{"vars":{{"pageTitle":"300SEKUND: USA chcą walczyć z Airbusem, Wielka Brytania rusza z wielkim projektem wydobywczym, MFW aktualizuje prognozy","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["newsletter-300gospodarki"],"pageAttributes":["300sekund","miedzynarodowy-fundusz-walutowy","peter-altmaier","pkb","potas","prognozy","przemysl","wielka-brytania"],"pagePostAuthor":"300SEKUND","pagePostDate":"10 kwietnia 2019","pagePostDateYear":"2019","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"10","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":6051}} }
300Gospodarka.pl

300SEKUND: USA chcą walczyć z Airbusem, Wielka Brytania rusza z wielkim projektem wydobywczym, MFW aktualizuje prognozy

W środę w 300SEKUND przeglądamy dla was m. in. Süddeutsche Zeitung, Forbes i Wall Street Journal.

Jeśli chcesz codziennie rano dostawać taki newsletter na swoją skrzynkę mailową, zapisz się tutajhttp://bit.ly/Newsletter300SEKUND.

LICZBA DNIA

3,3 proc.

– taki wzrost światowego PKB w tym rok przewiduje Międzynarodowy Fundusz Walutowy. To korekta z 3,7 proc. prognozowanych przez Fundusz jeszcze w październiku 2018 r.

W związku z zeszłorocznymi spowolnieniami – w połowie poprzedniego roku globalny wzrost gospodarczy zwolnił do 3,2 proc. z 3,8 proc. notowanych w pierwszych sześciu miesiącach – MWF skorygowało prognozy.

Poprawki zostały też nałożone na estymacje dla poszczególnych regionów i w związku z tym nadarzyła się okazja, żeby się pośmiać z Włochów. Szacowany wzrost obcięto im prawie do zera – 0,1 proc., z 0,9 proc. prognozowanych w październiku.

Ten się śmieje, kto się śmieje ostatni. Drastyczne spowolnienie we Włoszech mocno rzutuje na zakładaną kondycję gospodarki w całej Unii Europejskiej, w obrębie której MFW przewiduje 1,6 proc. wzrostu. W październiku dawano nam 2 proc.

Jednak w samej Polsce nadal ma być dynamicznie. Zakładany wzrost PKB na poziomie 3,8 proc. może wygląda mizernie przy 5,1 proc. wykręconych w tym roku, ale za to bezrobocie na poziomie 3,6 proc. jest okazją do świętowania. (IMF)

Mniej takich okazji ma ostatnio Peter Altmaier, niemiecki minister gospodarki i energii. Dokładnie tydzień temu zwierzaliśmy się czytelnikom 300SEKUND, że szkoda nam Petra Altmaiera.

Dzisiejsze i wczorajsze nagłówki z niemieckiej prasy wcale nie są dla niego pokrzepiające.

Altmaier stał się wrogiem numer jeden niemieckich zrzeszeń branżowych. Oliver Zander z Gesamtmetall, związku pracodawców sektora elektrycznego i metalurgicznego, powiedział, że minister gospodarki szkodzi gospodarce i wizerunkowi Unii (wspólnym tworze składającym się z partii CDU i CSU) wśród ludzi gospodarki.

Duże przedsiębiorstwa zarzucają strategii ministra gospodarki zbytnią powierzchowność oraz posługiwanie się ogólnikami, z których nic nie wynika.

Małe i średnie przedsiębiorstwa też nie chwalą planu z Berlina.‚Jeśli Altmaier chce wspierać duże przedsiębiorstwa i fuzje to dla wszystkich innych uczestników rynku będzie to strata’, tłumaczy Reinhold von Eben-Worlée, kierujący zrzeszeniem firm rodzinnych z tradycjami.

Konflikt Altmaiera z tym zrzeszeniem osiągnął wysoki poziom. W połowie maja zrzeszenie świętować będzie 70-lecie swojego istnienia. W programie ceremonii nie ma tradycyjnej mowy ministra gospodarki.

Z takim poparciem społecznym może być wyjątkowo nieprzyjemnie wprowadzać strategię. Może spowoduje to odłożenie przykrego obowiązku na wieczne nigdy?

