Amerykański koncern Westinghouse podał do sądu Korea Hydro and Nuclear Power. Sugeruje tym samym, że koreańska firma nie może oferować innym państwom budowy reaktora jądrowego APR1400 bez jego zgody.
Pozew ma znaczenie w kontekście udziału obu firm w przetargu na budowę elektrowni jądrowej w Polsce.
Pozew Amerykanów
Westinghouse uzasadnia pozew tym, że projekt reaktora KHNP zawiera własność intelektualną na licencji amerykańskiej firmy. Koncern twierdzi, że wymaga to jego zgody, zanim oferta zostanie przekazana Polsce lub innym państwom.
Amerykańska firma dodaje, że koreański reaktor bazuje na projekcie Westinghouse, który Korea nabyła w 2000 r. KHNP miało uzyskać zgodę Westinghouse, kiedy sprzedało technologię do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Według S&P Global, pozew został złożony po tym jak Westinghouse dowiedział się o planach podpisania przez Polskę porozumienia z Koreańczykami.
Wizyta ministrów w USA
Oferty na budowę elektrowni jądrowej w Polsce złożyły Westinghouse, KHNP i francuski EDF. Według zapowiedzi z września, Polska miała podjąć decyzję o wyborze oferty w październiku.
W miniony weekend z wizytą w USA byli minister aktywów państwowych Jacek Sasin i minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Spotkali się z sekretarz ds. energii Jennifer Granholm.
– Jesteśmy już bardzo blisko tego, aby tego partnera już wskazać decyzją rządu; po tym spotkaniu jesteśmy już o wiele bliżej, by ta decyzja mogła być podjęta – mówił minister Sasin, cytowany przez PAP.
Jego zdaniem jest „bardzo duża szansa”, że to firma z USA będzie dostawcą technologii w trzech pierwszych budowanych w Polsce reaktorach.
Z kolei Anna Moskwa zapewniła, że rząd podejmie decyzję przed końcem roku. Zaznaczyła, że intencją rządu jest, by stało się to jak najszybciej.
Według informacji podanych w ubiegłym tygodniu przez Rzeczpospolitą, list intencyjny z KHNP ma podpisać ZE PAK – firma kontrolowana przez Zygmunta Solorza-Żaka. Miałby on dotyczyć budowy drugiej elektrowni jądrowej w Pątnowie w Wielkopolsce.
(oprac. Kamila Wajszczuk)