Pozytywny wpływ unijnych funduszy na inwestycje w Polsce oraz niska tegoroczna baza spowodują, że polska gospodarka urośnie w 2021 roku o 3,6 proc. w ujęciu rocznym – prognozują ekonomiści Credit Agricole.
W ocenie ekonomistów Credit Agricole, dynamika polskiego PKB będzie kształtowała się poniżej zera do pierwszego kwartału 2021 roku włącznie.
W drugim kwartale 2021 roku nastąpi odbicie – w najnowszej prognozie postanowili oni zrewidować w górę prognozę dynamiki PKB w 2021 roku do 3,6 proc. w ujęciu rok do roku (poprzednia prognoza zakładała wzrost o 3,2 proc.).
„Głównym czynnikiem uzasadniającym zmianę prognozy jest uwzględnienie pozytywnego wpływu unijnego funduszu odbudowy. Oczekujemy, że w drugiej połowie 2021 roku najprawdopodobniej zaczną być wdrażane pierwsze projekty inwestycyjne finansowane z tego funduszu. Przyczyni się on do szybszego wzrostu nakładów brutto na środki trwałe i wzrostu gospodarczego nie tylko w 2021 roku ale również w kolejnych latach” – uważają ekonomiści Credit Agricole.
Eksperci utrzymali prognozę spadku PKB w bieżącym roku o 3,8 proc. w ujęciu rocznym, ale zmianie uległa szacowana struktura wzrostu gospodarczego.
„Dane o sprzedaży detalicznej za czerwiec okazały się lepsze od oczekiwań, ponadto dane o transakcjach kartami płatniczymi sugerują mniejszy spadek konsumpcji niż wcześniej zakładaliśmy. Dlatego zrewidowaliśmy naszą prognozę dynamiki spożycia prywatnego w drugim kwartale w górę do -13,5 proc. rok do roku” – napisali w raporcie.
Czytaj więcej: Sprzedaż detaliczna w czerwcu wyższa od oczekiwań. „Ożywienie w konsumpcji niezmiennie V-kształtne”
Ich zdaniem zapaść w inwestycjach będzie najprawdopodobniej głębsza, na co wskazują m.in. dane o produkcji dóbr inwestycyjnych w drugim kwartale. Napływające w ubiegłym tygodniu dane wskazały także na dużo silniejszy, od wcześniejszych oczekiwań, spadek eksportu i importu.
„Biorąc pod uwagę powyższe tendencje podtrzymujemy naszą prognozę spadku PKB o 10,5 proc. rok do roku (w drugim kwartale 2020 roku – przyp.red.), chociaż jest ona obarczona większą niepewnością niż zazwyczaj” – prognozują ekonomiści Credit Agricole.
Eksperci wskazują, że spadek inwestycji będzie się pogłębiał w drugiej połowie bieżącego roku, głównie za sprawą niższych nakładów przedsiębiorstw.
„Aktywność inwestycyjna firm będzie ograniczona w tym roku z uwagi na podwyższoną niepewność związaną z dalszym rozwojem epidemii” – uważają eksperci.
W kontekście inwestycji publicznych ekonomiści są bardziej optymistyczni, ale jest to optymizm umiarkowany.
„Potencjał do wzrostu publicznych nakładów brutto na środki trwałe w ujęciu rok do roku jest ograniczony z uwagi na efekt oszczędności w jednostkach samorządu terytorialnego w warunkach trudnej sytuacji finansowej spowodowanej epidemią COVID-19. Uważamy również, że w najbliższych kwartałach obniżą się inwestycje gospodarstw domowych do czego przyczyni się pogorszenie sytuacji na rynku pracy” – napisali.
Zdecydowali się na podtrzymanie dotychczasowych prognoz walutowych.
„Kurs EUR/PLN obniży się do 4,37 na koniec bieżącego roku ze względu na spadek globalnej awersji do ryzyka oraz wyceniane przez inwestorów w coraz większym stopniu ożywienie gospodarcze w Polsce i na świecie wspierane przez luźną politykę fiskalną i pieniężną oraz oczekiwany zwiększony napływ środków unijnych” – napisali.
Dodali, że w przyszłym roku umocnienie złotego będzie kontynuowane – szacują oni spadek kursu EUR/PLN do 4,33 na koniec 2021 roku.
W poniedziałek kurs EUR/PLN wynosi nieco ponad 4,40.
Czytaj także:
Ekonomiści: PKB w II kwartale spadnie o ponad 10%. Stopy procentowe w górę najwcześniej za 2 lata