Kim jest typowy polski najemca? To najczęściej para bez dzieci przed trzydziestym rokiem życia, z dochodem rozporządzalnym około 3-4 tysiące złotych na osobę. W przeważającej większości wynajmują mieszkanie, bo nie stać ich na kupno własnego.
Portal z ogłoszeniami nieruchomości Otodom i Polityka Insight opublikowały wspólny raport dotyczący sytuacji na polskim rynku nieruchomości w I kwartale 2022 roku. W raporcie uwzględniono także dane dotyczące wynajmu.
Co z niego wynika? Polacy decydują się na wynajmowanie mieszkania głównie ze względów finansowych – bo nie stać ich na kupno własnego. Tak wskazuje aż 79 proc. osób zapytanych w badaniu, na które powołują się autorzy raportu.
A mieszkania na sprzedaż na polskim rynku ciągle drożeją.
Mieszkania na sprzedaż coraz droższe
Liczba nowych mieszkań na sprzedaż się zmniejsza, ale ich ceny nadal rosną, wskazuje raport. Drożeją także mieszkania na sprzedaż na rynku wtórnym – chociaż w ostatnim kwartale wolniej, niż nieruchomości od deweloperów.
– W I kwartale średnie ceny ofertowe mieszkań na portalu Otodom wzrosły o 4,6 procent. To wzrost nieco mniejszy niż kwartał wcześniej (5,2 proc.), ale i tak spowodował przyspieszenie dynamiki cen do średnio 16,5 proc. w ujęciu rocznym. To najszybsze jak do tej pory tempo wzrostu w trakcie obecnej fazy boomu na rynku mieszkaniowym – podają autorzy publikacji.
Wskazują też, że czynniki ekonomiczne, wyższe ceny materiałów budowlanych oraz niedobór pracowników w branży budowlanej to główne przyczyny wzrostu cen. Ale w ostatnim kwartale dużą rolę wciąż odgrywały czynniki psychologiczne. Zwłaszcza inwestorzy chcieli jak najszybciej i jak najdrożej sprzedać swoje mieszkania, by zdążyć przed oczekiwanym spadkiem popytu.
W ostatnich 3 miesiącach najbardziej wzrosły ceny kawalerek oraz mieszkań w mniejszych miejscowościach. To dlatego, że przez niższą zdolność kredytową ludzi stać na mniejszy kredyt – sugerują autorzy raportu. Kupcy szukają więc tańszych opcji. A tańsze są mieszkania mniejsze i poza metropoliami.
A Polakom zależy na posiadaniu własnego mieszkania. Wolą kupić nawet mniejszą nieruchomość, niż wynajmować, wynika z badania.
Najem: konieczność, a nie wybór
Otodom i Polityka Insight przedstawili w swoim raporcie także dane o rynku wynajmu. Według ich danych, aż 65 proc. obecnych najemców myśli w tym momencie o kupnie mieszkania lub domu. W przypadku osób mieszkających we własnej nieruchomości odsetek ten jest trzy razy mniejszy.
Te dane biorą się stąd, że Polacy wolą mieszkać „na swoim”. Jak wskazują autorzy publikacji:
– Co dziesiąty najemca chce kupić mieszkanie lub dom w ciągu roku, a kolejne 15 proc. w ciągu najbliższych trzech lat. Takie preferencje są wynikiem dużego przywiązania Polaków do własności – ogółem aż 89 proc. woli mieszkać we własnym mieszkaniu. Wśród najemców odsetek ten jest nieznacznie niższy i wynosi 82 procent.
Najem jako preferowaną formę własności niezależnie od okoliczności finansowych i życiowych wybrałoby jednie 3 proc. Polaków.
Czytaj też: Spektakularne nierówności w Polsce. Pół Polski ma więcej długów, niż majątku
Wynajmują mieszkania dlatego, że nie stać ich na zakup własnego. Dla większości ankietowanych najem jest przymusem ekonomicznym. Jak wskazują Otodom i Polityka Insight, analizując wyniki badania Eurostatu i firmy Mind&Roses:
– 79 proc. najemców twierdzi, że zdecydowało się na wynajem, ponieważ nie może sobie pozwolić na zakup nieruchomości. Wśród ważnych czynników wymieniają również inne argumenty ekonomiczne: niechęć do zaciągania kredytów (18 proc.), znalezienie atrakcyjnej oferty najmu (13 proc.) czy zachowanie płynności finansowej (10 proc.).
Badanie było przeprowadzane w różnych miejscach Europy. Wynika z niego, że w przypadku Polski dużo mniejsze znaczenie dla wyboru najmu jako formy zamieszkiwania miały argumenty wysuwane przez mieszkańców Europy Zachodniej, takie jak potrzeba mobilności.
Kto mieszka w wynajętych mieszkaniach?
Obecnie typowe gospodarstwo domowe najemców składa się z dwóch osób, podaje raport. Zwykle jest to bezdzietna para – to aż jedna czwarta wszystkich najemców. 5 proc. osób, które w ten sposób zamieszkują, to samotni rodzice z dzieckiem. A 14 proc. to gospodarstwa domowe wynajmowane wspólnie przez kilku współlokatorów.
– Ale z najmu, wbrew obiegowej opinii, że jest domeną singli, bardzo często korzystają rodziny z dziećmi – 19 proc. to para z jednym dzieckiem, 13 proc. z dwójką, a 6 proc. ma trójkę lub więcej. Co ważne, są to zwykle starsze dzieci, które zgodnie ze standardami międzynarodowymi powinny mieć własny pokój – podano.
Najczęściej są w wieku szkolnym. Co czwarte jest już pełnoletnie. Z kolei jednoosobowe gospodarstwa domowe to jedynie 17 proc. wszystkich najemców – co czternasta taka osoba ma powyżej 50 lat.
Dodatkowo, autorzy raportu wskazują, że najemcy zwykle mają statystycznie niższe dochody rozporządzalne, niż właściciele mieszkań. Dominanta (czyli najczęstsza wartość) dochodu wśród wynajmujących to 3-4 tysiące złotych. Jest więc on średnio o 15 proc. niższy niż w całym społeczeństwie.
O tym, że najem jest opcją tymczasową, a nie docelową, przesądzają także dane o tym, jak długo w danym miejscu zamieszkują Polacy.
– Wśród osób, które mieszkają w nowym miejscu krócej niż rok, aż 43 proc. to najemcy, a wśród osób mieszkających 1-2 lata odsetek ten wynosi 37 proc. Odwrotnie jest w przypadku osób, które w nowej miejscowości mieszkają już ponad dekadę – tu odsetek najemców jest najniższy i wynosi 6 proc. Pokazuje to, że najem jest traktowany jako opcja przejściowa – dobra w sytuacji, kiedy dopiero się przeprowadziliśmy i poznajemy nowe miejsca. Jeśli mamy zamiar zostać dłużej w danym mieście, decydujemy się na zakup – wskazują analitycy Otodom i Polityki Insight.
Polecamy także inne artykuły o sytuacji na rynku nieruchomości: