W wyniku zmasowanego ataku rakietowego Rosji na Ukrainę od prądu całkowicie została odcięta Zaporoska Elektrownia Atomowa. Zapasów paliwa dla agregatów, które podtrzymują jej pracę, wystarczy na 10 godzin – poinformował w czwartek rano państwowy koncern Enerhoatom.
Z kolei Państwowa Agencja Atomistyki podała, że nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej; obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. Dane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego są na bieżąco analizowane.
O godzinie 3.53 (2.53 czasu polskiego), w następstwie uderzenia rosyjskich rakiet, doszło do odłączenia ostatniej linii energetycznej. Łączyła Zaporoską Elektrownię Atomową z ukraińskim systemem energetycznym.
Zobacz też: Elektrownia atomowa w Zaporożu pod ostrzałem. „Informacje są bardzo niepokojące” [AKTUALIZACJA]
Czarny scenariusz
– W razie braku możliwości wznowienia zewnętrznego zasilania elektrowni po tym czasie (po 10 godzinach) może dojść do awarii z następstwami radiacyjnymi dla całego świata – ostrzegł koncern w Telegramie.
Enerhoatom przypomniał, że elektrownia jest kontrolowana przez stacjonujące na jej terenie rosyjskie wojska.
– Ogranicza to możliwości utrzymania ciągłości działania tej siłowni przez ukraiński personel – wskazano.
– W tej chwili niezbędne są działania całej wspólnoty międzynarodowej na rzecz wycofania raszystowskich (rosyjskich) ugrupowań terrorystycznych z terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej, przekazania jej pod pełną kontrolę kompetentnego i legalnego operatora – ukraińskiego Enerhoatomu i przywrócenia warunków bezpieczeństwa jądrowego, radiacyjnego i fizycznego tego obiektu jądrowego – oświadczył ukraiński koncern.
Minister energetyki Ukrainy Herman Hałuszczenko poinformował, że zmasowany atak rakietowy, który Rosja przeprowadziła w czwartek w nocy i nad ranem, doprowadził do uszkodzenia obiektów infrastruktury energetycznej w siedmiu obwodach kraju. W wielu miejscach zastosowano prewencyjne odłączenia prądu.
Chcesz być na bieżąco? Subskrybuj 300Sekund, nasz codzienny newsletter
PAA: Nie ma zagrożenia dla ludzi i środowiska
Natomiast Państwowa Agencja Atomistyki nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej; obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska – poinformowała w czwartek PAA. Dodała, że na bieżąco analizuje dane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego.
– Państwowa Agencja Atomistyki na bieżąco analizuje dane otrzymywane z krajowego systemu monitoringu radiacyjnego. PAA nie odnotowała żadnych niepokojących wskazań aparatury pomiarowej. Obecnie na terenie RP nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska – poinformowała na Twitterze Państwowa Agencja Atomistyki.
Polecamy również:
- Trzecia elektrownia atomowa w Bełchatowie? Sasin: Decyzja zapadnie jesienią
- Trzecia elektrownia atomowa w Polsce. Sasin: Decyzje w najbliższych miesiącach
- Jak będzie działać polska elektrownia atomowa, czyli czym się różni technologia USA od koreańskiej
- Polska elektrownia atomowa coraz bliżej – rząd dzisiaj przyjmie uchwałę