{"vars":{{"pageTitle":"Tematy Impact'21: jak cyfrowe usługi medyczne poprawiają życie pacjenta?","pagePostType":"post","pagePostType2":"single-post","pageCategory":["nowe-technologie"],"pageAttributes":["cyfryzacja","cyfryzacja-sluzby-zdrowia","e-uslugi","e-zdrowie","impact","impact21","impact21-spring-edition"],"pagePostAuthor":"Katarzyna Mokrzycka","pagePostDate":"15 kwietnia 2021","pagePostDateYear":"2021","pagePostDateMonth":"04","pagePostDateDay":"15","postCountOnPage":1,"postCountTotal":1,"postID":120268}} }
300Gospodarka.pl

Tematy Impact’21: jak cyfrowe usługi medyczne poprawiają życie pacjenta?

W filmie „Aż do piekła” z 2016 roku dwóch braci rabuje banki żeby spłacić koszty leczenia zmarłej na raka matki. Moralność bohaterów nie pomaga, mimo to podświadomie niemal od samego początku trzymamy ich stronę. Nie pochwalamy, ale czujemy, że prawo do godnego życia, w którym opieka zdrowotna w krytycznym momencie jest jednym z podstawowych elementów, jest silniejsze niż prawo własności i 7. przykazanie. O tym, jak udrożnić dostęp do opieki medycznej dzięki cyfryzacji będą dyskutować uczestnicy Impact’21 już 12 maja.

Globalne wydatki na opiekę zdrowotną sięgają 8 bln dolarów, z czego 2 bln dol. to wydatki w Europie, a 3,5 bln w USA, wyliczyli autorzy raportu Digital Healthcare: patient-first? Proactive, decentralized, personalized, value-based. Jeszcze przed pandemią aż 35 proc. wszystkich wydatków na zdrowie trafiało do szpitali. Z raportu Deloitte wynika, że w 2020 r. wydatki nieznacznie spadły – o 1,1 proc. (prawdopodobnie jest to wynik ograniczonego na całym świecie w mniejszym lub większym stopniu dostępu do leczenia pozaszpitalnego u lekarzy-specjalistów). To tylko chwilowy przestój w kosztach – prognozy ekspertów mówią, że będą znów rosły i to o ponad 5 proc. rocznie – czyli znacznie szybciej niż rośnie dziś gospodarka na świecie.

W 2022 roku mają sięgnąć 10 bilionów dolarów, a składa się na to kilka czynników: nowe, bardziej skuteczne, ale coraz droższe rozwiązania terapeutyczne, większe potrzeby osób starszych, których będzie przybywać (szacunki Deloitte mówią, że już w 2023 r. roczne wydatki na opiekę geriatryczną rozumianą jako opieka domowa, monitorowania zdrowia pacjenta etc., przekroczą 1,4 bln dol.) do  i gwałtowny rozwój chorób cywilizacyjnych. Właśnie o  poprawie dostępu do innowacyjnych metod leczenia jednego z takich schorzeń najszybciej opanowujących świat – cukrzycy – na majowym Impact’21 będzie mówić Katarzyna Kasperska, dyrektor generalna Novo Nordisk w Polsce.

Bo największy problem tkwi w tym, że coraz większe wydatki na opiekę medyczną nie zwiększają dostępu do niej. I wszyscy doskonale wiemy, że nie jest to tylko problem amerykańskiego kapitalizmu pokazanego we wspomnianym na początku filmie.

– Połowa ludności świata nie ma dostępu do opieki zdrowotnej, podczas gdy 100 milionów ludzi jest wpędzanych w ubóstwo z powodu kosztów leczenia – mówi Ali Parsa, założyciel med-techu Babylon, w raporcie „Digital Healthcare: patient-first?”.

Co zatem zrobić, jak działać, żeby potrzeba okradania banku, który na wysoki procent kredytował leczenie pozostała wyłącznie amerykańską filmową fikcją?

Tylko bardziej skuteczna profilaktyka i bardziej efektywna opieka zdrowotna na etapie podstawowej opieki medycznej (lekarze rodzinni i specjaliści) pozwoli zmniejszyć rosnące koszty leczenia chorób (zanim wejdą w zaawansowany etap ich rozwoju). Bardzo to upraszczając: im więcej starań włożymy w prewencję, tym mniej pieniędzy będą musiały dostawać szpitale.

– Prawie 70 proc. pieniędzy na opiekę zdrowotną idzie na przewidywalne choroby, którym można zapobiec. Wczesne dostrzeżenie problemu może oznaczać rozwiązanie za 10 a nie za 4 tys. dolarów – dodaje Ali Parsa.

Zdaniem prof. Katarzyny Kolasy z Akademii L. Koźmińskiego, jest zaś tylko jeden sposób, aby zbalansować i zbilansować potrzeby i możliwości systemu – to błyskawiczna cyfryzacja usług medycznych.

