{"vars":{{"pageTitle":"Hossa na rynku kredytów mieszkaniowych. Przez drożejące mieszkania","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["inwestycje","news"],"pageAttributes":["banki","ceny-mieszkan","inwestycje","kredyty","kredyty-hipoteczne","mieszkania","nieruchomosci","rynek-nieruchomosci"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"23 września 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"09","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":193359}} }
300Gospodarka.pl

Hossa na rynku kredytów mieszkaniowych. Przez drożejące mieszkania

Wartość kredytów mieszkaniowych udzielonych przez banki była w sierpniu aż o 80,1 proc. wyższa, niż rok wcześniej. Hossa na tym rynku trwa – ale to echo wysokiego popytu jeszcze z czerwca.

Banki pożyczyły w sierpniu na zakup mieszkań rekordowo dużo, około 8,1 mld zł. Tak wynika z danych opublikowanych właśnie przez Biuro Informacji Kredytowej.

Nadal rośnie średnia wartość kredytu. Jest to już 333 tys. zł, o 17,7 proc. więcej od średniej sprzed roku. Zwiększa się też udział kredytów na duże kwoty, powyżej pól miliona złotych. Obecnie stanowią one 26,6 proc. całej puli.

Prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIK, zwraca uwagę, że w pewnej części wysoki wzrost wartości i liczby zawieranych umów to efekt niskiej bazy sprzed roku. Wtedy rynek kredytowy dopiero podnosił się po zapaści wywołanej pierwszym lockdownem.

Drugim, w mojej opinii nawet ważniejszym czynnikiem jest rekordowa wartość akcji kredytowej w sierpniu 2021 r. (…)Warto odnotować, że sierpień jest już szóstym z rzędu miesiącem o wartości miesięcznej akcji kredytowe powyżej 7,5 mld zł – cytuje swojego analityka BIK w komunikacie po publikacji danych.

Według Rogowskiego źródłem tak dobrej koniunktury na rynku kredytów mieszkaniowych jest bardzo duży popyt na kredyt, co jest pochodną sytuacji na rynku mieszkaniowym. Czyli dużego zainteresowania nieruchomościami, co uwidacznia się w duży wzroście ich cen. Drugi powód to większa skłonność banków do pożyczania pieniędzy na cele mieszkaniowe, co przejawia się np. w poluzowaniu wymogów wkładu własnego.

– Wzrost średniej kwoty kredytu mieszkaniowego to bezpośredni efekt dalszego wzrostu cen nieruchomości, którego źródłem jest zarówno strona popytowa (gotówkowa – ucieczka przed inflacją i traktowanie nieruchomości jako alternatywy inwestycyjnej, jak i finansowana kredytem – czemu sprzyja ultra niski poziom stóp procentowych i wysoka dostępność kredytu), jak i podażowa (praktycznie brak nowych ofert na rynku pierwotnym) – ocenia prof. Rogowski.