{"vars":{{"pageTitle":"Zielona transformacja napędza popyt na surowce krytyczne. Rynek podwoił się w ciagu pięciu lat","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["300klimat","news"],"pageAttributes":["300klimat","energetyka","gornictwo","main","miedzynarodowa-agencja-energii","najnowsze","surowce","transformacja-energetyczna"],"pagePostAuthor":"Kamila Wajszczuk","pagePostDate":"12 lipca 2023","pagePostDateYear":"2023","pagePostDateMonth":"07","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":595540}} }
300Gospodarka.pl

Zielona transformacja napędza popyt na surowce krytyczne. Rynek podwoił się w ciagu pięciu lat

Rosnące zainteresowanie czystymi technologiami w energetyce to główny czynnik podwojenia światowego popytu na surowce krytyczne w latach 2017-2022. Popyt ten będzie dalej rósł w następnych latach, niezależnie od scenariusza transformacji.

To niektóre z wniosków z opublikowanego po raz pierwszy raportu „Critical Minerals Market Review”. Opracowała go Międzynarodowa Agencja Energii.

Transformacja energetyczna przyspiesza. Szybko rozwija się energetyka odnawialna. Postępuje też elektryfikacja transportu. To wszystko przyczynia się do wzrostu zapotrzebowania na surowce takie, jak lit, kobalt czy nikiel.

Rosnące znaczenie surowców krytycznych

W latach 2017-2022 sektor energetyczny był głównym czynnikiem, który przyczynił się do potrojenia ogólnego popytu na lit, 70-proc. wzrostu popytu na kobalt i 40-proc. wzrostu popytu na nikiel – czytamy w raporcie.

W opracowaniu uwzględniono następujące surowce: miedź, lit, nikiel, kobalt, grafit, metale ziem rzadkich (w tym neodym), aluminium, mangan, platynowce i uran.

Rynek surowców wykorzystywanych w transformacji energetycznej podwoił wartość w ciągu tych pięciu lat. Sięgnęła ona 320 miliardów dolarów w 2022 r. Kontrastuje to ze skromnym wzrostem rynku w przypadku metali takich, jak cynk i ołów.

W efekcie surowce transformacji energetycznej, które wcześniej stanowiły niewielki segment rynku, obecnie zajmują centralne miejsce w przemyśle wydobywczym i metalurgicznym. Niesie to nowe możliwości zarobkowe dla przemysłu, tworzy miejsca pracy dla społeczeństwa, a w niektórych przypadkach pomaga zdywersyfikować gospodarki zależne od węgla – zauważają autorzy opracowania.

MAE opracowała trzy scenariusze rozwoju światowego rynku energii. To scenariusz obecnych polityk (STEPS), ogłoszonych zobowiązań (APS) i emisji zero netto w 2050 roku (NZE). We wszystkich trzech zakłada się dalszy wzrost rynku surowców krytycznych.


Czytaj też: Prawie 2 biliony dolarów na OZE. Świat wydaje na czystą energię więcej niż na paliwa kopalne


W scenariuszu APS popyt wzrasta ponad dwukrotnie do roku 2030 i 3,5-krotnie do roku 2050. W scenariuszu NZE jeszcze szybsze wdrażanie czystych technologii energetycznych oznacza 3,5-krotny wzrost popytu na surowce krytyczne w 2030 i 2050 r. w porównaniu z dziś, do ponad 30 mln ton – czytamy w raporcie.

Ryzyka związane z rozwojem

Z analizy agencji wynika, że w przypadku realizacji wszystkich planowanych projektów na świecie, krytycznych surowców wystarczy, by wesprzeć krajowe zobowiązania klimatyczne.

Ryzyko opóźnień w realizacji projektów i niedoborów technologicznych nie pozostawia jednak wiele miejsca na samozadowolenie co do adekwatności podaży. Do 2030 r. i tak potrzebnych będzie więcej projektów w ramach scenariusza ograniczającego globalne ocieplenie do 1,5°C – wskazano.

Dyrektor wykonawczy MAE Fatih Birol zwraca uwagę na poważne wyzwania, które wiążą się z rozwojem rynku. Mają one być jednym z tematów nadchodzącego międzynarodowego szczytu.

Należy zrobić znacznie więcej, aby łańcuchy dostaw minerałów krytycznych były bezpieczne i zrównoważone. MAE będzie kontynuować swoje przywództwo w tej dziedzinie dzięki najnowocześniejszym badaniom i analizom – oraz poprzez łączenie rządów, firm i innych zainteresowanych stron w celu osiągnięcia postępów, w szczególności podczas naszego szczytu Critical Minerals and Clean Energy Summit zaplanowanego na 28 września – mówi dyrektor, cytowany w komunikacie.

Polecamy: