{"vars":{{"pageTitle":"Zagrożony gatunek czy wróg publiczny? Wilk staje się przedmiotem politycznych sporów w Europie","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["gatunki-zagrozone","hiszpania","komisja-europejska","main","najnowsze","natura","ochrona-przyrody","the-conversation"],"pagePostAuthor":"Marek Chądzyński","pagePostDate":"22 października 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"10","pagePostDateDay":"22","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":613454}} }
300Gospodarka.pl

Zagrożony gatunek czy wróg publiczny? Wilk staje się przedmiotem politycznych sporów w Europie

Wilki powracają na wiele obszarów Europy po wiekach prześladowań. W ciągu ostatniej dekady zwiększyły swój zasięg na kontynencie o ponad jedną czwartą. Ochrona tego gatunku stała się jednak przedmiotem politycznego sporu. Doświadczenia Hiszpanii wskazują, dlaczego tak się stało.

Skala odrodzenia populacji wilków przykuła uwagę we wrześniu 2023 r. po kontrowersyjnej wypowiedzi Ursuli von der Leyen, przewodniczącej Komisji Europejskiej.

– Koncentracja wilków w niektórych regionach Europy stała się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich, a potencjalnie również dla ludzi. Nalegam, by lokalne i krajowe władze podjęły działania tam, gdzie jest to konieczne – stwierdziła szefowa KE

Ale jakie działania należy podjąć? Ostatnie decyzje państw nie wskazują na jakiś konsensus w tej sprawie.


Czytaj także: Dzik jest dziki, dzik jest zły, czyli czy obecność zwierząt w miastach jest normalna


Szwajcarski senat na przykład zagłosował za złagodzeniem ograniczeń w odstrzale około 200 wilków, aby chronić zwierzęta gospodarskie, które swobodnie poruszają się po Alpach. Z kolei Hiszpania, w której żyje ponad 2000 wilków i która posiada rozległe systemy wypasu zwierząt gospodarskich, przyjęła zupełnie odwrotne stanowisko.

W 2021 r. rząd hiszpański ogłosił wilki gatunkiem ściśle chronionym. Jego celem jest zwiększenie populacji wilków o 18 proc. i zachęcanie rolników do wdrażania środków ochrony zwierząt gospodarskich, takich jak instalowanie ogrodzeń lub trzymanie psów pasterskich.

Analiza motywów ochrony wilków w Hiszpanii może dać pewien wgląd w to, co motywuje kraje do przyjmowania tak różnych podejść do koegzystencji ludzi i wilków.

Co oznacza koegzystencja?

W nowych badaniach, które przeprowadziłam z kilkoma współpracownikami, sprawdziliśmy, jak ludzie w Hiszpanii interpretują i doświadczają koegzystencji z wilkami. Nasze ustalenia ujawniły trzy odrębne i do pewnego stopnia sprzeczne poglądy na to, co oznacza takie współistnienie i jak należy do niego dążyć.

„Tradycjonaliści” głęboko troszczą się o krajobrazy, warunki życia i różnorodność biologiczną, które ewoluowały wspólnie przez tysiąclecia swobodnego wypasu zwierząt. Postrzegają ludzi jako część natury, ale interpretują współistnienie jako stan, w którym wilk jest kontrolowany, aby nie zakłócał działalności pasterskiej.

„Protekcjoniści” chcą przywrócić „dziką” naturę (z minimalnym wpływem człowieka) i wierzą, że wilk będzie katalizatorem tego procesu. Koegzystencję postrzegają jako stan, w którym ludzka działalność jest kontrolowana, tak aby wilki mogły swobodnie się poruszać.

„Pragmatycy” są mniej skoncentrowani na określonym typie natury, a bardziej na relacjach i kontekście w każdej lokalizacji. Współistnienie uważają za stan, w którym potrzeby różnych grup (w tym wilków) są zrównoważone.

Złagodzenie lub zwiększenie ochrony wilków stało się reprezentacją tych różnych wizji przyszłości. Każda z tych wizji oferuje korzyści dla niektórych ludzi i dzikiej przyrody, a dla innych stanowi wyzwanie. W rezultacie temat stał się głęboko polityczny.

Polityka ochrony wilków w Hiszpanii

W Hiszpanii propozycję ochrony wilków przedstawili protekcjoniści, a ona sama była zgodna z agendą rządzącej lewicowej koalicji. Podemos, jedna z partii należącej do tej koalicji, już w 2016 roku (kiedy jeszcze była w opozycji) złożyła wniosek o ścisłą ochronę wilków.

