{"vars":{{"pageTitle":"Nie tylko Trzebinia. Szkody górnicze to problem wielu gmin","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["news"],"pageAttributes":["gornictwo","kopalnie","main","najnowsze","szkody-gornicze","trzebinia"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"23 stycznia 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"01","pagePostDateDay":"23","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":465885}} }
300Gospodarka.pl

Nie tylko zapadliska w Trzebini. Szkody górnicze to problem wielu gmin

Zapadliska w Trzebini to wyjątkowo jaskrawy przykład szkód górniczych. Problem dotyczy jednak wielu innych miejscowości w Polsce.

Szkody górnicze to wszelkie uszkodzenia budynków, dróg czy innych obiektów powstałe w wyniku działania kopalń. Mogą powstawać także wiele lat po zakończeniu wydobycia. Narażony na nie jest każdy obszar eksploatacji górniczej.

Zgodnie z prawem geologicznym i górniczym za szkody spowodowane istnieniem podziemnych wyrobisk odpowiada właściciel kopalni. W przypadku zlikwidowanych zakładów jest to Spółka Restrukturyzacji Kopalń lub Skarb Państwa.

Naprawy lub odszkodowania można dochodzić na gruncie kodeksu cywilnego. Kwoty często nie są ujawniane, stąd trudno szacować wielkość szkód.

Poniżej opisujemy kilka miejscowości, które ucierpiały w powodu istnienia zakładów górniczych na swoim terenie. Przy czym to tylko przypadki, o których było głośno w ciągu ostatniego roku. W przeszłości takich szkód było znacznie więcej.

Co się wydarzyło w Trzebini?

W mieście powstało już kilka zapadlisk w okresie od 25 grudnia. Ostatnie z nich – koło cmentarza na osiedlu Gaj. Wcześniejsze wystąpiły między innymi przy domu kultury i na terenie ogródków działkowych.

Zapadliska to odłożony w czasie skutek uboczny działania w tym miejscu kopalni Siersza. Zamknięto ją w 2001 roku. W wyrobiskach znajduje się woda, którą wypompowywano, kiedy zakład działał.

W czasie ulewnych deszczów poziom wody niebezpiecznie wzrasta i wypłukuje ziemię. Co więcej, są to wyrobiska tak zwanej płytkiej eksploatacji, mają więc bezpośredni wpływ na powierzchnię.

Nieczynną kopalnią administruje Spółka Restrukturyzacji Kopalń. W porozumieniu z władzami miasta zdecydowała o pracach wzmacniających grunt.

Odnowione zapadlisko w powiecie olkuskim

Również w styczniu do powstania zapadlisk doszło w nieodległym od Trzebini powiecie olkuskim. W tym wypadku ziemia zapadła się na w lesie, w rejonie działania nieczynnej już kopalni cynku i ołowiu Pomorzany.

Zapadlisko znajduje się między Bolesławiem a Hutkami, w obrębie podobnego zapadliska z 1982 roku. Zostało ono wówczas wypełnione piaskiem i zrekultywowane, jak podaje portal naszemiasto.pl.

Zapadlisko stopniowo powiększało się w kolejnych dniach stycznia, wywołując niepokój mieszkańców. Rekultywacją terenu mają zająć się Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław.

Sytuacja w Rudzie Śląskiej

Nie zawsze tak spektakularne, ale uciążliwe bywają skutki działania istniejących kopalń, choćby na Górnym Śląsku. Przykładem może być dzielnica Bielszowice w Rudzie Śląskiem.

Mieszkańcy skarżą się na pękające ściany i na dziury w drogach. Z powodu szkód górniczych wstrzymano także budowę nowej szkoły podstawowej.

Za wydobycie węgla w tym rejonie odpowiada Polska Grupa Górnicza. Jak podaje portal rudaslaska.com.pl, PGG zobowiązała się niedawno do naprawy nawierzchni jednej z ulic w mieście. Spółka zapowiada też wypłatę odszkodowań mieszkańcom.

Najbardziej poszkodowane dzielnice Bytomia

Miastem znanym z występowania już od wielu lat szkód górniczych jest Bytom. Jak podaje Nowa Trybuna Górnicza, najbardziej narażone na szkody są dziś dzielnice Karb i Miechowice na zachodzie miasta.

To obszary eksploatacji złóż przez kopalnię węgla kamiennego Bobrek-Piekary, należącą do spółki Węglokoks-Kraj. Uszkodzenia – w budynkach i na drogach – są naprawiane na bieżąco. Środki na ten cel wpływają dzięki ugodom zawieranym pomiędzy właścicielami nieruchomości a spółką.

Właśnie w bytomskiej dzielnicy Miechowice ma powstać zbudowany w innowacyjnej technologii budynek odporny na szkody górnicze. Inwestycję zrealizuje firma Modular Wood z Krakowa. Specjalizuje się ona w modułowych konstrukcjach drewnianych.

Dziura w Jastrzębiu-Zdroju

Niedługo po alarmujących zapadliskach w Trzebini, także na jednej z posesji w Jastrzębiu-Zdroju powstał spory lej. Działająca tam Jastrzębska Spółka Węglowa zapewnia jednak, że nie ma to związku z jej działalnością. Sprawę badają inspektorzy budowlani.

Mieszkańcy tego miasta są jednak przyzwyczajeni do występowania szkód górniczych. Dzięki podpisanej przez władze Jastrzębia umowie, szczegółowe informacje na ten temat mogą oni znaleźć na dostępnej w internecie mapie.

Polecamy też: