{"vars":{{"pageTitle":"Frankowicze tryumfują w TSUE. Trybunał: Banki nie mogą domagać się wynagrodzenia za kapitał","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["banki","finanse","frankowicze","kredyt-frankowy","kredyty","kredyty-walutowe","main","najnowsze","najwazniejsze","tsue","wyrok-tsue"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"15 czerwca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"06","pagePostDateDay":"15","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":583979}} }
300Gospodarka.pl

Frankowicze tryumfują w TSUE. Trybunał: Banki nie mogą domagać się wynagrodzenia za kapitał

Banki nie mogą domagać się wynagrodzenia za kapitał, jeśli sąd unieważni umowę kredytową, orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. To zamyka bankom drogę do dochodzenia takich roszczeń przed sądami. TSUE orzekał w jeszcze jednej kluczowej sprawie: możliwości zawieszenia spłaty rat zaskarżonego kredytu.

TSUE orzekał w słynnej sprawie C-520/21, w której TSUE odpowiadał na tzw. pytanie prejudycjalne polskiego sądu: czy w przypadku unieważnienia umowy walutowego kredytu hipotecznego banki mają prawo dochodzić wynagrodzenia za udostępniony kapitał kredytu. A także, czy podobnego odszkodowania mogą dochodzić frankowicze od banków za korzystanie z pieniędzy wpłacanych w ratach od takiego kredytu.

To sprawa o kluczowym znaczeniu, bo rozstrzygała zasady wzajemnego rozliczenia stron. W długim sporze frankowiczów z bankami ta sprawa nie była do końca jasna, a linia orzecznicza w przypadku pozwów o zapłatę za kapitał jeszcze się nie ukształtowała.


Polecamy: Szcześniak o wyroku TSUE: Pomysł banków obrócił się przeciwko nim


TSUE orzekł, że konsumenci mogą domagać się odzkodowań, ale banki nie mają prawa żądać rekompensaty wykraczającej poza zwrot kapitału kredytu.

Już w lutym Rzecznik Generalny TSUE wydał opinię, w której stwierdził jasno: unijna dyrektywa konsumencka zamyka bankom drogę do dochodzenia takich roszczeń. Ale frankowicze mogą domagać się odszkodowań przed sądem.

Sąd nie może oddalić wniosku o zawieszenie rat

TSUE orzekał też w sprawie, w której polski sąd spytał o to, czy można oddalać wniosek o zabezpieczenie w postaci zawieszenia rat kredytu.

TSUE orzekł, że przepisy unijnych dyrektyw stoją na przeszkodzie oddalaniu takich wniosków przez sądy. Mówiąc inaczej jeśli frankowicz złoży wniosek o zabezpieczenie pozwu w postaci zawieszenia rat, to sąd nie może go oddalić, jeśli „zastosowanie takich środków jest konieczne dla zapewnienia pełnej skuteczności orzeczenia” w przypadku unieważnienia umowy kredytu.

To zwiększa prawdopodobieństwo zawieszania spłaty rat spornych kredytów w sytuacji, gdy kapitał skarżonego kredytu został już spłacony.

Co to oznacza dla banków

Skoro TSUE podzielił opinię Rzecznika Generalnego, to banki muszą się liczyć z większą liczbą pozwów o unieważnienie umów kredytów walutowych. Obecnie w sądach jest około 111 tysięcy takich spraw (co podajemy za NBP), a po orzeczeniu może być ich jeszcze więcej.

Dlaczego? Główna obawa, jaka powstrzymywała część frankowiczów przed złożeniem pozwu, po prostu zniknęła. Skoro banki nie będą mogły domagać się wynagrodzenia za udostępnienie kapitału, to straszak w postaci wysokich kosztów mimo unieważnienia kredytu przestaje działać.

To dla banków może oznaczać duże koszty. Według Narodowego Banku Polskiego niekorzystny dla nich wyrok mógłby zmusić je do zawiązania dodatkowych rezerw na ryzyko prawne, związane z kredytami walutowymi.


Zobacz: Banki: Frankowicze nie mają podstaw żądać odszkodowań za raty. Wyrok TSUE niesprawiedliwy


– Można spodziewać się zmian w preferencjach kredytobiorców, m.in. wzrostu zainteresowania wszczynaniem sporu sądowego z bankiem i zmniejszenia odsetka pasywnych klientów, niepodejmujących żadnych działań – ocenili eksperci banku centralnego w ostatnim raporcie o stabilności systemu finansowego.

NBP podkreśla jednocześnie, że banki będą musiały m.in. zrewidować swoje wcześniejsze założenia odnośnie wynagrodzenia za kapitał. Mówiąc wprost – na nowo oszacować prawdopodobieństwo zasądzenia na ich rzecz takiego wynagrodzenia. To znaczy, że ponownie trzeba będzie przeliczyć już zawiązane rezerwy na poczet wszczętych procesów.

– Niewiadomym pozostaje natomiast tempo tworzenia dalszych rezerw, choć można spodziewać się jego przyspieszenia i większego obciążenia wyników finansowych niż do tej pory – podał NBP w raporcie.


Czytaj: KNF: Orzeczenie TSUE wprowadza darmowy kredyt dla frankowiczów. Jest szkodliwe dla gospodarki


Według wyliczeń NBP w wariancie, w którym to sprawy sądowe zaczną przeważać nad ugodami między bankami, a frankowiczami, sektor bankowy będzie musiał zawiązać dodatkowe 50 mld zł rezerw, które obniżą wynik finansowy banków.

– Można szacować, że 5-punktowy wzrost udziału spraw sądowych w proporcji ugód i sporów sądowych zwiększa potrzeby tworzenia rezerw średnio o ok. 1,5 mld zł. Szacunki te opierają się na założeniu całkowitej eliminacji ryzyka prawnego związanego z wciąż spłacanymi kredytami mieszkaniowymi we franku szwajcarskim (cały ten portfel będzie objęty ugodami lub sporami sądowymi), jak również, że co czwarty kredytobiorca, który spłacił już kredyt, pozwie bank – wylicza NBP.

Polecamy: