{"vars":{{"pageTitle":"Żadnego kraju nie stać na jesienny lockdown – mówi wiceminister zdrowia","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["liczba-zaszczepionych","masowe-szczepienia","ministerstwo-zdrowia","mobilny-punkt-szczepien","pandemia-koronawirusa","praca-w-pandemii","pracodawcy","pracownicy","prawo","szczepienia-przeciw-covid","wiceminister"],"pagePostAuthor":"Emilia Siedlaczek","pagePostDate":"13 sierpnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"08","pagePostDateDay":"13","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":174728}} }
300Gospodarka.pl

Żadnego kraju nie stać na jesienny lockdown – mówi wiceminister zdrowia

Żadnego kraju nie stać na jesienny lockdown, czyli całkowite zamknięcie gospodarki. To bardzo drastyczna i bardzo kosztowna walka z epidemią – powiedział w czwartek w TVP Info wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.

Kraska był pytany, kiedy wejdą w życie przepisy dotyczące naruszenia nietykalności personelu punktów szczepień przeciw COVID-19.

Jak wyjaśnił wiceminister zdrowia, ustawa zawierająca przepisy o karaniu osób naruszających nietykalność personelu punktów szczepień została uchwalona w środę przez Sejm. Teraz ustawa trafi do Senatu, a następnie podpisze ją prezydent.

Ataki na punkty szczepień będą karane

„To jest prawo, które daje większą ochronę wszystkim pracownikom, którzy pracują w punktach szczepień (…). Jeżeli ktoś będzie chciał zaatakować taką osobę w czasie wykonywania obowiązków służbowych, będzie podlegał dość rygorystycznej sankcji karnej zagrożonej pozbawieniem wolności do lat trzech” – zastrzegł Kraska.

Jego zdaniem zwiększy to poczucie bezpieczeństwa pracowników punktów szczepień. Poczuli się oni zagrożeni fizycznymi atakami, jakie miały miejsce w ostatnim czasie.

Dodał, że policja objęła punkty szczepień zwiększonym monitoringiem.


Czytaj także: Rząd w Malezji będzie obserwował ruchy antyszczepionkowe. W kraju kolejny rekord zakażeń


„Uważam, że to, co się zadziało w naszym kraju – mówię tutaj o szczepieniach, ale i ogólnie – to jest radykalizacja pewnych nastrojów. To niestety źle wpływa na zachowania poszczególnych osób. Możemy się nie zgadzać, możemy mieć różne poglądy, dyskutujmy, sprzeczajmy się na argumenty, na różne merytoryczne dowody. Myślę jednak, że taka agresja fizyczna, która się ostatnio pojawiła w stosunku do punktów szczepień, jest niedopuszczalna” – powiedział wiceminister.

Kraska powiedział, że „żadnego kraju nie stać na jesienny lockdown, czyli całkowite zamknięcie gospodarki”.

To bardzo drastyczna i bardzo kosztowna walka z epidemią. W okresie jesiennym nasza gospodarka praktycznie została zamrożona. To niestety powoduje kolejne straty w naszej gospodarce. To też odbija się na polskiej służbie zdrowia, bo te pieniądze do jej funkcjonowania muszą skądś się pojawić” – stwierdził.

Sprawne szczepienia w zakładach pracy

Dodał, że obecnie „największą bronią, którą posiadamy, są szczepienia”.

„Obserwowałem ten moment, kiedy była możliwość szczepienia pracowników w zakładach pracy i ta akcja przebiegała dość sprawnie. Pracodawcy różnymi argumentami docierali do pracowników i ich rodzin. Widziałem kilka zakładów pracy, gdzie naprawdę wielu pracowników się zaszczepiło” – powiedział wiceminister zdrowia.


Czytaj także: W Izraelu trzecią dawką zaszczepiono pół miliona osób. Zgłaszają mniej skutków ubocznych


Stwierdził, że w województwach, w których zaszczepiło się najmniej osób, istnieje niebezpieczeństwo, że tam będzie więcej zakażeń i hospitalizacji.

MZ planuje nowe prawo dla pracodawców

„To będzie odbijało się na frekwencji w zakładach pracy (…). Nie dziwię się pracodawcom, którzy do nas też kierują takie postulaty, że chcieliby mieć wgląd w to, które osoby przyjęły szczepionkę” – mówił.

„W tej chwili pracujemy nad tym, by była taka możliwość, aby pracodawcy mogli mieć dostęp do tej listy zaszczepionych pracowników. Myślę, że to by usprawniło (pracę – PAP) i praca w tym zakładzie stałaby się bardziej bezpieczna, ponieważ nie zawsze jest możliwość zachowania dystansu czy pracy w maseczkach” – powiedział Kraska.

Jego zdaniem, gdyby pracodawca wiedział, którzy pracownicy się zaszczepili, mógłby przesunąć niezaszczepionych w miejsca, gdzie istniałoby mniejsze ryzyko zakażenia koronawirusem. Jednak Kraska od początku epidemii namawia, by szczepić się dobrowolnie.

Przypomniał, że obecnie obowiązują już limity osób niezaszczepionych, które mogą przebywać w danym miejscu publicznym. Osoby zaszczepione „są poza tym limitem”. „W przypadku, gdy się pojawi czwarta fala i nowych zakażeń może być zdecydowanie więcej, wtedy te limity możemy zaostrzyć” – zapowiedział.

Niemiecki rząd wprowadza ograniczenia dla niezaszczepionych na Covid-19