Ursula von der Leyen wygłosiła dziś w Parlamencie Europejskim Orędzie o stanie Unii. Ogłosiła na nim oczekiwane podniesienie celu redukcji emisji gazów cieplarnianych na 2030 rok.
Dotychczas cel redukcji emisji do całej UE na rok 2030 wynosił 40 proc. Nowy cel redukcyjny dla wspólnoty to co najmniej 55 proc.
Cel jest ambitniejszy niż wielu przypuszczało. 21 krajów wspólnoty zgodziło się na podniesienie ambicji na 2030 rok do 50-55 proc.
Za jeszcze ambitniejszym celem na 2030 rok, czyli minimum 55 proc. redukcji, opowiedziało się siedem krajów wspólnoty. To Hiszpania, Dania, Szwecja, Finlandia, Luksemburg, Niderlandy i Łotwa. Poparł go też Parlament Europejski, a także prezydenci stolic państw grupy wyszehradzkiej, w tym prezydent Warszawy.
Czytaj również: Nowa Polityka Energetyczna Polski do 2040 roku: rola węgla gwałtownie spadnie, elektrownia atomowa za 13 lat
Ponadto – ogłosiła dziś przewodnicząca KE – wzrośnie też liczba środków przeznaczonych na ekologiczną transformację. 37 proc. środków z NextGeneration UE będzie przeznaczone bezpośrednio na realizację celów Europejskiego Zielonego Ładu – powiedziała przewodnicząca Komisji Europejskiej.
30 proc. z 750 miliardów euro w budżecie NextGeneration UE ma pochodzić z zielonych obligacji.
Jak podkreśliła von der Leyen, Europa jest w stanie to zrobić i jednocześnie zredukować zanieczyszczenie powietrza, zwiększyć liczbę miejsc pracy i poprawić jakość życia w Europie.
Środki wymagane, aby osiągnąć ten cel to między innymi inwestycje w efektywność energetyczną, nowe plany redukcji emisji, nowe podatki od emisji, modernizację przemysłu.
„To nie tylko środowiskowy lub ekonomiczny projekt. Ta transformacja musi stać się nowym projektem kulturowym” – powiedziała von der Leyen.