekwencje.
Polecamy także nasze analizy i wywiady nt. stosunku Chin do trwającej wojny w Ukrainie: