Konflikt Izraela z palestyńskim Hamasem może potencjalnie zakłócić nie tylko gospodarkę Bliskiego Wschodu, ale także globalnie, ocenia Ngozi Okonjo-Iweala, dyrektorka generalna Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Okonjo-Iweala zwróciła uwagę na kluczową rolę Bliskiego Wschodu jako głównego źródła światowej energii, podkreślając wpływ rozprzestrzeniającego się konfliktu na globalny wzrost i handel – podaje CNBC.
Region objęty konfliktem jest znaczącym dostawcą gazu ziemnego i ropy naftowej, czyli zasobów które napędzają gospodarki na całym świecie. Gdyby konflikt eskalował, wykraczając poza obecne granice, reperkusje mogłyby doprowadzić do wzrostu cen energii i zakłócenia kluczowych szlaków handlowych, co miałoby daleko idące konsekwencje dla światowej gospodarki.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.
Roczny wzrost handlu się kurczy
Ostrzeżenia Okonjo-Iweali pojawiają się w momencie, gdy WTO już skorygowała w dół swoją prognozę wzrostu handlu na 2023 r. ze względu na gwałtowny spadek zagregowanego popytu w różnych sektorach. Globalny handel, już zmagający się z wyzwaniami, stoi w obliczu dodatkowego zagrożenia związanego z eskalacją konfliktu.
Według WTO, globalny wolumen handlu towarami ma obecnie wzrosnąć o 0,8 proc. w 2023 r., czyli o mniej niż połowę z 1,7 proc. wzrostu prognozowanego wcześniej w kwietniu. Ta korekta w dół jest wynikiem wielu czynników, w tym globalnego spowolnienia produkcji i wyzwań gospodarczych w kluczowych regionach.
Jednym z głównych czynników przyczyniających się do tych perspektyw jest utrzymujący się wpływ pandemii COVID-19. Pomimo początkowych nadziei na ożywienie, wiele regionów, w tym Chiny i Unia Europejska, napotkało przeszkody. Gospodarka Chin została dotknięta kryzysem na rynku nieruchomości, a Unia Europejska doświadczyła wolniejszego wzrostu niż przewidywano. Stany Zjednoczone, choć stosunkowo stabilne, nadal zmagają się ze spadkiem popytu w różnych sektorach i utrzymującą się inflacją w połączeniu z rosnącymi stopami procentowymi.
W obliczu tych wyzwań jakakolwiek eskalacja konfliktu izraelsko-hamskiego pogorszyłaby i tak już niestabilną sytuację gospodarczą na świecie.
Czytaj także:
- Europa bez jednego stanowiska wobec wojny Izraela z Hamasem. UE zwołuje nadzwyczajne spotkanie
- Wojna Izraela z Hamasem to uderzenie w gospodarkę. Ale to Palestyńczycy mają więcej do stracenia
- Po ataku Hamasu na Izrael. Powody wydają się oczywiste
- Ropa drożeje po ataku Hamasu na Izrael. Ekspert: widmo 100 dolarów za baryłkę powróciło
- Atak Hamasu na Izrael wstrząsa rynkiem finansowym. Inwestorzy już reagują