PS. Nowa prognoza MFW dla wzrostu niemieckiego PKB w 2019 r. wynosi 0,8 proc. To spadek z 1,9 proc.
(Süddeutsche Zeitung)

Opuszczając nasz stary i z niską dynamiką wzrostu gospodarczego kontynent, w Stanach Zjednoczonych po raz pierwszy w historii wszystkie najważniejsze telewizyjne programy śniadaniowe tworzą kobiety.

Amerykańska telewizja CBS mianowała Dianę Miller nowym producentem wykonawczym porannego programu CBS This Morning.

Wiadomość przekazała widzom współprowadząca program Norah O’Donnell, która ogłaszając wiadomość podkreśliła, że od teraz „wszystkie trzy poranne programy sieciowe są prowadzone przez kobiety”.

Rok temu NBC ogłosiło, że nowym producentem wykonawczym programu Today zostaje Libby Leist. Natomiast w ABC producentem wykonawczym programu Good Morning America od 2017 roku jest Roxanna Sherwood.

My przypomnimy, że dzisiejsze 300SEKUND także jest pisane przez kobietę. (Forbes)

Nie wszyscy jednak w Stanach dbają o zdobycze cywilizacyjne. Administracja Donalda Trumpa chce nałożyć cła na dobra warte 11 mld dolarów.

Mają być to produkty importowane z Europy, a pretekstem do rozpoczęcia prac nad tym pomysłem jest udzielane Airbusowi, europejskiemu producentowi samolotów, wsparcie publiczne. Stany wyciągają ten temat z kapelusza od 2004 r., czyli od kiedy rozpoczęły spór przed arbitrażem Światowej Organizacji Handlu (WTO).

Sprawa toczy się od 14 lat i przyszedł czas na działanie – grzmiał Robert Lighthizer, przedstawiciel ds. handlu międzynarodowego rządu Stanów Zjednoczonych – Naszym wspólnym celem jest osiągnięcie umowy z Unią, aby zakończyć wszystkie niezgodne z zasadami WTO subsydia dla samolotów pasażerskich. Kiedy Unia zakończy udzielać tego szkodliwego dofinansowania, dodatkowe cła zostaną zdjęte – tłumaczył zasady tej gry Lighthizer.

No cóż, Airbusy przynajmniej się nie rozbijają… ostatnio w Etiopii.

A według MFW gospodarka otwartych na świat i nowoczesnych potomków purytańskiej emigracji z Europy rozwinie się o 2,3 proc. i jest to korekta o 0,2 pkt proc. (WSJ)

Komunistyczne Chiny seksowniejsze od Stanów Zjednoczonych? Za naszym wyzłośliwianiem się nad Stanami stoi badanie opinii.

Otóż, amerykańsko-chińska izba handlowa U.S. China Business Council, zapytała amerykańskich i chińskich menedżerów, czy ten drugi względem ich rodzimego rynek ma u nich wysoki priorytet inwestycyjny.

68 proc. respondentów odpowiedziało tak, ale druga 32-proc. część zapytanych, stwierdziło, że nie. I ta grupa składała się z samych Chińczyków, podczas gdy pierwsza grupa była mieszana.

Poza tym Chiny dostały od MFW na 2019 r. prognozę 6,3-proc. wzrostu, drogie europejskie i amerykańskie leszcze! (Forbes)

Sirius Minerals rozpoczyna wydobycie potasu w północno-wschodniej Anglii. Projekt wart jest 3 mld dol., a po to aby go zrealizować amerykański producent nawozów, specjalizujący się w wydobywaniu tego pierwiastka, wszedł na londyńską giełdę.

Właśnie na tym parkiecie akcje firmy podrożały o 20 proc. na wieść o tym, że Siriusowi udało się zdobyć finansowanie na tę jednostkę wydobywczą.

Po londyńskim city krążą plotki, że jednym z inwestorów jest JPMorgan, bank inwestycyjny będący też jednym z doradców Siriusa.

To największy projekt wydobywczy w Wielkiej Brytanii, jaki rozpoczął się w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci. Jednostka powstanie na terenie hrabstwa North Yorkshire. (Financial Times)