Podatek od nadmiarowych zysków formalnie w Polsce nie obowiązuje, ale rząd przyjął właśnie przepisy wykonawcze potrzebne, by działał jego zamiennik. To limity cen produkcji energii elektrycznej. Każda firma energetyczna, która będzie sprzedawać dystrybutorom prąd drożej, niż wynikałoby z limitu, zrzuci się na fundusz, który sfinansuje zamrożenie cen prądu dla odbiorców indywidualnych.
Nowe rozporządzenie jest konsekwencją przyjętej niedawno ustawy wprowadzającej maksymalne ceny energii elektrycznej. Wprowadza ona maksymalną cenę prądu w wysokości 693 zł za megawatogodzinę dla gospodarstw domowych. Dla odbiorców użyteczności publicznej oraz małych i średnich przedsiębiorstw cena maksymalna będzie wynosić 785 zł/MWh.
Ale wprowadzenie cen maksymalnych to uderzenie w sprzedawców energii elektrycznej. Ustawa zakłada więc wypłatę rekompensat dla sprzedawców, które będą finansowane z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny. Ile będą wynosiły rekompensaty? To zależy wysokości taryf, jakie zatwierdzi Urząd Regulacji Energetyki. Wszyscy sprzedawcy złożyli już w URE wnioski taryfowe na przyszły rok.
Na Fundusz Wypłaty Różnicy Ceny zrzucą się firmy energetyczne produkujące prąd. To one, wedle rządu, są głównym beneficjentem obecnego kryzysu energetycznego. Żeby określić ile dana firma będzie musiała wpłacić do funduszu potrzebne jest ustalenie limitu ceny wytworzenia prądu.
Co będzie uwzględnione w limitach cen?
I właśnie przepisy określające, jak liczyć takie limity cen, przyjął we wtorek rząd. Nowe regulacje ustalają sposób obliczenia limitów cen. Tak wyliczona cena ma wystarczyć, by pokryć uzasadnione koszty uczestników rynku. Kalkulacja przewiduje też zachęty inwestycyjne, zastrzega rząd.
– Dla wytwórców energii elektrycznej przedstawione zostaną zasady i wzory określające limit ceny w zależności od technologii wytwarzania energii elektrycznej. Chodzi o energię z wiatru, energię z promieniowania słonecznego, energię geotermalną, hydroenergię, biomasę, węgiel brunatny, węgiel kamienny, paliwa ciekłe oraz paliwa gazowe – czytamy w komunikacie rządu.
W przypadku przedsiębiorstw obrotu energią elektryczną, limit ceny będzie liczony oddzielnie dla energii sprzedawanej do odbiorców końcowych i dla pozostałego obrotu.
Jakie będą efekty rozporządzenia?
– Obecnie wysokie ceny energii elektrycznej generują znaczące (niewspółmierne) zyski finansowe dla niektórych wytwórców i przedsiębiorstw obrotu. Stanowi to duże obciążenie dla gospodarstw domowych, małych i średnich przedsiębiorstw oraz przemysłu, a w dłuższej perspektywie może spowodować znaczące szkody społeczne i gospodarcze – wskazuje rząd.
Przewidywany efekt rozporządzenia to zminimalizowanie negatywnych efektów wysokich cen energii elektrycznej poprzez redystrybucję środków do odbiorców końcowych. Pośrednio mechanizm może wpływać też na obniżenie cen energii elektrycznej na rynku hurtowym.