{"vars":{{"pageTitle":"Volvo przenosi produkcję elektryków z Chin do Europy. To ucieczka przed wyższym cłem","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["chiny","cla","motoryzacja","najnowsze","samochody-elektryczne","technologia","volvo"],"pagePostAuthor":"Zespół 300Gospodarki","pagePostDate":"10 czerwca 2024","pagePostDateYear":"2024","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":713544}} }
300Gospodarka.pl

Volvo przenosi produkcję elektryków z Chin do Europy. To ucieczka przed wyższym cłem

Volvo Car Corporation, należące do chińskiego koncernu Geely, rozpoczyna przenoszenie produkcji swoich chińskich modeli elektrycznych do Belgii. Decyzja ta podyktowana jest rosnącym napięciem handlowym między Unią Europejską a Chinami, a także potencjalnymi cłami na chińskie samochody elektryczne importowane do UE.

Według doniesień The Sunday Times, Volvo rozważało wstrzymanie sprzedaży chińskich aut elektrycznych w Europie, gdyby UE wprowadziła cła. Przeniesienie produkcji modeli EX30 i EX90 z Chin do Belgii ma wyeliminować taką konieczność. Gazeta donosi również, że część produkcji Volvo przeznaczona na rynek Wielkiej Brytanii może zostać także przeniesiona do Belgii.

Spór Chin z Komisją Europejską

The Sunday Times przypomina, że Komisja Europejska prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie nieuczciwej konkurencji, jakiej mieliby dopuszczać się chińscy producenci aut elektrycznych. KE podejrzewa, że korzystają oni z rządowych dotacji, dzięki czemu ceny sprzedawanych przez nich samochodów są niższe niż u zachodnich producentów. Dochodzenie Komisji rozpoczęło się w październiku ubiegłego roku i może potrwać do 13 miesięcy, a Komisja ma prawo nałożyć tymczasowe cła antysubsydyjne w ciągu 9 miesięcy od jego rozpoczęcia.

Napięte stosunki między Chinami a UE, pogłębione m.in. przez ciche wsparcie Pekinu dla Rosji w jej inwazji na Ukrainę, skłaniają Unię do zmniejszenia zależności od Chin, w tym w zakresie komponentów i produktów kluczowych dla transformacji energetycznej. Chiny kontrolują na przykład produkcję akumulatorów do pojazdów elektrycznych, mając 60 proc. udziału w rynku.


Bądź na bieżąco z najważniejszymi informacjami subskrybując nasz codzienny newsletter 300Sekund! Obserwuj nas również w Wiadomościach Google.


Z drugiej strony wywołanie wojny handlowej między Europą a Chinami mogłoby uderzyć również w europejskie koncerny motoryzacyjne. Bank HSBC oszacował, że tylko niemieccy producenci samochodów generują w Chinach od 20 do 23 procent światowych zysków.

USA wprowadzają cła zaporowe

Cła zaporowe na chińskie samochody elektryczne wprowadziły USA. Całkowite cło elektryki wzrosło z 27,5 proc. do 102,5 proc. Wyższe cła wprowadzono również na chipy komputerowe i produkty medyczne importowane z Chin.

W odwecie chińskie Ministerstwo Handlu rozpoczęło dochodzenie antydumpingowe dotyczące kopolimerów POM, rodzaju tworzyw sztucznych importowanych do Chin z Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, Japonii i Tajwanu.

Kopolimery to materiały stosowane w motoryzacji, produkcji elektroniki i sprzętu medycznego. Mogą zastępować niektórej metale, np. miedź i cynk.

Chiny zapowiadają, że dochodzenie ma potrwać rok, z możliwością przedłużenia o sześć miesięcy.

Polecamy także: