{"vars":{{"pageTitle":"300SEKUND: Ile są warte nasze śmieci, Zachód "martwi się" rosnącymi wpływami Chin, Estonia blokuje wiatr na morzu","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["newsletter-300gospodarki"],"pageAttributes":["300sekund","ekologia","estonia","smieci"],"pagePostAuthor":"300SEKUND","pagePostDate":"12 kwietnia 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"12","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":6397}} }
300Gospodarka.pl

300SEKUND: Ile są warte nasze śmieci, Zachód „martwi się” rosnącymi wpływami Chin, Estonia blokuje wiatr na morzu

Dziś w 300SEKUND przeglądamy dla was m. in. Washington Post, Financial Times i portal kazachskiej telewizji.

Jeśli chcesz codziennie rano dostawać taki newsletter na swoją skrzynkę mailową, zapisz się tutajhttp://bit.ly/Newsletter300SEKUND.

LICZBA DNIA

303,6 mld dolarów

– tyle zgodnie z wynikami raportu Waste Management Market by Waste Type and Service: Global Opportunity Analysis and Industry Forecast, 2018-2025, opublikowanego przez firmę badającą rynek Allied Market Research warty był w 2017 r. rynek śmieci.

Eksperci przewidują, że średnia roczna stopa wzrostu w tym sektorze wyniesie 6 proc. w latach 2018-2025, dzięki czemu na koniec okresu rynek osiągnie wartość 484,9 miliarda dolarów.

Największy kawałek tego tortu przypadnie państwom regionu Azji Środkowej i Wschodniej, a w szczególności Indiom i Korei Południowej.

Co ciekawe, ten rynek też czeka rewolucja. Wywoła ją nie tylko rozwój koncepcji internetu rzeczy, aplikacji mobilnych i zbiorów big data, ale także poszerzenie zakresu działania firm z innych branż o ten segment. (Allied Market Research)

Kazachstan otworzył trzeci konsulat honorowy w Polsce. Wydarzenie miało miejsce w przeddzień 27 rocznicy zawiązania relacji dyplomatycznych między krajami. Nowa jednostka ma za zadanie wspierać wymianę handlową. Kierujący nią Jerzy Bahr chce promować kazachski eksport produktów rolniczych oraz krzewić transgraniczną współpracę małych i średnich firm.

Innym priorytetem Bahra są wymiany studentów i nauczycieli. To co? Gotowi na semestr w Nur-Sultanie, jak od czasu rezygnacji po 30 latach piastowania funkcji prezydenta Kazachstanu Nursultana Nazarbajewa nazwano jego stolicę? (KAZAKH TV)

Saudi Aramco na bis? Sąsiadujący z Kazachstanem Uzbekistan chce zawalczyć o rynek oil&gas. Kiedy sektorowi wróżony jest rychły koniec, rząd w Taszkencie włącza całą na przód i chce, aby Uzbeknieftiegaz, państwowa spółka z tego sektora stała się następną Royal Dutch Shell lub BP.

No cóż, jeśli wcześniejsze lata spędziło się na pielęgnowaniu korupcji i dbaniu o to, aby zachodni turyści nie przekroczyli granic kraju to nie pozostaje nic innego niż załapać się na ostatki.

Uzbeknieftiegaz, którego pożera każda choroba jaką może mieć państwowa spółka wydobywcza w skorumpowanym reżimie, porywa się na dojrzały rynek zdominowany przez globalnych gigantów.

Patrząc jednak na Saudi Aramco na tym rynku wszystko jest możliwe i może niebawem liczbą dnia w 300SEKUND stanie się dochód netto Uzbeknieftiegazu?

Uzbecka firma – podobnie zresztą jak Saudi Aramco, tylko 15 kroków wcześniej – obecnie jest na etapie wprowadzania standardów korporacyjnych. (Financial Times)

Estonia blokuje wiatr na morzu. Władze w Tallinie nie udzieliły zgody budowlanej inwestorowi, który zamierzał wybudować 600-MW morską farmę wiatrową w bałtyckiej strefie ekonomicznej Estonii.

Elektrownia miała składać się ze 100 wiatraków rozmieszczonych od 10 do 27 km od estońskiego brzegu.