Natomiast prawicowe partie polityczne w Hiszpanii były zdecydowanie przeciwne. Zazwyczaj kierują one swoją oferte do wyborców wiejskich, dla których powrót drapieżników stał się symbolem upadku kultury pasterskiej.

Ostatecznie rząd poparł propozycję Podemos ze względu na „naukową, ekologiczną i kulturową wartość” wilków – kryteria w dużej mierze subiektywne. W ten sam sposób można by argumentować, że lis, który nie jest chroniony, posiada podobne wartości. Kryteria te nie uwzględniają, w jaki sposób rygorystyczne środki ochrony wilków mogą wpłynąć na inne wartości kulturowe lub ekologiczne, takie jak hodowla pasterska.

Decyzja Hiszpanii została również podyktowana poglądem protekcjonistów na status ochronny wilka. Wilki w dyrektywie siedliskowej UE mają status „korzystny”, co jest równoznaczne z tym, że przetrwanie gatunku w długim terminie jest uważane za niezagrożone. I co również oznacza, że w niektórych okolicznościach można na wilki polować. Konserwatywny sprzeciw dotyczy kryteriów i danych, na podstawie których ten status jest przyznawany.

Jak mierzyć potrzebę ochrony

Przykładowo ocena przedłożona na Czerwonej Liście Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody w 2018 r. wskazuje, że populacja wilka iberyjskiego jest duża, stabilna i powoli się powiększa. Z kolei w raporcie opublikowanym przez grupę zwolenników wilków w 2017 r. stwierdzono, że w tym roku w Hiszpanii zabito więcej wilków niż urodziło się na tym terenie.

Raport ten spotkał się z zarzutami o stronniczość i brak podstaw naukowych. Jednak nie przeszkodziło to hiszpańskiemu Ministerstwu Środowiska w wykorzystaniu go do zmiany klasyfikacji statusu ochronnego wilków z „korzystnego” (jak było w poprzednich raportach) na „niekorzystny”. Innymi słowy, informacje zostały zinterpretowane, wybrane i przedstawione w sposób uzasadniający zwiększoną ochronę.

Rząd szwedzki, którym od 2022 roku kieruje koalicja prawicowa, dąży do osiągnięcia przeciwnego celu. Zlecił on Szwedzkiej Agencji Ochrony Środowiska sprawdzenie, czy ustalony próg dla statusu korzystnego, określony w 2019 roku na poziomie minimum 300 osobników, może zostać obniżony, aby umożliwić zwiększenie odstrzału.

Ta czy inna natura?

Aby zasypać polityczny podział między ochroną a prześladowaniem, a także między przywracaniem „dzikich” a pasterskich krajobrazów, konieczna jest ponowna ocena sposobu podejmowania decyzji i uwzględniania dowodów.

Nauka odgrywa kluczową rolę w ocenie podejścia różnych opcji politycznych i ich konsekwencji, takich jak wpływ wzrostu populacji wilków na zachowanie populacji owiec lub jeleni. Jednak nie może ona określić „poprawnego” postępowania. Ten wybór zależy od tego, czego potrzebują ludzie, zwierzęta gospodarskie i dzikie zwierzęta w danym miejscu, aby dobrze żyć. Innymi słowy: kontekst ma znaczenie.


Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter! Obserwuj nas też w Wiadomościach Google.


W większości przypadków nie chodzi o wybór między „jednym a drugim”, ale raczej o to, jak uzyskać „wszystkiego po trochu”. Godzenie różnych interesów i znalezienie drogi naprzód wymaga udziału społeczeństwa i zazwyczaj profesjonalnej mediacji. To właśnie do takich działań powinna zachęcać państwa członkowskie Komisja Europejska.

Mając to na uwadze, niepokojące jest to, że pragmatyczna interpretacja jest w dużej mierze pomijana w debacie. Ostatecznie, zrównoważone współistnienie ludzi i wilków nie zależy od tego, czy wilki są odstrzeliwane czy chronione, ani nawet od wielkości populacji wilków. Raczej zależy od sposobu podejmowania tych decyzji.

Tekst został opublikowany w The Conversation i zamieszczony tutaj na podstawie otwartej licencji (Creative Commons license). Przeczytaj oryginalny artykuł.

Czytaj także: