Polska: jeden z najsilniejszych tegorocznych wzrostów gospodarczych w Europie, a jednocześnie jeden z najgorszych wyników giełdowych na świecie – pisze o nas serwis Bloomberg.
Polska cieszy się dynamicznie rozwijającą się gospodarką, ale jej rynek kapitałowy całkowicie przegapił globalny wzrost akcji. Rynek zdominowały wyprzedaże akcji lokalnych banków i przedsiębiorstw użyteczności publicznej.
Nie ma żadnych oznak, że w przyszłym roku sytuacja się poprawi.
Krajowy benchmark, indeks WIG20, ma zakończyć 2019 r. ze stratą 6,4 proc. – czyli będzie wśród najsłabszych rynków akcji na świecie. To ostry kontrast w stosunku do 23-proc. wzrostu indeksu Stoxx Europe 600 w tym roku.
Rok 2020 może być jeszcze trudniejszy, ponieważ wzrost naszej gospodarki ma zwolnić do 3,4 proc., czyli do najwolniejszego tempa od pięciu lat.
Do tej pory szczególnie ucierpiały polskie banki – Bank Millennium SA spadł o 38 proc., Santander Bank Polska SA o 16 proc., a PKO Bank Polski o 11 proc.
Wyrok Sądu Najwyższego Unii Europejskiej z października otworzył drzwi do ewentualnego anulowania połowy z 31 mld dol. w kredytach denominowanych w walutach obcych.
„Niskie już wyceny polskich akcji nie będą wystarczającą przynętą dla inwestorów w najbliższych miesiącach” – powiedział Bloombergowi Kamil Stolarski, analityk z biura maklerskiego Santander Bank Polska.
„Banki, które stanowią około 30 proc. w warszawskim indeksie, stoją w obliczu wzmożonych problemów prawnych z hipotekami walutowymi, których nie da się określić ilościowo”.
Ta informacja pojawiła się dziś rano w skrzynkach odbiorczych subskrybentów naszego codziennego newslettera 300SEKUND. Jeśli chcesz się na niego zapisać, kliknij tutaj.