– Mam nadzieję że pokłosiem tego negatywnego czasu, który przeżywamy będzie coś pozytywnego, będzie dostrzeżenie i zrozumienie, że wiele rozwiązań, które pomogą nam leczyć sprawniej i szybciej leży w zasięgu ręki. Nie trzeba ich wymyślać – one już są, są dopracowane, sprawdzone w wielu krajach – wystarczy tylko chcieć je wdrożyć w Polsce. Okaże się, że wiele rzeczy można robić szybciej i taniej, ale jednocześnie też sprawniej i bezpieczniej – powiedziała Katarzyna Kolasa w wywiadzie dla 300Gospodarki.

Na majowym Impact’21 prof. Kolasa przedstawi wyniki badań dotyczących długu medycznego, czyli zaległości w leczeniu pacjentów w Polsce, wraz z rekomendacjami, jak go zniwelować w możliwie szybkim czasie.

– Zaciągnęliśmy ogromny dług zdrowotny i teraz musimy dziesięcio-, a może nawet dwudziestokrotnie zwiększyć prędkość działania. Musimy się tylko otworzyć na innowacje. Dzięki telemedycynie opartej o wideokonferencję oszczędzamy czas, który poświęcamy na lepszą diagnostykę i lepszą prewencję chorób. Moglibyśmy wyeliminować nawet 30 proc. bezpośrednich spotkań w gabinetach lekarskich. W długim okresie to daje wymierne oszczędności finansowe z tytułu mniejszych wydatków na leczenie. Rak wcześnie wykryty nie tylko daje się wyleczyć, ale też daje się wyleczyć taniej – podkreśla Katarzyna Kolasa.

W Polsce możemy leczyć szybciej, taniej i efektywniej – ale trzeba przeorać naszą mentalność [WYWIAD]

 

Zdaniem analityków Deloitte już do roku 2025 w medycynie dokona się zasadnicza zmiana priorytetów i sposobów podejmowania decyzji w zakresie diagnostyki i leczenia. „Zgodnie z ideą „4P” (z ang. predictive, preventative, personalised, participatory) medycyna ma być przewidująca, prewencyjna, spersonalizowana i partycypacyjna. Dzięki wykorzystaniu najnowszych zdobyczy technologicznych w zakresie analityki zbiorów danych, genomiki, sztucznej inteligencji, nanotechnologii, komputerów kwantowych czy komunikacji 5G możliwe będzie szybsze diagnozowanie i lepsze jego dopasowanie do indywidualnych potrzeb pacjentów, a także sprawniejsze prowadzenie procedur badawczych i rozwojowych”, piszą autorzy przywoływanego już raportu Deloitte pt. „The future unmasced. Predicting the future of healthcare and life sciences in 2025”.

Deloitte szacuje, że światowy rynek wirtualnych usług diagnostyki medycznej będzie rósł przez najbliższych 10 lat o 15,5 proc. rocznie. Tylko w I i II kwartale 2020 roku na świecie pobrano ponad 1,2 mln razy różne aplikacje dotyczące fitnessu i monitorowania zdrowia – to przeszło 30 proc. więcej pobrań niż rok wcześniej.

Rynek technologii HCIT czyli rozwiązań informatycznych w obszarze zdrowia, ma wzrosnąć w tym roku do 270,3 mld dol. z 227,5 mld w roku 2020). Tylko sektor telemedycyny wzrośnie na świecie niemal o 20 proc. zaledwie w ciągu 5 lat  i w 2025 r. będzie wart 175,5 mld dol. Analitycy szacują, że tylko w USA odbędzie się 1 miliard wirtualnych spotkań pacjentów z lekarzami. Z kolei McKinsey, rynek cyfrowej opieki zdrowotnej całościowo wycenia na 350 miliardów dolarów, szacując jednocześnie niemal podwojenie tej wartości zaledwie w ciągu najbliższych pięciu lat. Tak gwałtowne wzrosty są zdaniem analityków efektem wzrostu zainteresowania kolejnych rządów usprawnieniem dostępu do powszechnej opieki medycznej i potrzebą ograniczenia rosnących kosztów.  Możliwość zwiększenia zakresu i poprawy efektywności świadczenia takich usług w Polsce będzie także jednym z tematów dyskusji 12 maja.

Postpandemicznej rzeczywistości w sektorze ochrony zdrowia dotyczyć będą wszystkie tegoroczne tematy dotyczące sektora zdrowia: Pfizer, współwynalazca pierwsze szczepionki mRNA, opowie o współpracy biznesu i nauki w rozwoju rynku farmaceutycznego, a AstraZeneca, świętująca swoje 30-lecie na polskim rynku, zaprezentuje się jako lider R&D tego sektora w naszym kraju,

W agendzie także:

Aplikacja dla pacjentów, e-rejestracja i e-raport o stanie zdrowia – poznaliśmy plany Centrum e-Zdrowie