Dlaczego rząd nie chciał przyznać Saare Wind Energy, bo to właśnie ta firma kryje się pod enigmatycznym hasłem ‚inwestor’, pozwolenia na budowę? Ze względów bezpieczeństwa. Saare ma podobno związki ‚z rosyjskimi pieniędzmi’.

To akurat uzupełniałoby model biznesowy opracowany w kraju przez skandynawskie banki.

Złośliwości na bok; niedawne analizy Financial Timesa wskazywały, że kraje bałtyckie mocno ucierpiały wizerunkowo na tej aferze. W związku z tym nie dziwi szczególne wyczulenie na kapitał z ojczyzny Puszkina. (WIND POWER OFFSHORE)

Zachód tymczasem bardziej niż Rosją martwi się rosnącym wpływem Chin na kraje Europy Wschodniej. Troski podsycone zostały wczorajszym spotkaniem tzw. grupy 16 plus 1 w Dubrowniku, które określone zostało jako brama lub czerwony dywan dla Chińczyków.

W Unii Europejskiej, jeśli chodzi o relacje z Chinami, panuje drastyczny rozdźwięk. Podczas gdy kraje Zachodu z Państwem Środka konkurują i starają się nie dopuszczać do inwestycji tamtejszego pochodzenia na rynku wspólnoty, kraje Wschodu… no właśnie, rozwijają czerwony dywan.

W Serbii na przykład firmy z Chin budują najważniejsze szlaki komunikacyjne – drogi krajowe, tory kolejowe, a także elektrownię węglową. Rząd Bośni chce pożyczyć pieniądze od chińskiego banku na inwestycje w infrastrukturę energetyczną. Węgry nawet nie podpisały zeszłorocznego raportu Unii, w którym krytykowane było łamanie praw człowieka i polityka gospodarcza rządu w Pekinie.

Z pośród 16 krajów, które wzięły udział w szczycie w Dubrowniku, 11 (wśród nich była Polska) należy do Unii, a pięć pozostałych stara się o członkostwo we wspólnocie. (Washington Post)

WYKRES DNIA

Ile zarabia polski nauczyciel w porównaniu do osób z wyższych wykształceniem pracujących w innych zawodach w Polsce? 

Zespół 300GOSPODARKI z okazji protestu nauczycieli zebrał dane z OECD i przygotował dla Państwa wykres, na którym wszystko widać jak na dłoni. Dlatego nie będziemy nic tu więcej  zdradzać, tylko odeślemy Państwa na naszą stronę.

A cały ten zabieg po to, żeby mieć więcej kliknięć. (300GOSPODARKA)

PIĄTKOWE PRZEMYŚLENIA: Śmieci.

Codziennie używamy opakowań plastikowych, jeździmy samochodem, korzystamy z prądu czy gazu. Zrezygnowanie z tego oznaczałoby poświęcenie całego życia zaspokajaniu podstawowych potrzeb, a przecież ludzkość już pożegnała się z tym etapem rozwoju.

Skoro śmiecimy to ktoś to musi posprzątać, a to oznacza okazję do zarobku.

Na uprzątnięcie oceanów znalazł się sposób i jest to – zaskakująco – wielka siatka. W październiku zeszłego roku fundacja Ocean Cleanup Foundation zainstalowała taką w ramach pilotażowego projektu czyszczenia Pacyfiku.

Jeśli projekt powiedzie się siatka ma oczyścić część oceanu z połowy znajdujących się w nim śmieci do 2025 r.

A co z zaśmieconym dwutlenkiem węgla powietrzem? Nad sposobami jego oczyszczenia pracują firmy i naukowcy na całym świecie. Ostatnio wzięły się za to przedsiębiorstwa z sektora wydobycia oraz oil&gas.

Amerykański producent ropy Chevron, jego krajan z tej samej branży Occidental Petroleum oraz australijski gigant wydobywczy BHP zainwestowały w mały start-up spod Toronto.

Carbon Engineering, gdyż tak nazywa się ten kanadyjski podmiot, zajmuje się rozwijaniem technologii, która pozwoli oczyścić atmosferę z dwutlenku węgla.

I to jest długofalowa strategia biznesowa! Najpierw przez dziesięciolecia zarabiać na wydobyciu, czyli zanieczyszczaniu, aby później po sobie posprzątać i na tym sprzątaniu też zarobić. 

A morał z tego taki, że warto po sobie sprzątać. Pośród śmieci kryje się bardzo dużo pieniędzy. (TIMEThe New York Times)